Dołącz do nas

Piłka nożna

„Dzisiaj nie ma punktów, ale to takie koło napędowe do tego, aby dalej ciężko pracować”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do zapisu konferencji z Legnicy. Głos zabrał trenerzy obu drużyn: Rafał Górak i Radosław Bella.

Rafał Górak: Miedź bardzo dobrze weszła w to spotkanie, my natomiast na pewno słabiej. To był nasz najtrudniejszy i najgorszy moment w tym spotkaniu. Mówię o pierwszych 10 minutach, kiedy jakoś nie potrafiliśmy przysłowiowo wyjść z autobusu i nie czuliśmy tego momentu meczu. Bo rzeczywiście Miedź to bardzo świetnie personalny zespół. Trzeba zdawać sprawę, że jeżeli na tyle pozwolimy, to nie będziemy dobrzy. Ale następny czas, który później się wydarzył w tym spotkaniu, to moment kiedy wyrównaliśmy spotkanie, jeśli chodzi o poziom tego, już odpowiadaliśmy. Również z groźnymi sytuacjami, no i niestety 45. czy około 40. minuty niestety czerwona kartka, która w jakiś sposób nas bardzo mocno osłabiła, bo wiadomo, że w „10” tutaj nikomu przecież łatwo by nie było.

Natomiast z tego całego następnego okresu to muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu, z tego sposobu jak realizowali, jak zareagowali na stratę jednego zawodnika. To był naprawdę kawał bardzo dobrego spotkania drużyny i tylko szkoda, że jednej z tych 3 albo 4 sytuacji, które stworzyliśmy, grając jednego mniej, po prostu nie zamieniliśmy na gola. Wtedy jechalibyśmy do domu przynajmniej z jednym punktem. Dzisiaj nie mamy go żadnego, ale jestem zbudowany tym, co drużyna dzisiaj pokazała, co zaprezentowała. Bardzo dobry również poziom wydaje mi się samej motoryki zespołu, który wytrzymał bardzo dobrze to spotkanie, grając jednego zawodnika mniej. No cóż, jak się przegrywa, to jest bardzo niefajnie, a jeżeli się przegrywa i jeszcze ma się taką świadomość, że drużyna dzisiaj była dobrze dysponowana, tym bardziej to boli.

Mecz był natomiast moim zdaniem na wysokim poziomie bardzo dużo dobrych sytuacji z jednej i z drugiej strony. Dużo dobrej gry my na pewno postawiliśmy tutaj poprzeczkę bardzo wysoko. Dzisiaj nie ma punktów, ale wydaje mi się, że to takie koło napędowe do tego, aby dalej ciężko pracować i po prostu robić wszystko włącznie z naszymi kibicami, którzy dzisiaj bardzo mocno wspierali zespół do ostatniej minuty, za co im bardzo dziękuję. Po meczu również i jeżeli ja wiem, że jeżeli oni właśnie widzą takie zaangażowanie, to ten 12 zawodnik będzie na Bukowej w tym sezonie tak mocny, jak zawsze był i tego się po prostu trzymajmy. W poniedziałek na Chrobrego jestem przekonany, że będziemy bardzo dobrze przygotowani. Dziękuję.

Pytanie GieKSa.pl: Czy zmiana w przerwie podyktowana była czerwoną kartką? Czy może trener stwierdził, że Danek lepiej się spisze w drugiej połowie niż Bergier?

Górak: Sytuacja była taka, że chcieliśmy zachować przede wszystkim konstrukcję bloku obronnego. Chcieliśmy mieć pięciu zawodników o takiej samej jakby konstrukcji w grze – i w defensywnej i predyspozycji do grania na wahadle. Właśnie takie ma Adrian Danek, a nie miałby, grając na tej pozycji, Mateusz Marzec. Mateusza przesunęliśmy do przodu, ściągając po prostu Sebastiana, ale było to tylko i wyłącznie podyktowane założeniami taktycznymi i przejściem po prostu na system 5-3-1 z tego naszego 5-4-1. W defensywie potrzebowaliśmy zawodników bardzo intensywnych również w tych działaniach obronnych, bo wiedzieliśmy, że Miedź jeżeli złapię nam piłkę, to będziemy musieli dużo mocno pracować w działaniach defensywnych. Z tej zmiany ja, jeśli chodzi o grę Adriana, jestem bardzo zadowolony. No wiadomo, że to jest potem już decyzja kiedy coś osłabiamy z przodu, ale inaczej się po prostu nie da.

Radosław Bella: Dzień dobry zwycięstwo bardzo cieszy, tym bardziej że nie było łatwo, mimo że przez długi okres czasu graliśmy w przewadze. To też pokazuje siłę przeciwnika, który umiał się przeciwstawić. Dobrze rozpracowany przez nas stały fragment gry rozegrany dobrze. Dobre wejście Kamila Drygasa w przestrzeń, którą zawsze chcemy i wygrywamy 1:0. Także to mnie bardzo cieszy, były momenty, gdzie trochę ten mecz może nam się wymykał spod kontroli, ale myślę, że większość czasu to był mecz pod naszą kontrolą. Zespół dzisiaj zagrał bardzo mądry mecz i myślę, że byliśmy cierpliwi, bo ja wiem, że jak się gra na 10 rywali, to bardzo często jest tak, że chciałoby się, żeby ten zespół napierał i napierał cały czas i oczywiście też bym tego chciał. Ale z racji też ustawienia i tego jak Katowice przyjęły sposób bronienia, to naprawdę nawet na dziesięciu nie jest łatwo. Na koniec gratuluję mojemu zespołowi, no bo to są ważne 3 punkty, zawsze pierwszy krok jest bardzo ważny. Cieszy mnie to, że legnicka publika będzie miała radość z trzech punktów. Bo niestety tego dawno nie było, a mam nadzieję, że to nie pierwsze i nie ostatnie zwycięstwo, także dziękuję.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

7 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

7 komentarzy

  1. Avatar photo

    fs

    24 lipca 2023 at 10:13

    kolo napedowe owszem ale pan panie trenerze jest tym kijem ktore jest wkladane w szprychy tego kola….ostatni sezon sprzedaliscie z kretesem i miasto w zamian za swietna wspolprace z panem utrzymala pana na stanowisku ,lecz w tym sezonie awansowac sportowo nie mamy zadnych szans bo ta liga jest po prostu dla nas za silna…a spasione koty w postaci naszych pilkarzy nie rozumia ze inne druzyny robia postepy i rowniez maja checi awansu…wiec wszytskiego dobrego w walce o utrzymanie…

  2. Avatar photo

    Irishman

    25 lipca 2023 at 06:09

    Ileż to już razy słyszeliśmy? Ile jeszcze usłyszymy? Niestety mogą sobie ciężko pracować ale jak będziemy nadal łapać idiotyczne kartki, oddawać pikę przeciwnikom w prostych sytuacjach, prokurować głupie karne z kija wzięte, odpuszczać krycie albo kryć tylko na radar, na alibi co się dzieje w naszej grze obronnej od początku pracy pana Góraka w klubie to będziemy nadal tracić bramki, punkty i wysłuchiwać tekstów, że będą nadal ciężko pracować…..

  3. Avatar photo

    Piki

    25 lipca 2023 at 08:04

    Nie wymagajmy zbyt wiele … to dopiero 5 rok ciężkiej pracy

  4. Avatar photo

    Bolo

    25 lipca 2023 at 08:10

    Na całym świecie płaci się trenerom żeby drużyna awansowała do wyższych ligi czy pokazała się w pucharach i promowała miasta.
    Katowice to ewenement na skalę światowa miasto opłaca gościa który bardzo dobrze oszukuje kibiców i robi wszystko żeby nie awansować . Górak naprawdę masz super robotę bez stresową dobrze płatną tylko żeby te konferencje prasowe po meczu jeszcze zlikwidowali i będzie super.

  5. Avatar photo

    Bolo

    25 lipca 2023 at 12:41

    Znowu to samo kupił nowych graczy a on nadal gra tymi nieudacznikami kiedy to wreszczie zrozumia że czas na gryzenie trawy a nie tylko branie kasy szanuje go ale już 5lat poznawanie ligi to wstyd przykład panie ile czasu potrzebowały zrobić mistrza i grać w lidze mistrzów.

  6. Avatar photo

    Solski

    25 lipca 2023 at 18:57

    No jak On ma się nauczyć tej ligi jak mu znowu nowe 6 rozdziałów (w postaci nowych drużyn) do podręcznika dołożyli?
    Zamroźcie spadki i awanse na 2-3 sezony to może chłop w końcu skuma że się jednak na 1 ligę nie nadaje.Co Mak zapomniał jak się gra wi piłkę? Za późno dołączył? Pozostali również (no może za kapitanem Tsubasą)

  7. Avatar photo

    Jaworzno Tylko GKS

    25 lipca 2023 at 22:29

    My wciąż uczymy się tej ligi…

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga