Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Multisekcyjny przegląd doniesień mass mediów: GKS Katowice Mistrzem Polski Centralnej Ligi Juniorek U-15

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy.

W minionym tygodniu młode piłkarki GieKSy, z drużyny U-15 zostały mistrzyniami Polski w swojej kategorii wiekowej pokonując w finale rozgrywek ekipę Stomilu Olsztyn 6:0 (3:0). Przed startem sezonu 2021/22 w sekcjach piłki nożnej, siatkarskiej i hokejowej trwają ruchy/rozmowy kadrowe.

 

PIŁKA NOŻNA

tylkokobiecyfutbol.pl – Ekstraligowa giełda transferowa – notowanie piąte

[…] GKS KATOWICE

PRZYBYŁY: Amelia Bińkowska (Olimpia Szczecin), Kinga Seweryn (powrót z wypożyczenia do TS ROW Rybnik), Matylda Bujak (Medyk POLOmarket Konin)

mogą przyjść : –

ODESZŁY: Jessica Ludwiczak (Lotos), Klaudia Miłek (Górnik Łęczna), Zofia Buszewska (Czarni Sosnowiec)

mogą odejść: Kinga Kozak

 

kobiecyfutbol.pl – GKS Katowice Mistrzem Polski Centralnej Ligi Juniorek U-15

W Ząbkach odbył się mecz finałowy Centralnej Ligi Juniorek U-15, w którym zmierzyły się GKS Katowice z AS Stomil Olsztyn.  Dzisiejszy spotkanie finałowe było historyczne, gdyż to pierwszy mecz finałowy w tej kategorii wiekowej.

W 16 minucie spotkania gospodynie objęły prowadzenie. Zuzanna Witek długim podaniem zagrywa do Julii Gutowskiej, która w sytuacji sam na sam pokonała bramkarkę Olsztyna. Sześć minut później Katowiczanki podwyższyły na 2:0, a na listę strzelczyń ponownie wpisała się Julia Gutowska. W 32. minucie spotkania świetną okazję z rzutu wolnego na zdobycie bramki miały zawodniczki Olsztyna, jednak dobrze interweniowała bramkarka GKS-u. W doliczonym czasie gry Wiktoria Dłuska nieprzepisowo zatrzymywała  Julię Gutowską, za co otrzymała czerwoną kartkę. Do rzutu wolnego przed polem karnym podeszła Zuzanna Witek, która pięknym strzałem zdobywa trzecią bramkę dla Katowic.

Po zmianie stron grając w osłabieniu drużyna ze Olsztyna grał ambitnie jednak to Katowiczanki kontrolowały  mecz i zdobywały kolejne bramki. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 6:0 dla GKS Katowice, który po końcowym wyniku mógł świętować zdobycie mistrzostwo Polski w Centralnej Lidze U-15

Centralna Liga Juniorek U-15 – finał

GKS Katowice – AS Stomil Olsztyn 6:0 (3:0)

16′ 22′ Gutowska , 40+3′ 76′ Witek, 51′ Wieczorek, 58′ Bednarek

Czerwona kartka: Dłuska

GKS Katowice: Lozio (76′ Wiechowska)- Kawulka, Bednarek, Gutowska, Wieczorek (76′ Stalmach), Witkowicz (58′ Baumert), Ostalecka, Thamm, Krakowiak, Witkowska, Witek

AS Stomil Olsztyn: Czasnojć, Milewska, Wolak (25′ Dłuska), Gliszczyńska, Fidurska (78′ Wawrzeniak). Żukowska (63′ Szczurko), Kamińska (78′ Pankiewicz), Dukat (78′ Boras), Kowalczyk (74′ Prusik), Wółkiewicz (44′ Wilczewska), Farelnik

 

Siedem piłkarek przedłużyło kontrakt z GKS-em Katowice

GKS Katowice poinformował oficjalnie o podpisaniu nowych kontraktów z siedmioma piłkarkami, których umowy kończyły się 30 czerwca. Są to Anna Konkol, Weronika Klimek, Kamila Tkaczyk, Marlena Hajduk, Aleksandra Lizoń, Klaudia Łasicka i Kasandra Parczewska.

Konkol, której dorobek z minionego sezonu to komplet 22 ligowych meczów oraz 4 w ramach Pucharu Polski, związała się z “GieKSą” dwuletnim kontraktem. Pozostałych sześć piłkarek podpisało roczne umowy.

Weronika Klimek w kampanii 2020/2021 rozegrała we wszystkich rozgrywkach 22 mecze, Tkaczyk 20, Hajduk 13 (2 gole), Lizoń 24, Łasicka 12, natomiast Parczewska wystąpiła w 13 spotkaniach, strzelając jedną bramkę w Pucharze Polski.

GKS poinformował także, że do zespołu po wypożyczeniu do ROW-u Rybnik wraca utalentowana bramkarka Kinga Seweryn. 16-latka w minionym sezonie rozegrała w barwach najsłabszej drużyny Ekstraligi 9 meczów ligowych oraz jeden w Pucharze Polski.

Pewne jest już natomiast, że katowicki klub nie przedłuży latem kontraktów z Zofią Buszewską, Jessiką Ludwiczak i Klaudią Miłek. Ta ostatnia podpisała już kontrakt z Górnikiem Łęczna, natomiast Ludwiczak oficjalnie związała się z AP LOTOS Gdańsk.

 

sportdziennik.com – GKS Katowice. Awans nie na jeden takt

Po to inwestujemy miliony złotych, by zbudować stadion miejski i ekstraklasową drużynę, która będzie grała o trofea – mówi Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic, nawiązując do powrotu GieKSy do Fortuna 1 Ligi.

Tegoroczny awans GKS-u na zaplecze ekstraklasy był pierwszym od 14 lat – czyli również pierwszym wywalczonym przez klub działający w formule miejskiej spółki, która na ten rok otrzymała z samorządu dotację 16,5 mln zł, z czego 6,3 mln przeznaczone było na sekcję piłki nożnej.

– Awans bardzo cieszy – mówi Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic. – Pokazuje doskonałą politykę zarówno prezesa Marka Szczerbowskiego, jak i tandemu odpowiadającego za pion sportowy – pana trenera Góraka i pana dyrektora Góralczyka, którzy dobrze dobrali zespół, świetnie go przygotowali i wywalczyli promocję mimo trudności związanych z pandemią koronawirusa.

[…] Gdy w 2019 roku GKS spadł z I ligi, dano sobie 2 lata na powrót i taki też kontrakt podpisano wtedy ze szkoleniowcem. Teraz podejście ma być podobne – trudno będzie wymagać od beniaminka, nawet tak nietypowego jak Katowice, by po kilkunastu latach niepowodzeń teraz przyszły dwa awanse z rzędu.

– Tak to sobie wyobrażamy. To na pewno nie jest jednotaktowa gra – przyznaje Waldemar Bojarun. – Mamy świadomość i zawsze to powtarzamy, że należne GKS-owi miejsce to ekstraklasa. Powoli do niej zmierzamy, ale – mówiąc wprost – nie ma narzuconego jakiegoś supertempa. Bardzo zależy nam na stworzeniu dobrego systemu szkolenia.

Pracujemy nad tym usilnie, pierwsze przymiarki nie zakończyły się sukcesem, choć są oznaki, że młodzi adepci sztuki piłkarskiej powolutku zmierzają ku najwyższym dla nich rozgrywkom (jesienią do Centralnej Ligi Juniorów U-15 awansowali trampkarze, a wiosną się w niej utrzymali – dop. red.). Jedna jaskółka wiosny nie czyni, przed nami wiele pracy w tym zakresie. Miasto Katowice stawia na GKS nie dlatego, by awansować w ciągu roku do ekstraklasy, ale by stworzyć system szkolenia.

Są postulaty mówiące o tym, że powinna dobrze funkcjonować akademia szkoląca chłopaków zasilających pierwszy zespół, stanowiących jego trzon. To jest nasz cel. Liczę na to, że rozstrzygnięcie przetargu na budowę nowego obiektu wszystkich dodatkowo zmotywuje do pracy.

A przetarg na budowę kompleksu sportowego, czyli hali i stadionu w rejonie autostrady A4, został w tym tygodniu rozstrzygnięty. Trzeba przyznać, że jak na realia 2021 roku i tak dużego, bogatego miasta, miniona wiosna i oglądanie meczów poziomu rozgrywkowego nr 3 na starym stadionie przy Bukowej trącało wręcz groteską i mogło wręcz dla Katowic uchodzić za coś wstydliwego.

– Stąd też decyzja prezydenta Krupy o realizacji inwestycji z dużym rozmachem finansowym. Trzeba mieć świadomość, że budowa stadionu miejskiego pociągnie za sobą duże koszty – z halą i docelowo także kompleksem boisk, które mają stanowić podstawę do funkcjonowania dobrze zorganizowanej akademii piłkarskiej. Uważam, że to krok po kroku się realizuje.

Pamiętamy jeszcze czasy, gdy stadion przy Bukowej stanowił o nowoczesności polskiej ligi… Dziś, nie ma co ukrywać, pozostawia wiele do życzenia, ale oddajmy MOSiR-owi, jak bardzo dba o murawę, której zazdrościć może nam wiele klubów ekstraklasy. To jednak tylko jeden z elementów nowoczesnej infrastruktury. By grać w ekstraklasie, drużyna musi mieć nowy stadion i miasto zamierza go wybudować. Plan jest jasny, czytelny. Oczekujemy pełnego wsparcia ze strony środowiska kibicowskiego. Powinno wspierać GKS Katowice na wszystkich frontach – mocno akcentuje wiceprezydent Bojarun.

I powtarza: – Oczekuję od wszystkich sympatyków GKS-u jednoznacznego wspierania miasta i podkreślam to z całą mocą. Nie może być tak, że drużyna przegrywa jeden, dwa, nawet i trzy mecze, a nagle pojawia się ze wszystkich stron krytyka i głosy doszukujące się jakiegoś drugiego dna. Polityka miasta jest jasna. Postawiło na GKS i po to inwestuje miliony złotych, by zbudować akademię, stadion miejski i drużynę ekstraklasową, która będzie na nim walczyć o najwyższe trofea.

NDI, firma z Sopotu, wygrała przetarg na budowę kompleksu sportowego w rejonie autostrady A4 z 15-tysięcznym stadionem, 3-tysięczną halą i dwoma pełnowymiarowymi boiskami trawiastymi. Koperty z ofertami otwarto w połowie kwietnia, po nieco ponad dwóch miesiącach zakończyła się ocena propozycji pięciu firm. W założonym budżecie (230 mln zł brutto) zmieściła się tylko NDI, proponując realizację za 205,2 mln zł brutto. Jeśli w ciągu najbliższego tygodnia żaden z pozostałych oferentów nie wniesie odwołania, umowa będzie mogła zostać podpisana.

– NDI złożyła najkorzystniejszą ofertę. By uniknąć błędów na etapie realizacji potrzeba była dogłębna analiza wszystkich aspektów złożonej oferty. Mamy świadomość, jak wymagające są tego typu inwestycje kubaturowe. Obiektów, które na etapie realizacji miały trudności, było mnóstwo, a przykładów daleko nie trzeba szukać, by wspomnieć choćby o Stadionie Śląskim. Trzeba dobrze przygotować procedury, potem zweryfikować i dobrze nadzorować, by uzyskać zamierzony efekt – powiedział wiceprezydent Waldemar Bojarun.

[…] „Pierwsza łopata” pod stadion ma zostać wbita jeszcze w tym roku. – To realne, a prace z rozmachem powinny rozwinąć się wiosną przyszłego roku. Jeśli nie będzie żadnych utrudnień, w ciągu najbliższych 3 lat ujrzymy już stadion miejski – zadeklarował Bojarun.

 

GKS Katowice. Wzmocnienie nr 1!

Oskar Repka to pierwszy zawodnik zakontraktowany przez GieKSę po jej powrocie na zaplecze ekstraklasy. Ma 22 lata, mierzy 190 cm i jest defensywnym pomocnikiem.

Ostatnio występował w Pogoni Siedlce, czyli II-ligowym rywalu katowiczan. Przy Bukowej podpisał umowę do 30 czerwca 2023 roku z opcją jej prolongaty o kolejnych 12 miesięcy.

– Jednym z założeń w zakresie budowy zespołu na kolejny sezon było sprowadzenie zawodnika do rywalizacji na pozycji defensywnego pomocnika. Oskar jest nadal młodym, perspektywicznym zawodnikiem, jednak regularnie występującym na poziomie centralnym. Wpisuje się on zarówno w oczekiwany profil pozycyjny, a także mentalny naszej drużyny – podkreśla Robert Góralczyk, dyrektor sportowy GKS-u.

Katowiczanie uzupełnili zatem stan posiadania defensywnych pomocników. Po dwóch sezonach spędzonych w II lidze nie został przedłużony wygasający kontrakt Michała Gałeckiego, przez większość tego okresu będącego podstawową „szóstką” drużyny trenera Rafała Góraka. W końcówce minionych rozgrywek, gdy ważyły się losy awansu, Gałecki stracił jednak miejsce w składzie, a furorę zaczął robić Bartosz Jaroszek, wcześniej przesiadujący głównie na ławce i meldujący się na murawie na końcówki.

Repka to wychowanek Zawiszy Bydgoszcz. Ma za sobą występy w kadrze Polski U-20. Był też zawodnikiem młodzieżowych zespołów niemieckiego Karlsruher SC czy I-ligowego Chrobrego Głogów, skąd przed dwoma laty trafił do Siedlec. Poprzedni sezon zakończył z bilansem 26 meczów i 3 goli na boiskach II ligi. Jego atutem jest uniwersalność – może grać nie tylko w środku pola, ale także na środku obrony.

Katowiczanie do treningów wrócą za niespełna tydzień – w środę 30 czerwca. W planach mają 4 sparingi i obóz dochodzeniowy na własnych obiektach. Dotąd tego lata pozyskali Repkę, a rozstali się z Gałeckim, napastnikiem Piotrem Kurbielem i bramkarzem Bartoszem Mrozkiem, który po okresie wypożyczenia wrócił do Lecha Poznań.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – GKS Katowice ma nowego środkowego

Powoli krystalizuje się kadra GKS-u Katowice na przyszły sezon. Znamy już jedenastu zawodników zespołu Grzegorza Słabego. Tym jedenastym jest ogłoszony niedawno środkowy Jakub Lewandowski.

Nowy zawodnik GKS-u jest absolwentem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku i wychowankiem Lotosu Trefla Gdańsk, w którym współpracował z trenerem Damianem Musiakiem. Lewandowski w rozgrywkach Młodej Ligi zdobył z ekipą z Gdańska złoty i brązowy medal rozgrywek. W dalszych latach środkowy występował w KPS-ie Kęty oraz Aluronie Virtu Warta Zawiercie, z którym w sezonie 2016/17 wywalczył awans do PlusLigi. Jego ówczesnym klubowym kolegą był występujący w GieKSie libero Dawid Ogórek.

25-latek ma na swoim koncie także występy w pierwszoligowych klubach z Sanoka i Sulęcina, a dwa ostatnie sezony spędził w Mickiewiczu Kluczbork, z którym zajmował kolejno 7. i 8. miejsce w końcowej klasyfikacji rozgrywek. Lewandowski podczas gry w Kluczborku wyróżniał się w elemencie bloku, co dało mu dwukrotnie miejsce w czołowej trójce najlepiej punktujących blokiem graczy TAURON 1. Ligi. Dorobek Lewandowskiego w ostatnim sezonie ligowym to 241 punktów w 32 rozegranych meczach, z czego aż 90 po udanych akcjach w bloku.

– Kuba Lewandowski to bardzo utalentowany, młody zawodnik, który z bardzo dobrej strony pokazał się w dwóch ostatnich sezonach pierwszej ligi. Liczymy, że będzie cennym wsparciem dla bardziej doświadczonych środkowych naszej drużyny – powiedział dyrektor siatkarskiej sekcji GKS-u Jakub Bochenek.

– GKS Katowice dobrze prezentuje się w PlusLidze, dla mnie to idealny klub, żeby się pokazać. Mam nadzieję, że dostanę trochę szansy do gry i udowodnię, że warto było na mnie postawić – przyznał z kolei  nowy środkowy katowiczan. – Nie mam za dużych oczekiwań odnośnie zbliżającego się sezonu, chcę po prostu pokazać się z jak najlepszej strony i spędzić na parkiecie jak  najwięcej czasu. Jeśli pójdzie za tym dobry wynik całego zespołu, to będzie genialnie – zakończył Jakub Lewandowski.

 

HOKEJ

hokej.net – Osiem sparingów GieKSy

GKS Katowice przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022 rozegra osiem meczów kontrolnych. Podopieczni Jacka Płachty wspólne przygotowania do sezonu rozpoczną pod koniec lipca.

– Obecnie hokeiści GKS-u Katowice realizują indywidualnie programy treningowe, które mają ich przygotować do kolejnych tygodni pracy. 29 i 30 lipca drużyna GieKSy przejdzie badania wydolnościowe w Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach, zaś 1 sierpnia rozpocznie ona treningi na lodzie na lodowisku Jantor – informuje oficjalny serwis internetowy katowickiego klubu.

GieKSa przed startem sezonu rozegra osiem meczów sparingowych. Pierwsze starcie odbędzie się 10 sierpnia, a rywalem katowiczan będzie Podhale Nowy Targ. Podopieczni Jacka Płachty zagrają też między innymi w turnieju na 75-lecie Unii Oświęcim.

Mecze towarzyskie GKS-u Katowice:

10.08.2021 GKS Katowice – Podhale Nowy Targ

13.08.2021 GKS Katowice – GKS Tychy

14.08.2021 GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim

15.08.2021 GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie

20.08.2021 GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec

24.08.2021 Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice

27.08.2021 Podhale Nowy Targ – GKS Katowice

03.09.2021 GKS Katowice – GKS Tychy

 

Dwuletni kontrakt Kruczka

Maciej Kruczek, zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, zostaje w drużynie GKS-u Katowice. 33-letni defensor podpisał dziś dwuletni kontrakt.

Kruczek w poprzednim sezonie okazał się najlepiej punktującym defensorem Polskiej Hokej Ligi. W 48 meczach zdobył 28 „oczek” za 9 bramek i 19 asyst. Na ławce kar spędził 34 minuty, a w klasyfikacji plus/minus, z której w pierwszej kolejności powinno rozliczać się defensorów, wypadł na +19.

– Maciej był najlepiej punktującym obrońcą w naszym zespole w ubiegłym sezonie. Był ważną siłą w ofensywie, ale oczywiście także w samej grze obronnej. Bardzo cieszymy się, że zostaje w Katowicach, bo nadal ma szansę być jedną z wiodących postaci naszego zespołu – powiedział Roch Bogłowski, dyrektor sportowy GKS-u Katowice.

– Nie zastanawiałem się długo, podpisując nowy kontrakt. Atmosfera panująca w drużynie i całym klubie jest bardzo dobra. Mamy fajnych ludzi do pracy, do tego dochodzi osoba trenera Jacka Płachty. Myślę, że stać nas na walkę o najwyższe cele i stworzymy ciekawy, dobry sportowo zespół – ocenił sam zawodnik.

 

Kanadyjskie wzmocnienie GieKSy. To doświadczony obrońca

Szefostwo GKS-u Katowice systematycznie pracuje nad kompletowaniem składu. Dziś roczną umowę z GieKSą podpisał kanadyjski obrońca Carl Hudson.

Hudson (185 cm, 96 kg) ma 35 lat i gra prawym uchwytem kija. Jest defensorem, który potrafi podłączyć się do akcji ofensywnej i zrobić różnicę podczas gier w przewagach. Jego głównymi atutami są dobre prowadzenie krążka oraz celne uderzenie bez przyjęcia.

– To ofensywnie usposobiony obrońca. Gruntownie analizowaliśmy postawę tego zawodnika na lodzie i mamy pełne przekonanie co do podpisania z nim kontraktu. Bogate doświadczenie Hudsona powinno zaowocować wymiernymi korzyściami dla zespołu – wyjaśnił Roch Bogłowski, dyrektor sportowy GKS-u Katowice.

Kanadyjczyk (legitymujący się również irlandzkim paszportem) poważną przygodę z hokejem rozpoczął w akademickiej lidze NCAA. W 132 zdobył 90 punktów za 44 bramki i 46 asyst. Później grał też w AHL, ECHL i CHL.

W sezonie 2011-2012 Carl Hudson trafił do Europy, gdzie miał okazję występować na zapleczu DEL2 oraz w brytyjskiej i francuskiej ekstralidze.

Ostatnie trzy sezony spędził w Eispiraten Crimmitschau, w którym zostawił po sobie naprawdę dobre liczby. W 133 meczach strzelił 28 goli i miał 54 kluczowe zagrania.

– Przez ostatnie trzy sezony grał w Niemczech, więc to zawodnik bardzo dobrze znany trenerowi Jackowi Płachcie. Dla samego zawodnika osoba trenera też była argumentem w przyjściu do GKS-u – dodał Bogłowski.

[…] Aktualna kadra GKS Katowice:

Bramkarz:

John Murray

Obrońcy:

Carl Hudson, Maciej Kruczek, Patryk Wajda, Jakub Wanacki, Dawid Musioł, Oskar Krawczyk.

Napastnicy:

Mateusz Bepierszcz, Bartosz Fraszko, Patryk Krężołek, Grzegorz Pasiut, Patryk Wronka, Mateusz Michalski, Szymon Mularczyk.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Seba Bergier RTS…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystko zaczęło się od żółtej kartki we Wrocławiu. Kompletnie niepotrzebnej, głupiej, eliminującej z prestiżowego starcia z Legią. Szkoda było, bo przecież Sebastian Bergier to był ważny zawodnik i nasz najskuteczniejszy strzelec. Ale trudno – absencje kartkowe przecież się zdarzają. Liczyliśmy, że napastnik wróci na kolejny mecz i dogra normalnie do końca sezonu.

Niestety próżno było go szukać w składzie na kolejne spotkanie z Koroną. I z Cracovią też. Trener Rafał Górak przed meczem z Pasami mówił:

– Ręka jest złamana. Kość śródręcza piąta jest złamana. Wydawało nam się w pierwszej fazie, że jeśli to złamanie nie będzie zbyt poważne, będzie można zastosować opatrunek miękki i będzie mógł grać, jednak lekarze zadecydowali, że przez pierwsze dziesięć dni musi w twardym opakowaniu gipsowym tę rękę przypilnować, by ta kontuzja się nie rozeszła. Stąd absencja, Sebastian nie trenuje z nami, postanowiliśmy dać odpocząć tej ręce do końca tego tygodnia i zobaczymy – jeśli prześwietlenie wykaże i lekarze pozwolą, by mógł wrócić do treningów, to od przyszłego mikorcyklu, do meczu z Lechem będziemy z Sebastianem. Na dzień dzisiejszy go nie ma.

Na konferencji po meczu z zespołem z Cracovią mówił:

– Stan ręki i ten złamanej kości śródręcza będzie diagnozowany. Najprawdopodobniej we wtorek będziemy wiedzieli, czy z miękkim opatrunkiem będzie mógł ewentualnie grać. Natomiast biorę po uwagę, że z Lechem może nie wystąpić.

Kibice zastanawiali się, czekali na informację na temat stanu zdrowia Sebastiana. To się doczekali…

Dziś jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Sebastian dogadał się z Widzewem. Wiemy, że negocjacje z danym klubem to nie jest kwestia jednego dnia czy jednego telefonu. A już finalizacja rozmów to czas intensywny. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że w momencie, kiedy nam wszystkim wydawało się, że Sebastian robi wszystko, by dojść do siebie na końcówkę sezonu – on po prostu myślą, mową i uczynkiem był gdzie indziej. Konkretnie w Sercu Łodzi.

Nigdy nie byłem dobry w sprawy organizacyjne, logistyczne, formalne, więc nie będę wnikał w kwestie, czy istnieje klauzula minut do rozegrania zawartych w obecnym kontrakcie z GKS i potencjalnych konsekwencji wypełnienia lub nie tego limitu. Kibice o tym piszą i mówią, nie znam historii, więc nie będę się wypowiadał. Czy Sebastian taką klauzulę miał… wiedzą zainteresowani. W każdym razie piłkarzowi kontrakt się nie przedłuża w żaden sposób i odchodzi do Widzewa na zasadzie wolnego transferu.

Niesmak wywołuje nie to, że zawodnik przechodzi do Widzewa. Ma do tego prawo, ktoś mu zaproponował lepszy kontrakt, ktoś podpowiedział, że Widzew ma większe sportowe ambicje. Nie oszukujmy się, większość piłkarzy to najemnicy i jeśli mają lepszą ofertę – skorzystają z niej. Ideowców jest stosunkowo niewiele.

Natomiast sposób rozwiązania tej sprawy jest mocno średni. Najpierw ta żółta kartka, teraz ta „kontuzja”… Nawet jeśli jest ona prawdziwa, to po prostu powoduje domysły i niepotrzebne plotki. Można było po prostu oficjalnie powiedzieć, że prowadzi się rozmowy z Widzewem. Też by była pewnie z wielu stron krytyka, ale byłoby to bardziej transparentne.

A tak mamy historię zawodnika, który leczy kontuzje i próbuje dojść do siebie na mecz z Lechem, a tu nagle okazuje się, że przeszedł do innego klubu.

Nie jest to oczywiście na tyle poważna sprawa, by teraz Sebastiana traktować jako persona non grata (nomen omen) czy obrzucać go wyzwiskami. Liczy się punkt wyjścia, a punkt wyjścia jest taki, że jest to najemnik i prędzej czy później mogło do czegoś takiego dojść. Czepiam się tylko tych okoliczności, jakich się to działo.

Trudno. Zawodnik dał GieKSie, co miał dać, czyli sporo bramek. Nie jest to napastnik wybitny i sam wieszczyłem, że w tym sezonie w ekstraklasie sobie nie poradzi. Dlatego liczba bramek, które strzelił i tym samym punktów dla GKS jest naprawdę imponująca, jak na tego piłkarza. Dał więcej niż powinien. Więc jeśli chce skorzystać z okazji, to nie można mieć do niego pretensji.

Mieliśmy kiedyś historię z Tomkiem Hołotą, który „pitnął” z GKS tuż przed którymś meczem, chyba z Luboniem w Pucharze Polski. Wtedy niesmak też był ogromny. Zawodnik dogadał się wówczas z Polonią Warszawa. Po kryjomu. Czy tutaj w klubie wiedzieli, że Sebastian prowadzi zaawansowane rozmowy w trakcie „kontuzji” – nie wiem. Jeśli tak, to przynajmniej w klubie jest jasno.

Całość sprawia, że choć Sebastianowi można podziękować za wkład w GKS w pierwszej lidze i teraz w ekstraklasie, to ta sytuacja nie będzie powodować, że sympatycy GKS będą skandować jego nazwisko, kiedy przyjedzie z Widzewem na Nową Bukową. Trochę szkoda sobie tak psuć reputację, ale jak widać dla zawodnika nie było to specjalnie ważne.

Piłkarz strzelił 29 bramek dla GKS, grając przez 2,5 sezonu, co jest naprawdę dobrym rezultatem. Walnie przyczynił się do awansu i powrotu GKS do elity. Nawet jeśli drugich tylu dobrych okazji nie wykorzystał, to jest to duży wkład. Choć jakby je wykorzystał, to by nie poszedł do Widzewa, tylko gdzieś wyżej.

Szkoda. Ale mimo wszystko powodzenia w nowym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Wczoraj dostałem SMS-a, że podpisał kontrakt

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań, w której udział wzięli trener Rafał Górak i obrońca Grzegorz Rogala. Szkoleniowiec poruszył między innymi kwestię Mateusza Kowalczyka, odejścia Sebastiana Bergiera, a także nietypowego planu na występ Grzegorza Rogali.

Michał Kajzerek: Dzień dobry, witam wszystkich. Bilety na ten mecz ciągle dostępne, trzeba na bieżąco obserwować system biletowy, bo tam wpadają wejściówki zwalniane z karnetów. 24 godziny przed meczem pojawi się pula zwolniona z rezerwacji. Ponadto przy okazji meczu będzie można zapisać się do bazy dawców szpiku kości, jest to akcja „GieKSiarz do szpiku kości” organizowana przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Szybka informacja – został uwzględniony nasz wniosek o odwołanie od drugiej żółtej kartki Oskara Repki z meczu z Koroną Kielce.

Prosimy o ocenę rywala.
Rafał Górak: 
Dzień dobry. Ocena rywala może być tylko i wyłącznie znakomita, wiadomo jaki jest cel w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i tej ogromnej chęci, która w piłkarzach Lecha będzie. Musimy być gotowi na poprzeczkę zawieszoną naprawdę wysoko, ale grając na swoim boisku, na żółtej Nowej Bukowej, mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko i będzie o czym rozmawiać po meczu.

Wracasz do sprawności. Jak minęły ostatnie tygodnie?
Grzegorz Rogala: 
Dzień dobry. Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach.

Czujecie, że w jakiś sposób uczestniczycie w tej walce o Mistrzostwo Polski? Dużo od was zależy.
Górak: 
Pośrednio tak, ale dla nas najbardziej istotną sprawą jest to, aby wykorzystać czas pierwszego sezonu po tak długim czasie w Ekstraklasie. Chodzi o to, jak my sobie damy radę i jak my się zaprezentujemy. Nas powinno interesować pokazanie się i stworzenie jak najlepszego widowiska, w Częstochowie podołaliśmy zadaniu. Trzeba być skoncentrowanym.

Ogłoszono transfer Bergiera, który pewnie już nie zagra. Jak z pozostałymi napastnikami?
Wiadomo – ręka jest złamana i równolegle mamy decyzję Sebastiana. Adam Zrelak, jestem pewien, że będzie do mojej dyspozycji, na pewno nie na 90 minut, ale już jest. Szymczak grać nie będzie mógł (warunki wypożyczenia – przyp. red.), a plan D w głowie jest i ten plan jest przygotowany. Zawodnicy wiedzą, w jaki sposób zagramy.

Pan rozmawiał z Sebastianem, by został?
Ja nie jestem od przekonywania, zawodnicy powinni to czuć. GKS Katowice złożył ofertę na pozostanie, on jej nie przyjął, a propozycja złożona Klubowi nie została przyjęta. Sebastianowi możemy tylko dziękować za bramki i wkład. Życzymy powodzenia, nie mam z tym problemów.

Zgodziliście się na warunki wypożyczenia Szymczaka. Pan jest zwolennikiem tego typu zapisów?
Jeżeli klub wypożycza zawodnika, który potem do danego klubu wraca, to ja to rozumiem i akceptuję. Gorzej, jeżeli kontrakt miałby się kończyć – to byłoby trudne do akceptacji.

Ostatni raz zagrałeś we wrześniu. Jak to jest być tak długo poza meczami?
Rogala:
Nie jest to miłe uczucie, ale cały proces przebiegł bardzo profesjonalnie. Nie jest to nic przyjemnego, ale ja się cieszę z tego, że wracam. Dzisiaj jestem do dyspozycji.

Masz jakieś obawy?
Na treningu jestem na pełnych obrotach i nie mam żadnego strachu czy bojaźni przed odnowieniem urazu. Jeśli w treningu jest dobrze, to w meczu też musi.

Lech przyjedzie tu wygrać. Czy to ułatwienie, że wiecie, czego oczekiwać?
Górak:
Ułatwienie, to taka gra w otwarte karty. Dzisiaj wszyscy, którzy GKS oglądają, wiedzą, że również będziemy dążyć do wygranej. Będziemy musieli realizować zadania w defensywie, by powstrzymać kapitalnych zawodników. Poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko.

Wiadomo, że klub dostaje pieniądze zależne od miejsca, zawodnicy też?
Każdego trzeba byłoby pytać, jak kontrakt został spisany. Nie ma co dywagować o pieniądzach, nas to nie powinno interesować. Pieniądze powinny być na końcu, ja tak piłkę traktowałem. Ja potrzebuję wygrać mecz, trening, sezon – cały czas wygrywać.

Było spotkanie z nowym prezesem?
Znaliśmy prezesa, ale jako członka rady nadzorczej. Spotkanie było, prezes przywitał się z nami, poinformował o swoich zadaniach. Wydaje mi się, że po sezonie będzie moment, by zjeść wspólnie duży obiad. Teraz trzeba grać.

Co z chłopakami, którzy są wypożyczeni?
Przede wszystkim te rozmowy muszą być prowadzone równolegle z ich klubami, szczególnie jeśli chodzi o Filipa i Dawida. Lech ma swoje sprawy, Raków również, także czekamy na zakończenie rozgrywek. My naszą kadrę już dzisiaj budujemy, rozmawiając z zawodnikami i agencjami. Tu się dzieje wiele rzeczy. Jaśniejsza jest sytuacja odnośnie Mateusza Kowalczyka – mamy prawo pierwokupu. Jeszcze spotkania nie miałem, ta decyzja jest przygotowywana. Jedno jest najważniejsze: Mateusz Kowalczyk chce grać w GKS-ie Katowice.

Dwa ostatnie mecze Lecha były odmienne – inne taktyki i rywale.
W meczu z Puszczą Lech oddał osiem strzałów, Puszcza dziewięć – jakość, ogromna jakość piłkarzy. Bramka Lecha w meczu z Legią to niesamowita klasa strzelca, musimy bardzo uważać w defensywie. W Lechu widać dużo zespołowości, Antek świetnie tę grę układa.

Wobec nieobecności napastników to może trener ma plan, byś to ty „biegał do przodu”?
Rogala:
Tego na dzień dzisiejszy nie wiem (uśmiech), ale dam na pewno z siebie 100 procent. Zaczynałem od tyłu karierę i szedłem trochę do przodu, ale nie aż tak daleko.

Czyli plan trenera tego nie obejmuje?
Górak: 
Obejmuje, obejmuje jak najbardziej (śmiech)! To na ostatnie minuty, z tą szybkością wszystkiego należy się spodziewać.

Sytuacja z Kowalczykiem jest rozwojowa. Jaki jest jego wkład w drużynę, dlaczego jest taki dobry i dlaczego po odejściu Kozubala nie było to tak bolesne?
Model gry GieKSy jest stworzony pod zawodników grających na pozycji 8, bo naprawdę ci ludzie mają tam dużo rzeczy do zrobienia. Szukam zawodników intensywnych, inteligentnych, którzy czują boisko. Znałem Mateusza wcześniej, wiedzieliśmy, że wyjeżdża bardzo utalentowany chłopak i poprzeczkę będzie miał wysoko. Byłem ciekaw, jak sobie poradzi w takim klubie. Ja takim zwolennikiem szybkich wyjazdu nie jestem, to był dla niego trudny okres. Kiedy odchodził Antek, to mieliśmy 2-3 pomysły na zapełnienie tej luki, tu się to równoważyło z kwestią przepisu o młodzieżowcu. Zawodnik dostał szansę na mocną rywalizację, a tymi łokciami szybko się zaczął przebijać. Te nabijane minuty odbudowywały jego pewność siebie i zaczął wyglądać jako ten fajny ligowiec, który z ŁKS-u wyjechał. To daje obraz tego, że ci ludzie niepotrzebnie tak szybko wyjeżdżają. Życzę im cierpliwości i by wyjechali po 150 meczach w Ekstraklasie podbijać Europę. Pieniądze są ważne, ale ja powtarzam: na nie przyjdzie czas. Świetny postęp i kapitalna droga, ale wszystko przed nim. Ma deficyty i powinien pracować nad sobą, zdobywać doświadczenie.

Kiedy trener dowiedział się o rozmowach Bergiera z Widzewem?
Wczoraj (14 maja – przyp. red.) o godzinie 8:00 dostałem od Sebastiana SMS-a o tym, że podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. Od wczoraj od godziny 8:00 o tym wiem, że rozmawiał z Widzewem.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga