Piłka nożna
Noty i opisy po Odrze
GieKSa zremisowała mecz, w którym teoretycznie powinna wygrać. Po początkowych problemach w starciu z Odrą, udało się zdobyć dwie bramki. Niestety w drugiej części gry w ciągu trzech minut rywale doprowadzili do wyrównania i trzy punkty zostały w sferze marzeń.
Mariusz Pawełek – 5,5
Nie miał wybitnych interwencji, ale raz naprawił swój błąd – w sytuacji, kiedy niepotrzebnie wyszedł w polu karnym i zostawił odsłoniętą bramkę – na szczęście rywal trafił prosto w niego. Niestety dwa gole puścił, ale nie ponosi za nie winy.
Adrian Frańczak – 6
Solidny występ zawodnika, chciał się udzielać w ofensywie i zaliczył świetną asystę po dośrodkowaniu na głowę Woźniaka.
Mateusz Kamiński – 4,5
Dał się żenująco objechać przy pierwszym golu dla Odry. Podobnie jak w Nowym Sączu. Można przegrać pojedynek, ale nie w taki sposób. Ponadto przeciętnie.
Rafał Remisz – 5,5
Średni mecz, ani ziębił, ani grzał. Jedno dobre wystawienie nogi, które zażegnało dobrą akcję rywali.
Tymoteusz Puchacz – 6
Ze zmiennym szczęściem. Nie tylko z powodu gola – choć jego zasługą jest to, że trafił w ogóle w światło bramki, dzięki czemu dał szansę rywalowi na popełnienie błędu (sam strzał był taki sobie). Ponadto niezłe próby w ofensywie, ale w defensywie już tak dobrze nie było, bo rywale w pierwszej połowie mocno atakowali jego stroną. Dał się objechać przy drugim golu. Szóstka na zachętę.
Adrian Błąd – 5
Typowy Błąd, czyli średnio łamane na słabo. Ten zawodnik wyjściowo powinien rządzić na boisku. Ale wiemy już, że to nie ten kaliber. Próbował ze stałych fragmentów (rzuty rożne) i raz czy dwa było nawet nieźle, ale bez efektu. Coś tam rozprowadzał w pierwszej połowie, więc tragedii nie było, ale nic wielkiego.
Bartłomiej Poczobut – 4,5
Zdecydowanie za szybko zrobiono z niego zawodnika na miarę Ekstraklasy. Z Odrą zawodnik zagrał słabo, był niepewny, tracił piłki i w końcu strzelił samobója, którego wcale strzelić nie musiał – był to błąd techniczny. Dodatkowo nieraz chaotycznie porusza się na boisku. Do poprawki.
Kamil Kurowski – 5,5
Stosunkowo nieźle, jak na niewiele gry w tym sezonie. Poprawnie. Bez szału, ale też szału nigdy nie zrobi. Jak na umiejętności – ok.
Grzegorz Piesio – 4,5
Próbował w pierwszej połowie coś tam strzelić, raz obok słupka, raz z ostrego kąta w bramkarza. Ale zdecydowanie nie daje tego, co miał dawać gdy był ściągnięty do GKS. W drugiej połowie można było zapomnieć, że jest na boisku. Słabizna.
Arkadiusz Woźniak – 5,5
W końcu strzelił gola, po bardzo dobrym uderzeniu głowa. Poza tym również wydawało się, że będzie w GKS grał lepiej, a było przeciętnie.
Bartosz Śpiączka – 4
Miotał się straszliwie i zupełnie bez sensu. Jeden strzał z szesnastki, kiedy to wydawało się, że może się zachować lepiej. Wsparcia nie miał – to fakt, ale mógłby trochę lepiej szukać gry, a nie być pogrążonym w totalnym chaosie.
Kacper Tabiś (grał od 63. minuty) – niesklas.
Ambitny, ale niewiele dał przez te pół godziny po wejściu.
Damian Michalik (grał od 76. minuty) – niesklas.
Słaba zmiana, nie wniósł kompletnie nic.
Daniel Rumin (grał od 87. minuty) – niesklas.
Końcówka i jedna dobra sytuacja. Ale ponadto za krótko.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Galeria Kibice Piłka nożna
Kibicowska galeria z wyjazdu do Częstochowy
Zapraszamy do ostatniej piłkarskiej galerii w tym roku. GieKSiarze w komplecie zameldowali się w Częstochowie, gdzie lampkami oświetlili sektor gości, zrobili baloniadę, a młynowy prowadził doping w unikatowym żółtym uniformie Mikołaja.
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ





















Chrisu
20 września 2018 at 11:14
Ocena Puchacza mocno naciągana – faktycznie był najlepszym zawodnikiem drużyny??
Bramka fartowna – praktycznie zero jego zasług (jeśli dajemy plusa za lekkie kopniecie piłki w świtało bramki, to za niedługo powinniśmy dawać plusy kopaczom za to że wogóle wychodzą na boisko). Cieszynka jakby niewiadomo co zrobił – chyba że to szczyt jego umiejętności.
W pierwszej połowie często ogrywany na skrzydle. Chyba najbardziej z pierwszej połowy zapamietam to jak zobaczył że biegnie do niego zawodnik odry i wtedy to kopnął piłke na drugą strone boiska do nikogo tak żeby się jej tylko pozbyć!!
W drugiej miał szanse przeciąć podanie po którym padła bramka – to piłka odbiła się od niego tak że wpadła wprost pod nogi odry.
Pamiętajmy że to jest obrońca i z tego przede wszystkim powinien być rozliczony.
suniche
20 września 2018 at 12:44
Puchacz moim zdaniem niestety najsłabszy na boisku. Błędem było ściągnięcie Błąda