Dołącz do nas

Kibice SK 1964

Nadkomplet w Legnicy, którego nie było

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Aleksander_Skorupa_picnikRelacja kibicowska pisana przed meczem może dziwić, ale niestety wszystko już wiadomo. Nie będzie żadnego dreszczyku emocji związanego z udaniem się w Polskę, śmiesznych sytuacji czy wreszcie dobrego dopingu. Kibiców GieKSy nie będzie dziś w Legnicy. Powód? Za awanturę na środowym meczu (8.05) pomiędzy Miedzią, a Arką Gdynia (do niczego więcej oprócz „szarpania płotu” nie doszło) wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa (PO) zamknął młyn i sektor gości stadionu w Legnicy. Co ciekawe uczynił to tylko na jeden mecz, więc JEDYNĄ ekipą, która ucierpi jest GieKSa. Miejscowi młyn wystawią sobie w innym miejscu i nie jest to dla nich kara. Arka może zostać ukarana zakazem wyjazdowym, ale w Legnicy już była więc to nie sprawi im większej różnicy.

Decyzje wojewody w minimalnym stopniu umielibyśmy zrozumieć gdyby doszło do dewastacji sektora gości co uniemożliwiłoby sprawne przyjęcie kibiców gości. Tak się jednak nie stało, a klatka jest zamknięta tylko na… jeden mecz. Siedem dni później (18.05) na sektorze dla gości będą mogli zameldować się kibice Stomilu Olsztyn. Wojewoda zagrał pod publiczkę, ale nie da się ukryć że to tak naprawdę policja nie chciała kibiców GieKSy w Legnicy.

Złożyliśmy zamówienie na 1000 biletów, jednak klub z Legnicy (mimo posiadania odpowiednio dużego sektora) przysłał nam tylko 500 biletów (tłumacząc się zgłoszeniem stadionu na mniejszą ilość widzów co nijak ma się do przepisów – ale tą sprawę zostawmy, bo jest nieaktualna). Rozeszły się one w sześć godzin w dniu 26 kwietnia. Wczoraj o 17:00 po decyzji wojewody musieliśmy odwołać 10 autokarów. Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” rozważa wystąpienie o zwrot poniesionych kosztów do legnickiego klubu, który jest organizatorem meczu – a więc i stroną w tej sytuacji. Nikt nie zwróci nam jednak możliwości oglądania GieKSy na żywo. Zrobilibyśmy kolejny nadkomplet w tej rundzie, ale niestety nie mamy takiej możliwości – dziękować możemy panu ze zdjęcia, dla którego ważniejszy jest medialny PR, niż rozum i bezpieczeństwo.



14 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

14 komentarzy

  1. Avatar photo

    mixer1964pl

    11 maja 2013 at 09:05

    Karny kutas dla tego pana !!!

  2. Avatar photo

    Dmsp

    11 maja 2013 at 09:10

    a Kurrr tak sie fajnie zapowiadało :((

  3. Avatar photo

    kermit

    11 maja 2013 at 09:34

    sektor gości w Legnicy mieści 640 osób i jest to 10% stadionu.

  4. Avatar photo

    kibic

    11 maja 2013 at 10:20

    Jak tak mozna ukarac ludzi,za byle co ?

  5. Avatar photo

    M

    11 maja 2013 at 10:41

    Niestety legnickich kibiców też ta kara dotknęła, bo osoby posiadające karnet na młyn nie mogą kupić teraz biletów na inną trybunę. Doping będzie poza stadionem. Brak słów za takie decyzje.

  6. Avatar photo

    luk

    11 maja 2013 at 10:42

    słać mu maile ,,z podziękowaniami,, az mu sie skrzynka zblokuje!

  7. Avatar photo

    luk

    11 maja 2013 at 10:43

  8. Avatar photo

    Miedzianka

    11 maja 2013 at 12:29

    Pilka nozna dla kibicow! pozdro z Legnicy

  9. Avatar photo

    jożim 1922

    11 maja 2013 at 13:10

    to teraz Aleksander Marek Skorupa powinien oddać kibicom kase z własnej kieszeni(a nie jak zwykle z pieniędzy naszych podatków) – jeżeli sobie tak zażyczył. Po drugie jak pisze „luk” trzeba by było pytać mailowo i telefonicznie jak chce odnieść się do tej sytuacji – żeby nie miał czasu na inne czynności „pseudo wojewody”

  10. Avatar photo

    Miedziak

    11 maja 2013 at 15:45

    dokładnie 640 ale Zetka chyba była kiedyś w ok. 700 osób i tyle max u nas wpuszczają. Szkoda że ominie nas taki ciekawy mecz z Wami. Pozdrowienia z Legnicy i piłka nożna TYLKO dla kibiców.

  11. Avatar photo

    Miedziak

    11 maja 2013 at 15:48

    aaa i jeszcze jedno policja wnioskowała o zamknięcie naszego młyna i sektora gości do końca rundy (czyli nie dotarliby do Legnicy Olsztynianie i Cracovia) na co nie wyraził zgody wojewoda i zamknął owe sektory tylko na mecz z Wami

  12. Avatar photo

    kibic 11

    11 maja 2013 at 16:35

    Bardzo słusznie 10 autokarów to jakies 20 policyjnych lodówek. Bo oczywiście trzeba zapewnić eskorte żeby włos z głowy nikomu nie spadł, a jakby dojechali na miejsce to splądrowali by pare sklepów przy okazji, bo przeciez w grupie siła i bezkarność. Piłka nożna dla kibiców 🙂

  13. Avatar photo

    Black Tiger

    12 maja 2013 at 18:15

    Popierajcie dalej PO POpaprancy z forum GieKSy. Macie nagrodę hahahahah

  14. Avatar photo

    Kuba

    13 maja 2013 at 02:16

    Wpuścili by nadkomplet i tak i tak. Jesteśmy jednym z najbardziej gościnnych w Polsce.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kurczaki odleciały z trzema punktami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej fotorelacji z wczorajszego wieczoru. GieKSa przegrała z Piastem Gliwice 1:3.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga