Dołącz do nas

Hokej Kibice Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Istotna zmiana w regulaminie!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ostatniego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy.

W sobotę piłkarki rozegrały wyjazdowy mecz z walczącą o utrzymanie Tarnovią Tarnów. Nasza drużyna wygrała 3:1 (2:0). Kolejne spotkanie zespół rozegra w Katowicach z liderkami Ekstraligi drużyną TME UKS SMS Łódź. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę ósmego maja o godzinie 11:45. Piłkarze, rozegrali wyjazdowe spotkanie z Puszczą Niepołomice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 (0:0). Prasówkę po tym meczu znajdziecie TUTAJ. W najbliższą sobotę piłkarze rozegrają na Bukowej, spotkanie ze zdegradowanym z I ligi GKS-em Jastrzębie. Mecz rozpocznie się siódmego maja o godzinie 20:30.

Siatkarze zakończyli rozgrywki w PlusLidze zajmując ostatecznie ósme miejsce. W decydującym meczu o tej lokacie  zespół przegrał 0:3 z Treflem Gdańsk.

W regulaminie rozgrywek Polskiej Hokej Ligi dokonano zmian z których najistotniejsze to dotyczące ilości drużyn występujących i rund rozgrywek oraz dokonywania transferów przed rundą play-off rozgrywek. Występujący na co dzień w GieKSie John Murray został wybrany najlepszym bramkarzem Mistrzostw Świata Dywizji IB (nasza drużyna narodowa wywalczyła awans do Dywizji IA).

 

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – GieKSa wygrywa w Woli Rzędzińskiej

Dla walczącego o brązowy medal GKS-u Katowice obowiązkiem było wygrać z Tarnovią. W meczu więcej argumentów miały przyjezdne, i to one wygrały 3:1.

W mecz lepiej weszły podopieczne Karoliny Koch. Już w dziewiątej minucie Anita Turkiewicz umieściła piłkę w siatce, i waleczna ekipa z Tarnowa musiała odrabiać straty.

Przed przerwą GieKSa dołożyła kolejną bramkę za sprawą Kateriny Vojtkovej, przewaga wzrosła do dwóch bramek.

Po przerwie kibiców w Woli Rzędzińskiej uradowała Gabriela Krawczyk, ale jej strzał z rzutu karnego dał tylko chwilowe ukojenie. Po kilku minutach czerwoną kartkę otrzymała Magdalena Syrek i Tarnovia musiała kończyć mecz w dziesiątkę.

Gra w przewadze zaowocowała bramką w doliczonym czasie gry. Amelia Bińkowska dołożyła gola dla GieKSy i ta mogła się cieszyć  z zainkasowania trzech punktów. Punktów o tyle ważnych, że kontakt z brązowym medalem na koniec sezony został zachowany.

 

sportdziennik.com – Na wyciągnięcie ręki

[…] Mimo hokejowego mistrzostwa, część kibiców GieKSy jest wściekła na to, jak funkcjonuje klub pod wodzą Marka Szczerbowskiego. Kilka dni temu ustawiła przed drzwiami wejściowymi dla prezesa taczkę, pod adresem spółki wysuwane są kolejne zastrzeżenia, ale takie można mieć przecież do fanatyków za zadymę z Widzewem. Skutkuje tym, że przez pół roku nie zobaczą w zorganizowanej grupie wyjazdowego meczu, PZPN zamknął Bukową na 2 spotkania, a na kolejne 2 – czyli do końca rundy wiosennej – uczynił to wojewoda Jarosław Wieczorek. Fakt, że w takim anturażu drużyna wskoczyła przed kilkunastoma dniami na dobre tory i jest o włos od zapewnienia sobie utrzymania, naprawdę nie musi być traktowany za oczywistość czy obowiązek.

 

dziennikzachodni.pl – Pogrzeb Ireneusza Męczyńskiego, legendarnego kibica GKS Katowice. Fani GieKSy pożegnali opiekuna zegara na Bukowej

Ireneusz Męczyński, wieloletni opiekun zegara na stadionie przy ulicy Bukowej i wielki kibic GKS Katowice, został pożegnany na cmentarzu w Katowicach-Józefowcu. W ostatniej drodze towarzyszyli mu najbliżsi i liczna grupa fanów GieKSy.

Ireneusz Męczyński był jednym z najpopularniejszych kibiców GKS Katowice. Przez dwadzieścia lat to on uruchamiał zegar, pokazujący czas i wyniki meczów klubu z Bukowej. W ten sposób pielęgnował rodzinną tradycję – wcześniej taką samą funkcję pełnił jego ojciec Antoni.

Podczas środowego meczu GKS Katowice ze Skrą Częstochowa, pomimo zamkniętych trybun, kibice przygotowali pod zegarem krzyż ze zniczy oraz transparent „Twój zegar wciąż tyka, Ś.P. Irek”, żegnając w ten sposób zmarłego sympatyka GieKSy.

W czwartek 28 kwietnia Ireneusz Męczyński spoczął na cmentarzu w parafii św. Józefa Robotnika w Katowicach-Józefowcu. W pogrzebie wzięła udział duża grupa kibiców GKS Katowice.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Trefl Gdańsk zakończył sezon na 7. pozycji

Siatkarze Trefla Gdańsk w środowy wieczór pewnie pokonali GKS Katowice i ostatecznie zakończyli sezon 2021/2022 na 7. pozycji. Katowiczanie tylko w drugiej odsłonie nawiązali walkę, ale w przeciągu meczu byli drużyną zdecydowanie słabszą. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Patryka Łabę.

Trzy pierwsze punkty zdobył Patryk Łaba. To on wraz z Kewinem Sasakiem punktowali po stronie Trefla. Niemniej kiedy pomylił się ten drugi ich przewaga zmalała do jednego ,,oczka”, a po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Tomasa Rousseaux zrobiło się po 8. Od tego momentu obie drużyny zdobywały punkty przy swoim przyjęciu i wynik oscylował wokół remisu. Dopiero przestrzelony atak Damiana Domagały sytuację tą zmienił.

[…] W końcówce asa serwisowego posłał Paszycki, co zdawało się przesądzać losy tego seta (21:15). Wygranie przedłużonej akcji przez Moritza Reicherta dawało gdańszczanom sześć setboli. Premierową odsłonę spotkania zakończył atak z lewej flanki reprezentanta Niemiec.

[…] W drugiej partii obie drużyny szły łeb w łeb. Na minimalnym prowadzeniu byli gospodarze i dopiero dobry blok Micah Ma`a sprawił, że prowadzący zmienił się (6:5). As serwisowy Gonzalo Quirogi zwiększył je do dwóch punktów, niemniej chwilę później było po równo, a gdy trafił Moritz Reichert – 9:8. Po raz kolejny graczom Gieksy zdarzył się przestój w jednym ustawieniu, ale tym razem trwał on krócej niż w pierwszej partii. Niemniej podopieczni Michała Winiarskiego zaczynali uciekać, gdyż cały czas dobrze grali w obronie, co przekładało się na ich grę w kontrze.

[…] Świetne wejście w trzecią partię zanotował Karol Urbanowicz. Środkowy gdańszczan trzykrotnie pod rząd ustawił szczelny blok, dzięki czemu ich sytuacja od początku była wyśmienita (5:1). Katowiczanie nie poddali się i zaczęli odrabiać dystans. Gdy wydawało się, że lada chwila doprowadzą do wyrównania asa serwisowego posłał Patryk Łaba i było 8:5. Środkowi Trefla cały czas grali na 100% skuteczności w ofensywie, ale to nieporozumienie na linii Łukasz Kozub – Dmyto Paszycki spowodowało zmniejszenie różnicy do punktu. Niemniej zawodnicy z Trójmiasta skutecznie odpierali ataki, a katowiczanie po raz kolejny utknęli. Tym razem seria była czteropunktowa.

[…] Po kolejnej dobrej zagrywce Łaby różnica wynosiła już pięć ,,oczek”. Kolejną ,,czapę” dodał Urbanowicz i stało się jasne, że pojedynek ten nie przedłuży się. Ostatecznie przyjezdni zdołali uzbierać tylko 18 punktów i po dotknięciu siatki sędzie odgwizdał jego zakończenie. Było to ostatnie spotkanie obu drużyn w tym sezonie. Trefl Gdańsk uplasował się na siódmym miejscu, natomiast katowiczanie skończyli rywalizację lokatę niżej.

[…] Trefl Gdańsk-GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:23, 25:18)

Stan rywalizacji play-off: 2:0 dla Trefla Gdańsk

 

Gonzalo Quiroga: powinniśmy być dumni z tego, co zrobiliśmy w tym sezonie

Siatkarze GKS-u Katowice nie zdołali odwrócić losów rywalizacji o 7. miejsce. – Był to mecz dokładnie odwrotny do tego, jaki zagraliśmy sezon. Ciężko nam się grało, ciężko było się pozbierać po tym jak odpadliśmy z play-off, bo mimo wszystko każdy sportowiec marzy o tym, żeby grać o najwyższe cele. Chcieliśmy się pozbierać, nie udało nam się to. Graliśmy zdecydowanie słabiej w tych meczach o 7. miejsce – skomentował trener Grzegorz Słaby.

– Nie uważam, że ten mecz odzwierciedla świetny sezon, który rozegraliśmy. Oczywiście chcieliśmy wygrać w inny sposób, zwycięstwem, ale uważam, że powinniśmy być dumni z tego, co zrobiliśmy w tym sezonie. To pierwszy raz, gdy GKS awansował do fazy play-off i uważam, że zasłużyliśmy na to. Powinniśmy się cieszyć. Teraz czas na odpoczynek i myślenie o tym, co nadchodzi. Cieszę się z naszego końcowego rezultatu i myślę, że każdy w drużynie uważa podobnie – powiedział Gonzalo Quiroga.

W Gdańsku tylko w drugim secie katowiczanie przekroczyli barierę dwudziestu punktów. W dwóch pozostałych ulegli rywalom do 18. – Był to mecz dokładnie odwrotny do tego, jaki zagraliśmy sezon. Ciężko nam się grało, ciężko było się pozbierać po tym jak odpadliśmy z play-off, bo mimo wszystko każdy sportowiec marzy o tym, żeby grać o najwyższe cele. Chcieliśmy się pozbierać, nie udało nam się to. Graliśmy zdecydowanie słabiej w tych meczach o 7. miejsce – skomentował trener Grzegorz Słaby.

Katowiczanie fazę zasadniczą zakończyli na 8. miejscu, ale mieli tyle samo punktów co wyprzedzający ich Trefl. GKS wygrał 12 z 26 spotkań, gromadząc 36 oczek na swoim koncie. – Sezon był niesamowity dla nas wszystkich, bo stworzyliśmy zespół, który był ze sobą na dobre i na złe, który walczył i nie poddawał się przeciwieństwom losu, który na sam koniec osiągnął rezultat, którego nikt się nie spodziewał. Przed sezonem cel, jaki mieliśmy stawiany przez zarząd klubu, to zakręcenie się wokół 10. miejsca. Wewnętrznie w grupie czuliśmy, że jesteśmy w stanie z tego sezonu wycisnąć więcej. Zrobiliśmy wszystko, co się dało, żeby GKS był pierwszy raz w play-off i z tego naprawdę możemy być mega dumni. Mimo że czujemy gorycz porażki, to za parę dni docenimy jak dobry to był dla nas sezon– stwierdził szkoleniowiec

Z czego trener GKS-u jest najbardziej usatysfakcjonowany? – Na warunki tej ligi stworzyliśmy zespół na nasze możliwości. Większość zawodników pokazała swój potencjał, rozwinęła się, grała dobrą siatkówkę. Micah Ma’a był mega transferem dla nas, Gonzalo Quiroga się bardzo dobrze odbudował, Rousseaux miał w pewnym momencie mega formę. Całość trzymał cały czas Jarosz z Hainem. Udało nam się posklejać zespół i każdego mógłbym tu wymieniać włącznie z tym, jak jesteśmy bardzo dumni, że Szymański dostał powołanie do reprezentacji. Naprawdę jesteśmy z tego sezonu zadowoleni. Mogliśmy się pokusić o troszeczkę więcej, ale cały sezon był naprawdę dobry, jak nie bardzo dobry – odpowiedział Słaby.

 

HOKEJ

hokej.net – Istotna zmiana w regulaminie!

Przez najbliższe trzy lata będzie obowiązywał nowy regulamin rozgrywek. Dwa tygodnie temu informowaliśmy o jego głównych postanowieniach, jednak wczoraj przedstawiciele klubów dokonali jednej ważnej zmiany.

Jeśli do nowego sezonu przystąpi dziewięć drużyn, a takie rozwiązanie jest na ten moment najpewniejsze, to w sezonie zasadniczym zostanie rozegranych pięć rund, co przekłada się na 40 spotkań.

Przedstawiciele klubów postanowili ukrócić wzmocnienia przed fazą play-off. Co prawda okienko transferowe zamknie się 31 stycznia, ale kluby będą mogły pozyskać trzech graczy w grudniu i tylko dwóch w styczniu.

Sporo emocji wywołał przepis dotyczący konieczności posiadania w składzie meczowym określonej liczby polskich zawodników. W sezonie 2022/2023 miało być ich minimum sześciu w polu, a w dwóch kolejnych odpowiednio ośmiu i dziesięciu.

Większość klubów występujących w Polskiej Hokej Lidze opowiedziała się za tym, aby nie zwiększać liczby polskich zawodników w sezonach 2023/2024 i 2024/2025, bo klasowych polskich zawodników jest coraz mniej.

Warto podkreslić, że do grona sześciu Polaków w polu będą wliczani zawodnicy mający polski paszport jak Teddy Da Costa lub posiadający Kartę Polaka. Szefostwo hokejowej centrali liczy, że kluby zaczną częściej sięgać po graczy mających polskie pochodzenie, którzy w przyszłości mogliby podnieść poziom reprezentacji.

Ważna zmiana dotyczyć będzie też bramkarzy. Jeśli klub zdecyduje się na zakontraktowanie zagranicznego golkipera, to jego zmiennikiem będzie musiał być Polak.

Każdy zespół będzie musiał wpisać do składu też dwóch zawodników młodzieżowych. Jeśli tego nie zrobi, w meczowym zestawieniu będzie mogło znaleźć się o dwóch zawodników z pola mniej.

 

Murray najlepszym golkiperem tyskiego czempionatu!

John Murray został uznany najlepszym bramkarzem Mistrzostw Świata Dywizji IB. Dyrektoriat czempionatu wybrał też najlepszego obrońcę i napastnika.

„Jasiek Murarz”, bo tak Murraya nazywają kibice i koledzy z zespołu, rozegrał fenomenalny turniej. Wystąpił w trzech meczach i interweniował ze skutecznością oscylującą w granicach 97,8 procent. Dwukrotnie zachował czyste konto, a średnia wpuszczanych przez niego bramek wyniosła 0,65! Dalszy komentarz wydaje się tu zbędny.

Tytuł najlepszego obrońcy trafił do Ihora Mereżki. Dobrze zbudowany Ukrainiec (194 cm, 100 kg) w 4 meczach zdobył 1 gola i zanotował 4 asysty. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +2.

Najlepszym napastnikiem turnieju został Yushiroh Hirano. Japończyk strzelił 6 bramek i zanotował 4 kluczowe zagrania. Triumfował w klasyfikacji strzeleckiej i kanadyjskiej.



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSiarzy na derbach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga