Dołącz do nas

Felietony Kibice Klub Piłka nożna

Nie milkną echa decyzji Piotra Litwy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kara niewspółmierna do przewinienia zawsze musi budzić sprzeciw, ale już się przyzwyczailiśmy, że kiedy karanymi są kibice to przyzwolenie tak zwanej opinii publicznej jest jakby trochę większe. Tym bardziej cieszy fakt, że odbiór kuriozalnej decyzji wojewody śląskiego jest jednoznacznie negatywny, zwłaszcza w środowisku dziennikarskim.

Dlaczego kuriozalnej? Jeśli komuś trzeba to tłumaczyć to bardzo proszę, ale krótko: decyzja ta jest kuriozalna przede wszystkim ze względu na czas, po jakim została wydana. Stadion okazał się miejscem niebezpiecznym w sierpniu, od tego czasu GKS rozegrał na nim kilka meczów, a dopiero teraz – w październiku – wojewoda zamyka obiekt prewencyjnie (taka jest jego ewentualna rola) na kolejne trzy. Decyzja jest też złośliwa i pokierowana niechęcią wobec naszego klubu – jak inaczej skomentować fakt, że Litwa postanowił zamknąć cały stadion, podczas gdy policja wnioskowała jedynie o zamknięcie Blaszoka i sektora gości?

Wojewoda śląski osiągnął jednak coś na kształt sukcesu. Udało mu się doprowadzić do sytuacji niecodziennej: kibice GieKSy czytając artykuły na temat jego decyzji mogą poczuć się jakby sami je pisali. Na szczególną uwagę zasługują dwa głosy, Rafała Musioła z Dziennika Zachodniego oraz Pawła Czado z… czadobloga 😉 Ten pierwszy nazywa działanie Litwy nielogicznym oraz niespełniającym kryterium prewencji. Przypomina także o braku sankcji na konkurencyjny klub w poważniejszej sytuacji. Natomiast Czado uderza ostrzej: pisze o wstydzie za wojewodę i dworuje sobie z jego sposobu myślenia.

Na możliwości przeczytania rozsądnych tekstów pozytywy ostatnich wydarzeń niestety się kończą. Zmarnowany zostanie potencjał związany z poprawą frekwencji. Już w dniu ogłoszenia decyzji Litwy było wiadomo, że kibiców będzie znacznie więcej niż na poprzednich meczach. Sporo osób udało się namówić do powrotu na Bukową, niestety całą akcję trzeba będzie przeprowadzić jeszcze raz. Oby nie dopiero na wiosnę!

Szkoda, że GieKSaTV nie może wypuścić spotu zapraszającego na mecz ze Stomilem, który był już przygotowany i że piłkarze będą musieli sobie poradzić bez naszego wsparcia w starciu z solidnym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że pamiętają, iż niezależnie od otoczki spotkania liczy się tylko zwycięstwo!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

11 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

11 komentarzy

  1. Avatar photo

    tyta

    7 października 2015 at 09:40

    … kto mieczem wojuje od miecza ginie.

  2. Avatar photo

    Pseudo Wojewoda

    7 października 2015 at 15:16

    Decyzja Pseudo-wojewody jako przedstawiciela Psedo-rządu i Pseudo-państwa jest wyrazem pogardy powyższych dla obywateli. Pan Litwa jest przykładem urzędniczyny który nie działa w interesie społecznym, ale w interesie tzw. partyjnym. Nieudolny aparatczyk, były prezio WUG. Po wyborach znajdzie swoje miejsce na śmietniku historii…

  3. Avatar photo

    Kamel

    7 października 2015 at 16:04

    w cywilizowonym swiecie niy mo odpedziolnosci zbiorowyj,jak „pora ludkuw cos zrobiuo”to ich znodnijcie i udowodnijcie im to,problem w tym,co w tym bananowym kraiku jak ino wyleci ze pizdy objekt nizdolny do samodzielnygo zycio ani normolnyj roboty,to realizuje sie we polityki.efekty widzymy.ino we tym kraju totolne dauny som anonsowane – pan minister,pan profesor,i podobnie co przeczy tezy co bananowo republika mo problemy ze tolerancjom (skuli dekla republika polsko nikogo niy dyskryminuje)…. po wyborach ta karykatura istoty ludzkij wylonduje we kolyjnyj robocie za fajno budzetowo kasa…..

  4. Avatar photo

    Irishman

    7 października 2015 at 17:31

    Na szczęście mamy wyjątkową, niepowtarzalną wręcz szansę, aby w tak krótkim czasie w cywilizowany sposób „odpowiedzieć” panu wojewodzie na to co zrobił teraz, a także co już wcześniej zrobił na początku tego roku. Odpowiedzieć jemu oraz partii, którą reprezentuje.
    Akurat tak się składa, że 25 października, w dniu w którym gdyby nie jego decyzja zasiedlibyśmy na Bukowej możemy pokazać jemu oraz jego formacji czerwoną kartkę przy urnie wyborczej! Możemy to nawet zrobić symbolicznie, w godzinie meczu!

    Po co te wszystkie nerwy i frustracje? Nie szkoda zdrowia? Przecież jeżeli ktoś twierdzi, że ta władza jest arogancka, niesprawiedliwa, zapatrzona w swoje, partyjne, czy jakieś inne interesy, łamiąca zasady demokracji itp. Powtarzam – JEŻELI tak uważa, to może ją po prostu zmienić 25 października! Bo tak się dzieje w całym demokratycznym, cywilizowanym świecie. I my przecieżnie3 jesteśmy gorsi od takich cywilizowanych narodów.

  5. Avatar photo

    Irishman

    7 października 2015 at 17:34

    edit:
    Miało być- my, Polacy przecież nie jesteśmy gorsi od innych cywilizowanych narodów, które to robią od dziesiątków lat!

  6. Avatar photo

    kejta

    7 października 2015 at 20:26

    Jaka masz gwarncje tego ze po wyborach nie bedzie tak samo jak jest teraz?? Kiboli bedzie tepil kazdy Rzad nie wazne kto w nim bedzie.

    Taka ciekawostka: piotr litwa urodzil sie w 1964 r w katowicach. Ciekawe dlaczego tak nienawidzi klubu ze swojego domu?

  7. Avatar photo

    Irek

    8 października 2015 at 03:15

    Może go koledzy (GieKSiarze) ciulali w szkole 🙂

  8. Avatar photo

    Nikt64

    8 października 2015 at 10:43

    Trzeba najpierw pomyslec zeby pomoc druzynie a nie palic cholerne race.Teraz znow blaszok zamkniety.Jak kurwa nie mozna robic rac to nie mozna i basta!!! Przydalaby sie p.Thatcher na naszych stadionach.Przynajmniej bylby spokuj i kibicowanie a nie paru łebków z zapalniczka…..

  9. Avatar photo

    misiek

    8 października 2015 at 13:08

    Wredny skurwiel… Wybory kiedyś będą… Nic z gorolami nie grali wiec kibice chcieli im pokazać jak się walczy… Była cisza i wydawało się,że to swój chłop a tu takie jaja…

  10. Avatar photo

    GieKSiarz

    8 października 2015 at 17:08

    do Irek – dostawał lejty w szkole ale widocznie za mało 🙂

  11. Avatar photo

    szofer83

    10 października 2015 at 13:33

    To skur….l taka pogoda stadion byłby na bank pelny…co ci ch.ju po takim czasie da zamykanie ty gnoju zeby więcej twoja noga na gieksie nie powstała i nie próbuj prosic o glosy w wyborach…

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga