Dołącz do nas

Klub Piłka nożna

[TRANSFER] Kolejny piłkarz w GieKSie: Tomasz Zahorski.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zarząd klubu podpisał dziś kontrakt z trzecim zawodnikiem przychodzącym do GieKSy: z Tomaszem Zahorskim. Strony związały się umową na pół roku z możliwością przedłużenia o rok.

Zahorski pochodzi z Barczewa gdzie rozpoczął swoją karierę piłkarską w Pisie Barczewo. Kolejnymi klubami naszego nowego zawodnika były: Stomil Olsztyn, ponownie Pisa, i Stomil. Na wiosnę 2006 roku trafił na dłużej do ekstraklasowych drużyn: na początek była Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski gdzie rozegrał dwadzieścia dwa oficjalne spotkania (liga, Puchar Polski, Puchar Ekstraklasy) i strzelił łącznie sześć goli. Wiosną następnego roku został wypożyczony do Górnika Łęczna. W barwach klubu z Lubelszczyzny poprawił swój wynik strzelecki trafiając do bramki rywali siedem razy w szesnastu meczach.

Zahorski przed sezonem 2007/08 podpisał czteroletni kontrakt z Górnikiem Zabrze w którym rozegrał sto dwadzieścia jeden meczy strzelając dwadzieścia dziewięć bramek. Jako ciekawostkę można dodać, że w sezonach 2007-09 Zahorski  grał w Górniku razem z Jerzym Brzęczkiem.

Po raz kolejny przed rundą wiosenną Zahorski zmienił klub, stało się to przed rundą wiosenną sezonu 2011/12 którą spędził w MSV Duisburg. W Duisburgu zagrał tylko w czterech spotkaniach.

Następne kontrakty Zahorskiego były krótkie: jesienią 2012 roku grał w Jagiellonii (występ w czterech spotkaniach), aby wiosną powrócić do Górnika Zabrze (osiem meczy i jedna strzelona bramka).

Zahorski od sezonu 2013/14 grał w USA: najpierw w San Antonio Scorpions ( drugi szczebel rozgrywek, przez dwa sezony) a następnie jesienią ubiegłego roku przeniósł się do Charlotte Independence (trzeci poziom rozgrywek) skąd trafił do GieKSy.

W okresie prowadzenia reprezentacji Polski przez Leo Beenhakkera, Tomasz Zahorski otrzymał szansę gry: w kadrze rozegrał trzynaście spotkań i strzelił jedną bramkę.

 

Okazję na zobaczenie Zahorskiego w akcji będziemy mieli już jutro, w trakcie meczu sparingowego z Górnikiem Zabrze. Mecz zostanie rozegrany na bocznym boisku stadionu przy ulicy Roosevelta w Zabrzu o godzinie 11.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Fjodor

    5 lutego 2016 at 00:20

    Rozpoczynał w Pisie, co źle wróży, bo nie kojarzę, żeby cokolwiek dobrego stamtąd wyszło 🙂 Ale zawsze musi być ten pierwszy raz, więc bądźmy dobrej myśli 🙂

  2. Avatar photo

    Jacek

    5 lutego 2016 at 09:58

    Śmieszne do bólu…. 🙂

  3. Avatar photo

    antek1964

    5 lutego 2016 at 10:13

    Dobrze że z PO same dobre rzeczy nas spotkały Kurwa już tęsknie za byłym wojewodą panem Litwą Łamanie prawa wobec kibiców w całym kraju aferach gospodarczych niewspominając Wtedy to byĺa piękna demokracja

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga