Dołącz do nas

Piłka nożna

Jagiellonia: jedyna ligowa porażka u siebie była w sierpniu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jagiellonia Białystok od sezonu 2007/08 występuje na najwyższym poziomie rozgrywek piłkarskich. W trwającym sezonie (wraz z Legią) wśród drużyn PKO BP Ekstraklasy rozegra największą liczbę spotkań w różnych rozgrywkach.

BKS wziął udział w eliminacjach Ligi Mistrzów i w trzeciej rundzie odpadł z FK Bodø/Glimt. Podobnie było w eliminacjach do rozgrywek do Ligi Europy. Zespół odpadł w dwumeczu z Ajaxem Amsterdam. Sukces przyniósł start w rozgrywkach grupowych Ligi Konferencji, a potem w 1/16 finału. Na tym szczeblu 6 i 13 marca Jaga zmierzy się z Cercle Brugge KSV. Na rodzimych stadionach, oprócz spotkań ekstraklasy, BKS wziął udział w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie dotarł do ćwierćfinału rozgrywek. W ostatnią środę, po wyjazdowej porażce 1:3 z Legią, drużyna z Białegostoku musiała pożegnać się z rozgrywkami. Decydujące dwie bramki CWKS zdobył w ostatnich pięciu minutach spotkania. W sumie od początku lipca ubiegłego roku Jaga rozegrała 39 spotkań – 21 wygrała, 8 zremisowała i 10 przegrała.

Na boiskach najwyższej klasy rozgrywek w Polsce Jagiellonia pokonała dwunastu rywali, zremisowała z sześcioma i przegrała z czterema. Na boisku w Białymstoku BKS 7 razy pokonał przeciwników, trzy razy zremisował (z Legią 1:1 oraz Rakowem i Śląskiem po 2:2) i tylko jeden mecz przegrał (z Cracovią 2:4 w sierpniu ubiegłego roku). Pod względem przegranych spotkań drużyna znad Białej jest na pierwszym miejscu ligowej tabeli (razem z Pogonią). Bilans bramek 26-12.

Na „wiosnę” w spotkaniach ligowych Jaga na stadionie przy ulicy Słonecznej wygrała dwa spotkania: z Radomiakiem 5:0 i Motorem 3:0. Dla uzupełnienia informacji: w tym okresie Jaga pokonała u siebie w Lidze Konferencji FK TSC Bačka Topola 3:1. W spotkaniu ligowym z Radomiakiem drużyna znad Białej po dziesięciu minutach prowadziła 3:0, przed przerwą dołożyła jeszcze dwie bramki. Radomiak nie miał zbyt wiele do powiedzenia… W meczu z Motorem było 1:0 do przerwy, a po przerwie kolejne dwie bramki nie pozostawiły złudzeń Motorowi, pomimo kontrowersyjnej czerwonej kartki otrzymanej przez gości.

Trenerem niedzielnych gospodarzy jest Adrian Siemieniec, który ma 33 lata. W swojej karierze samodzielnie prowadził właśnie Jagiellonię i jej rezerwy oraz rezerwy Rozwoju. Asystentem trenera był z kolei w Rozwoju, Chrobrym, Arce, ŁKSie i Jagiellonii.

Szykując się do rundy rewanżowej sezonu 2024/25 działacze Jagiellonii podpisali kontrakty z sześcioma piłkarzami m.in. z: obrońcą Enzo Ebosse (poprzednio Udinese Calcio), napastnikiem Edi Semedo (poprzednio Áris Lemessoú), czy pomocnikiem Leon Flach (poprzednio Philadelphia Union). Taka sama liczba opuściła BKS.

Z 43 bramek strzelonych przez żółto-czerwonych na czele listy strzelców są sami obcokrajowcy. Trzynaście bramek zdobył Jesús Imaz, następny na liście najskuteczniejszych jest Afimico Pululu z siedmioma bramkami i Darko Čurlinov z czterema golami. Na liście najdokładniej podających prowadzi Kristoffer Hansen – sześć podań oraz Jesús Imaz i Miki Villar – oboje po cztery ostatnie podania.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga