Dołącz do nas

Piłka nożna Wywiady

Jędrych: Przeciwnik ukłuł nas trzy razy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po przegranym meczu w Lublinie przeprowadziliśmy wywiad z naszym kapitanem Arkadiuszem Jędrychem.

Co dzisiaj nie zagrało?

Arkadiusz Jędrych: Co nie zagrało? Na pewno trzy stracone bramki – to trzeba przede wszystkim brać na klatę. Jak u przeciwnika tracisz trzy bramki, to ciężko szukać plusów. Na pewno pod względem budowania gry, tworzenia sytuacji – przynajmniej na gorąco z mojej perspektywy – wydawało mi się, że momentami mieliśmy kontrolę nad meczem, stwarzaliśmy sytuacje i prowadziliśmy grę. Najważniejsze w piłce nożnej są jednak bramki. My dzisiaj straciliśmy trzy i tak, jak mówię, to trzeba wziąć na klatę. Myślę, że to było kluczowe, że te bramki po stronie strat były faktycznie aż trzy. To boli.

Czy w przerwie meczu padły ostre słowa w szatni? Bo po pięciu minutach drugiej połowy ogarnęliście się i zaczęliście gonić wynik.

Myślę, że nie. Mieliśmy świadomość, że w wielu fazach możemy być lepsi. Każdy z nas był świadomy, że musimy dołożyć cegiełkę – te trzy albo pięć procent, żeby ta druga połowa wyglądała lepiej. Faktycznie to wejście w drugą połowę, tak jak tutaj mówisz, w moim mniemaniu też było dużo lepsze. Szybko strzelona bramka, ale szkoda też, że szybko podcięte skrzydła tą straconą. Dzisiaj przeciwnik ukłuł nas trzy razy. Myślę, że to jest takie najcięższe, co musimy wziąć na klatę.

Wiem, że ten temat się przewija już od dłuższego czasu, ale jak podchodzicie do tego, że został ostatni mecz na Bukowej, a potem przeprowadzicie się na nowy obiekt?

Przede wszystkim chcieliśmy się skupić na tym obecnym meczu, bo to jest dla nas najważniejsze. Często jest tak, że jak zaczynasz wybiegać za daleko w przód, to zaraz ci zabraknie. Na pewno gdzieś te pozytywne emocje przejawiają się w szatni. Nie da się ukryć, że ten temat jest też z tyłu głowy i rozmawiamy o tym, bo na pewno to będzie taki fajny bodziec, coś fajnego i nowego. Myślę, że my, jak i też kibice, już nie możemy się tego doczekać.

Mieliście możliwość być już na nowym stadionie?

Nie. Moja skromna osoba jeszcze nie miała takiej przyjemności. Najważniejsze jest, abyśmy w tym ważnym momencie – pierwszym meczu na nowym stadionie – byli gotowi.

Większy żal jest przegrać z beniaminkiem niż z zespołem z wyższej półki?

Nie rozpatrujemy tego czy to jest lider, wicelider, ostatni zespół w tabeli czy jest to beniaminek. W każdym meczu staramy się przede wszystkim skupiać na sobie i być swoją najlepszą wersją. Wiemy, że jeżeli w każdym meczu damy 120 proc. z siebie i jeżeli popełnionych błędów będzie po prostu mniej, to z przodu zawsze coś wsadzimy. Niejednokrotnie w tej lidze pokazywaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga