Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o meczu Legionovia-GKS Katowice: W samo południe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W dwudziestej szóstej kolejce rozgrywek II ligi GieKSa zmierzy się ze Legionovią. Mecz zostanie rozegrany dzisiaj w Legionowie o godzinie 12:00. W mediach mecz nie wzbudza większego zainteresowania.

 

sportdziennik.com – W samo południe

[…] To były jedne z największych wagarów w historii katowickich szkół. W kwietniu 1994 roku GKS Katowice zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1, a na Bukowej zgromadziło się 8000 widzów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że… mecz rozegrano w środę o 11.00. Była to powtórka słynnego spotkania zakończonego przedwcześnie przy stanie 0:1 z powodu awarii oświetlenia. Dziś GieKSa zagra o równie kuriozalnej porze. Starcie z Legionovią zacznie się w samo południe.

– W czasie zawieszenia rozgrywek dyskutowaliśmy w gronie przedstawicieli klubów na wideokonferencjach. Ustaliliśmy, że jeśli dana drużyna przyjeżdża gdzieś z noclegiem, to celem ograniczenia kosztów przebywania w hotelu warto rozegrać mecz jak najwcześniej. Elana akurat poprosiła nas, by zacząć o 16.00, a nie o 12.00, z racji tego, że jechała do nas w dniu spotkania. GKS-owi też w razie czego poszlibyśmy na rękę, ale przypuszczaliśmy, że walcząc o awans ruszy w drogę w przeddzień meczu – tłumaczy Dariusz Ziąbski, prezes klubu z Legionowa.

W ostatnich latach GieKSa zagrała w środku tygodnia o tak roboczej porze tylko jeden ligowy mecz – w sezonie 2006/07, w czasach III ligi. O 13.30 zaczęła wyjazdową walkę z rezerwami Zagłębia Lubin. Wygrała wtedy 1:0 po golu Sebastiana Gielzy z rzutu karnego. Dziś powtórka takiego rezultatu byłaby mile widziana. O ile katowiczanie u siebie są najlepiej punktującym zespołem II ligi, o tyle poza Bukową nie wiedzie im się ostatnio tak dobrze. W tym roku z obu wyjazdów – do Elbląga i Częstochowy – wracali na tarczy.

[…] GKS na wyjazdach punktuje najgorzej spośród czołowej piątki II-ligowej tabeli.

Dziś w południe przystąpi do spotkania na Mazowszu jako zdecydowany faworyt, tyle że… przedostatnia w stawce Legionovia udowodniła, że nie można jej lekceważyć. Tuż po wznowieniu rozgrywek wywiozła pełną pulę z Polkowic, a w minioną sobotę po piorunującej końcówce sensacyjnie pokonała na wyjeździe Widzew (2:1).

– Mamy jakieś 2 procent szans na utrzymanie. Po tym, jak PZPN zmienił zasady Pro Junior System, moglibyśmy grać samymi młodzieżowcami. Na Widzewie przegralibyśmy 0:10, z GKS-em – 0:8, z kimś tam jeszcze 0:5, ale finalnie dostalibyśmy z PJS 550 albo 400 tysięcy. Pieniądze są w życiu ważne, ale nie najważniejsze, dlatego nie będziemy robić z siebie debili. Chłopcy grają w tej chwili dla siebie. Może któryś się wypromuje i uda nam się jeszcze kilka groszy wyrwać… Żyjemy chwilą. Pokonaliśmy jedną wielką markę, a teraz zmierzymy się z drugą. Jeśli się uda, będzie dobrze, a jeśli źle, to nikt nikomu głowy nie urwie – podkreśla prezes Legionovii.

Dobra informacja dla kibiców GieKSy jest taka, że dzisiejszy mecz będzie można oglądać za darmo w internecie za pośrednictwem YouTube’a.

– Widzę, że coraz więcej klubów pokazuje mecze za darmo. Lech, Skra… My też za 10 złotych nie będziemy się szmacić – mówi Ziąbski.

 

se.pl – Legionovia Legionowo – GKS Katowice: Gdzie oglądać? DARMOWA transmisja z meczu!

[…] Legionovia Legionowo podejmie GKS Katowice i liczy na sprawienie kolejnej sensacji.

[…]Legionovia Legionowo – GKS Katowice, mecz zapowiada się niezwykle interesująco. Goście to jeden z faworytów do awansu do 1. ligi, a Legionovia Legionowo pokonała ostatnio takie firmy jak Widzew Łódź czy Górnik Polkowice. Czyżby ekipa z Małopolski uwierzyła w utrzymanie? Ma 12 punktów straty do bezpiecznej strefy. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.

 

polsatsport.pl – Legionovia Legionowo – GKS Katowice

[…] Legionovia cały czas znajduje się grubo pod kreską, tracąc do bezpiecznego, czternastego miejsca aż 12 punktów. O utrzymanie będzie bardzo ciężko, nawet mimo niespodziewanej wygranej w ostatniej kolejce z Widzewem Łódź. Legionowianie byli skazywani na pożarcie w starciu z liderem, ale dzięki fantastycznej końcówce i dwóm golom Karola Podlińskiego, sprawili ogromną sensację.

W 26. kolejce klub z Legionowa zagra już przed własną publicznością z innym faworytem do awansu – GKS-em Katowice. Katowiczanie w weekend zaliczyli cenną wygraną ze Stalą Rzeszów, dzięki której mają już tylko punkt straty do prowadzącego Widzewa. Już w środę mogą więc zasiąść (choć na chwilę) na fotelu lidera, ale warunkiem jest wygrana z outsiderem. W Legionowie „GieKSa” będzie musiała radzić sobie bez zawieszonego za kartki Adriana Błąda.

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Alex

    17 czerwca 2020 at 10:25

    Z Legionovią a nie Stalą Rzeszów

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga