Piłkarski maraton na Bukowej dobiega końca. Jutro GKS Katowice meczem z Niecieczą zakończy serię czterech gier z rzędu na naszym stadionie. O ile w lidze ciągle jest jednak fatalnie, to środowa wygrana w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin wlała dużo radości w skołatane kibicowskie serca. Czy kontynuacja będzie miała miejsce już od soboty?
Po powrocie na stadion w Katowicach, GieKSa dwukrotnie zaledwie zremisowała i to dwa razy prowadząc w meczu. Scenariusz powtórzył się z Pogonią, ale tym razem remis dawał dogrywkę i rzuty karne. Potem była już tylko euforia. Trzeba też powiedzieć, że w meczach z Odrą i Puszczą GKS zagrał odpowiednio: przeciętnie I beznadziejne. Z Pogonią była inna historia, gdyż rywal zaprezentował poziom niespotykany w pierwszej lidze. Tym cenniejszy jest środowy triumf.
Nieciecza zajmuje obecnie ostatnie miejsce z dorobkiem 8 punktów (2-2-7 bramki: 14-22). Jak widać zwłaszcza bilans bramek straconych jest „imponujący”, bo wynosi dwie na mecz. Po niepowodzeniach ligowych zespół Marcina Kaczmarka (na ławce naszych rywali od 12 dni) zrekompensował sobie nieco te złe momenty wygraną z Turem Bielsk Podlaski 4:1. W następnej rundzie na niecieczan czeka Cracovia.
Ostatni raz katowiczanie z rywalem z Małopolski mierzyli się w sezonie 2014/15. Wówczas u siebie przegraliśmy 1:2, by na wyjeździe również zanotować porażkę – tym razem 0:1. Ogólnie z tymże przeciwnikiem wygraliśmy w historii tylko raz. Czas poprawić tę niechlubną statystykę.
Przewidywany skład na Niecieczę:
Baran – Frańczak, Lisowski, Remisz, Puchacz – Błąd, Poczobut, Michalik, Piesio, Tabiś – Rumin.
GKS Katowice – Nieciecza, sobota 29 września 2018, godz. 18.00
KaTe
28 września 2018 at 21:05
Piesio i Michalik nie zasługują na pierwszy skład. Raczej Łyszczarz.
Vivat adolescentia!
Brunetka64
29 września 2018 at 02:17
1:0 Ańon