Po zwycięskim tie-breaku w Szczecinie, GKS odniósł trzecią wygraną i tym samym wywalczył sobie prawo do gry w finale pierwszoligowych rozgrywek siatkarskich w sezonie 2015/16!
Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej acz nerwowej gry z obu stron. Pierwsi nerwy uspokoili szczecinianie i wyszli na pięciopunktową przewagę, którą w końcówce GieKSa zniwelowała do jednego oczka. Niestety nie udało się objąć prowadzenia i ten set padł łupem gospodarzy. Druga partia była popisem rezerwowego zazwyczaj, atakującego Karola Butryna, który dobrą zagrywką oraz skutecznymi atakami przyczynił się w głównej mierze do zwycięstwa w tej partii. Od początku GKS to odskakiwał na dwa, trzy oczka po czym Espadon doprowadzał do remisu. Na całe szczęście końcówka należała do naszych siatkarzy, co pozwoliło wyrównać stan meczu na 1:1.
Trzeci set był najsłabszy w wykonaniu GKS-u. Po początkowej wyrównanej grze, od pierwszej przerwy technicznej, Espadon skuteczną grą w ataku zaczął powiększać przewagę, która w pewnym momencie osiągnęła już pięć punktów. Siatkarze GieKSy mieli problemy z przyjęciem ostrej zagrywki gospodarzy, co przełożyło się na słabszą grę w ataku i tym sposobem szczecinianie wyszli na prowadzenie 2:1, stawiając nasz zespół w trudnym położeniu. Czwarta partia zaczęła się od dobrej zagrywki siatkarzy GKS-u co dało czteropunktową przewagę. Espadon jeszcze dwukrotnie w tym secie doganiał wynik, po czym nasi siatkarze znów odskakiwali na kilka oczek. Końcówkę partii GKS już kontrolował i dzięki skutecznej grze Rafała Sobańskiego udało się wyrównać na 2:2.
Tie-break od początku pod dyktando GKS-u, gdzie po początkowej dwupunktowej przewadze, gospodarze zaczęli się coraz bardziej denerwować i popełniać więcej błędów własnych. Przy czterech oczkach przewagi wyszło doświadczenie naszych siatkarzy, gdzie Jan Król oraz Rafał Sobański udanymi atakami, utrzymali prowadzenie do końca. Po ostatnim gwizdku arbitra cała nasza drużyna mogła cieszyć się z wygranej na trudnym terenie w Szczecinie i świętować wywalczony awans do finału rozgrywek. Pierwsze spotkania odbędą się 7/8 maja w Katowicach.
Cieszymy się razem z nimi i gratulujemy oczywiście znakomitej postawy oraz liczymy na… więcej. Chcemy świętować mistrzostwo I ligi!
Nie znamy jeszcze swego finałowego rywala, ponieważ druga para półfinałowa, rozpoczęła dopiero w ten weekend rywalizację. Bardzo bliska gry z nami jest spalska Szkółka, która dwukrotnie wygrała w Suwałkach. W pierwszym dość wyrównanym meczu, goście wygrali dopiero po tie-breaku. Natomiast w drugim spotkaniu, SMS okazał się lepszy w trzech setach, stawiając się teraz w uprzywilejowanej sytuacji, mając w zapasie dwa mecze w Spale, na wygranie trzeciego spotkania.
Z kronikarskiego obowiązku chciałbym odnotować, że oprócz wycofanego w trakcie rozgrywek Hutnika Kraków, spadek z I ligi dopadł Energę Omis Ostrołękę, która przegrała trzeci mecz z KPS-em Kęty. No ale jak się nie wygrywa żadnego spotkania w 2016 roku, to trudno marzyć o utrzymaniu. Dwóch nowych beniaminków na sezon 2016/17 poznamy w późniejszym terminie.
Play-out: – do trzech wygranych spotkań –(w nawiasie stan rywalizacji w poszczególnych parach)
23 kwietnia (sobota)
Hutnik Kraków – Camper Wyszków walkower 0:3 – (0:3)
Energa Omis Ostrołęka – KPS Kęty 0:3 (14:25, 25:27, 22:25) – (0:3)
Program II rundy play-off – półfinał – do trzech wygranych spotkań – (w nawiasie stan rywalizacji w poszczególnych parach)
23 i 24 kwietnia (sobota i niedziela)
Ślepsk Suwałki – SMS PZPS Spała 2:3 (18:25, 25:16, 26:28, 25:23, 13:15) oraz 0:3 (23:25, 19:25, 23:25)
– (0:2) – kolejny termin to 29/30 kwietnia w Spale oraz 1 maja w Suwałkach
niedziela (24 kwietnia)
Espadon Szczecin – GKS Katowice 2:3 (25:23, 22:25, 25:19, 22:25,11:15) – (0:3)
GKS: Fijałek, Błoński, Kalembka, Król, Sobański, Pietraszko, Mariański (libero) oraz Januszewski (libero), Butryn, Jurkojć. Trener: Grzegorz Słaby.
MVP meczu: Rafał SOBAŃSKI
Najnowsze komentarze