Dołącz do nas

Hokej

HC GKS Katowice – Comarch Cracovia 3-2 (1-0; 1-1; 1-1)

Avatar photo

Opublikowany

dnia

HC GKS Katowice – Comarch Cracovia  2-1 (1-0; 1-1 ; 0-1)

Kary:
'3 Śmiełowski #6
'5 Dudas #2
’21 Popko #29 – 5. minut
’24 Fojtik #41
’27 Bychawski #91
’32 Laszkiewicz #81
’51 Kalinowski K. #10
’53 Besch #74

Bramki:
'7 Campbell #41 1-0
’23 Laszkiewicz D. #22 1-1 (4/5)
’32 Drzewiecki #84 2-1 (5/4)
’54 Fojtik 2-2 (4/4)
’56 Milam #60 3-2

HC GKS Katowice:
Kalemba (Kraus) – Milam, Bychawski, Campbell, Chwedoruk, Drzewiecki – Śmiełowski, Galant, Frączek, Sucharski, Popko – Krokosz, Gwiżdż, Kalinowski, Valusiak, Wiecki – Bigos, Urbańczyk, Bepierszcz, Komorski, Grobarczyk (C)

Comarch Cracovia:
Radziszewski (Kulig) – Myjak, Besch, Laszkiewicz L., Słaboń, Laszkiewicz D. (C) – Kłys, Dudas, Valcak, Dvorak, Fojtik – Kowalówka A., Noworyta, Chmielewski, Kowalówka, Piotrowski – Witowski, Zieliński, Kmiecik, Rutkowski, Kostecki

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Karol

    30 listopada 2012 at 23:48

    Moi Drodzy Sympatycy HC GKS Katowice obserwowałem ze smutkiem puste trybuny Satelity na 2 ostatnich spotkaniach z Zagłębiem i Crakovią i zastanawiam się komu robicie krzywdę swoją nieobecnością myślę że tym wspaniałym chłopcom którzy swoje braki w umiejętnościach nadrabiali wspaniałą walecznością,wolą walki i determinacją pokonując rywali z górnej półki naszej ligi.Im należy się nasza wdzięczność i nasz wspaniały doping tak jak było zawsze-żeby nasze chóralne śpiewy niosły zespół na szczyt ligi , żeby hokej na stałe był w Katowicach i kontynuował tradycje naszej GIEKSY Apeluję do WAS czas zakopać topór bo to nie Prezes cierpi a CI wspaniali chłopcy którzy tak wspaniale grają dla NAS a nie dla Niego Pokażcie swoją klasę i schowajcie urazy,stać nas na więcej niż Prezesa pokażmy to wszystkim pozdro wierny kibic Gieksy

  2. Avatar photo

    hary

    30 listopada 2012 at 23:57

    Niech nazywają nas piknikami, czy jak tam chcą, ale to my jesteśmy na dobre i na złe z Gieksą. Ultras i reszta gdzie jesteście??? Lejecie wosk? WSTYD!!!

  3. Avatar photo

    wowa

    1 grudnia 2012 at 00:38

    sytuacja dziwna z tą absencją kibiców.najważniejsze , że GieKSa wygrała.ufam ,że będzie lepiej na pozostałych meczach.pozdro from lubelskie
    [email protected]

  4. Avatar photo

    Kanadol

    1 grudnia 2012 at 02:50

    Karol – ma racje to nawet z Kanady widać że Ci zawodnicy grają dla kibiców, dla tych barw i by pokazać jak się gra w hokeja. Serce, oddanie, i gra na 100%. Nawet jak i m nie wychodziło to przecież serce mieli to samo. A dla prezesów to mogę zapewnić nikt nie gra, może czasami wbrew im, ale na pewno nie dla nich. Wróćcie na trybuny.

  5. Avatar photo

    Frydek Mistek

    1 grudnia 2012 at 23:49

    DAJCIE MI TEGO PrEZESA …. M.KHALIDOV 🙂

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga