Piłka nożna
Media o „nowym” właścicielu
W czwartkowych wydaniach gazet główną wiadomością dotyczącą GieKSy jest zmiana właściciela oraz rozpoczęcie wycofywania się Ideonu (dawniej Centrozapu) z GKS Katowice. Warto jednak zaznaczyć, że firma Trust Trading jest powiązania personalnie z aktualnym właścicielem. Poniżej prezentujemy krótki wyciąg z artykułów, do których odsyłam, a ze swojej strony życzę wszystkim GieKSiarzom Wesołych Świąt!
Gazeta Wyborcza: Zmienił się właściciel
Szok na Bukowej! Centrozap niespodziewanie poinformował o sprzedaży swoich udziałów w katowickim klubie. Nabywcą jest katowicka firma handlowa Trust Trading, działająca w zakresie kompleksowych dostaw i montażu konstrukcji stalowych i maszynowych. Nowy współwłaściciel GKS-u poinformował, że „ma zamiar zwiększenia swego udziału w spółce w celu umocnienia swojej pozycji jako głównego akcjonariusza spółki GKS GieKSa Katowice SA oraz ustabilizowanie spraw organizacyjno-formalnych spółki. Firma jest związana personalnie z dotychczasowym współwłaścicielem klubu, jej siedziba znajduje się pod tym adresem, co dawna siedziba Centrozapu.
Sport: Będą pieniądze na święta?
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej Ireneusz Król, prezes Ideonu (do niedawna Centrozap) obiecał piłkarzom GKS-u, że przed Wielkanocą na ich konta wpłynie jedna pensja. Radosław Bryłka, rzecznik prasowy I-ligowca: – Absolutnie nie zapominamy o tamtej sprawie, wręcz przeciwnie – bierzemy za nią pełną odpowiedzialność. Robimy wszystko, żeby przed świętami zawodnicy otrzymali pensje. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Adrian Napierała podkreśla natomiast, że choć jak na razie pieniądze się nie pojawiły, szatnia podchodzi do tematu spokojnie. (…) Ostatnio w związku z pewnym finansowym właśnie tematem jest w szatni sporo żartów. Chodzi o sprawę nowego sponsora GKS-u, firmę MMS Doradztwo Finansowe, którego pomógł do klubu przyciągnąć Grzegorz Goncerz. – Od razu to podchwyciliśmy. Śmiejemy się, że Gonzo powinien zająć się marketingiem i szukać kolejnych sponsorów – mówi Napierała. Ale generalnie powodów do śmiechu na Bukowej nie ma. Przypomnijmy, że klub sam wysłał komunikat, jakoby sobotni mecz z Kolejarzem Stróże mógł być dla GKS-u pożegnaniem z I ligą…
Dziennik Zachodni: GieKSa sprzedana!
Nowym właścicielem GKS-u Katowice została spółka z.o.o. Trust Trading, która kupiła 48,42 akcji klubu od Centrozapu. W klubie wczoraj nie znano szczegółów tej transakcji. Zajmowano się natomiast wskrzeszeniem strony internetowej, która funkcjonuje teraz pod adresem www.gkskatowice.eu. Zdecydowanie większym problemem jest spełnienie obietnicy przedświątecznych wypłat dla zawodników i szkoleniowców. Na razie na ich konta nic nie wpłynęło. Pracujemy nad tym, żeby obietnica, jaką prezes Ireneusz Król złożył zawodnikom, została dotrzymana – deklaruje Radosław Bryłka, rzecznik GieKSy.
Zebrał Paul
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Tomek
5 kwietnia 2012 at 23:31
Nareszcie normalna strona, tylko czy normalny klub ? -chodzi mi o włodarzy, zawsze cwaniaki i złodziejaszki……………..