Dołącz do nas

Piłka nożna

Kto wystąpi z Kluczborkiem?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz z Kluczborkiem już dzisiaj, ale ciężko w niektórych aspektach przewidzieć, jak będzie wyglądał skład naszego zespołu w tym spotkaniu. Nie w pełni sił w tygodniu był Grzegorz Goncerz i całkiem możliwe, że tym razem na szpicy zobaczymy młodzieżowca Ciehcańskiego. To powodowałoby brak konieczności występu młodzieżowca Kuchty w bramce. Nie wiadomo, jakie decyzje podejmie trener Piotr Piekarczyk.

Rafał Dobroliński stał się ofiarą durnego przepisu o młodzieżowcu. Z racji fatalnej postawy Pawła Szołtysa oraz braku gry Ciechańskiego, trener postanowił, że nie będzie młodzieżowca wystawiał w polu, a na bramce. Dlatego Dobro usiadł na ławce. Kuchta w Gdyni spisał się nieźle z momentami niepewności. Naprawdę szansę obu na grę oceniamy 50/50, oczywiście jeśli zagra w składzie Ciechański. W przeciwnym razie na 100% na boisko wyjdzie Kuchta.

W obronie zmian się nie spodziewamy – jeśli chodzi o Adriana Jurkowskiego – mimo wszystko. Zawodnik fatalnie zagrał w gdyni, ale nie mamy zmienników – ewentualnie możnaby z pomocy wycofać Łukasza Pielorza, ale wtedy powstaje luka na pozycji defensywnego pomocnika, bo Sławomir Duda jest słaby. Drugim stoperem będzie Mateusz Kamiński, a po bokach Rafał Pietrzak i coraz lepiej spisujący się Alan Czerwiński.

W pomocy wspomniany Łukasz Pielorz, a jako kolejni środkowi pomocnicy Wojciech Trochim i Filip Burkhardt. W ostatnich meczach lepiej spisuje się ten pierwszy i on bardziej pasuje do pozycji defensywnego pomocnika.

Na bokach pomocy jedna wielka niewiadoma i nie będziemy się bawić w typowanie. Wszyscy po prostu są tak słabi, że wystawianie ich na ten moment będzie wyborem mniejszego zła. No może jedynie Krzysztof Wołkowicz wyróżnia się i powinien dostać szansę. Cała reszta na skrzydłach pomocy – Adrian Frańczak, Maciej Bębenek czy Paweł Szołtys – to jak na razie w tym sezonie jest dramat.

W ataku typujemy Daniela Ciechańskiego, który w obliczu słabszej dyspozycji Grzegorza Goncerza – piłkarskiej i fizycznej – może dostać szansę.

Przewidywany skład na MKS:
Dobroliński (Kuchta) – Czerwiński, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – ?, Pielorz, Trochim, Burkhardt, ? – Ciechański



5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    roberto

    22 sierpnia 2015 at 12:54

    Moim zdaniem sklad bedzie wygladał tak Kuchta-Pietrzak,Kamiński,Jurkowski,Czerwiński-Pielorz,Leimonas-Franczak,Wołkowicz-Burkhardt-Goncerz

  2. Avatar photo

    kibic

    22 sierpnia 2015 at 15:56

    Wiec jak zwykle szalu nie bedzie a jesli uda sie wygrac to znowu beda gwiazdorami z ekstraklasy,Proksa gdzie te wzmocnienia jesli nie mamy zmiennikow na pozycje ,brak srodkowego obroncy pomoc nie istnieje jedynie walczacy Trochim no i atak a raczej go brak w skladzie brak typowego napastnika ale to wina ludzi odpowiadajacych za transfyry a raczej ludzi znajacych sie na tym niestety w naszym klubie brak takich osob,kto ma sie tym zajmowac pani z pleyboja,byly bokser czy osoba pracujaca jako komornik panstwowy,znowu bedzie tu nagonka na mnie ze krytykuje zarzad ale jesli ci ludzie nic nie robia to trzeba cos zmienic chyba wszyscy uwazamy ze miejsce nasze jest w ekstraklasie,dzieki mistu sytuacja klubu jest dobra tylko zarzad sportowo ciagle oslabia druzyne,Proksa wypowiadal sie o wzmocnieniach pozycji do konca tygodnia gdzie one sa poprostu jego kolejne oszustwo i opowiadanie bajek,oby te kolesie co go bronia i Cygana po meczu nie chcieli leciec pod szatnie i robic dym bo powoli jest juz za puzno

  3. Avatar photo

    kibic

    22 sierpnia 2015 at 15:56

    Przepraszam kiedy w koncu beda wzmocnienia obiecane przez p. Prokse i Cygana. Jak narazie jest cisza. Czyzby klamali? Wkrotce konmiec okienek transferowych. Bedzie jak w filmie w nastepnym odcinku ; czy Grzesiu klamal z Jackiem omto jest pytanie.

  4. Avatar photo

    Ziga

    22 sierpnia 2015 at 16:05

    Bedzie Banas po noedzieli jak sie proksa z nim dogada ponoc jurado jest przymierzany do zaboli moze proksa go przekupi w koncu zabole rez kasy nie maja

  5. Avatar photo

    kibic

    22 sierpnia 2015 at 16:37

    przeciesz Proksa znikim nie rozmawia tak jak klamal o rozmowach z Kwiekem a on juz u zaboli a od gks byl tylko jeden telefon to wedlug Proksy zaawansowane rozmowy

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mecz z Jagiellonią odwołany!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga