Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Sandecji

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa zagrała niezłą pierwszą połowę w Nowym Sączu, ale co z tego, skoro w drugiej całkowicie się posypała. Problem w tym, że nasi zawodnicy grywali już dużo gorsze mecze, ale liczy się efekt, a ten był opłakany.

Mateusz Kuchta – 4
Nie pomagali mu obrońcy, sam klopsa nie zaliczył, ale 4 stracone gole działają na jego niekorzyść. Przy karnych nie był nawet blisko obrony. Trzeci gol to wyjście i powrót, ale w jakiejś części przez to bramka została odkryta. Czwarty gol już bez szans. Nie pomógł drużynie.

Alan Czerwiński – 4
Próbował pograć w ofensywie w pierwszej połowie, a z tyłu było umiarkowanie dobrze z jedną ważną interwencją, zablokowaniem groźnego strzału z 11 metrów. Po przerwie szybko wyleciał z boiska, ale to nie on był winowajcą. Czerwona kartka niesłuszna, no chyba, że doszło do czegoś, o czym nie wiemy, np. obrazy arbitra.

Mateusz Kamiński – 3
Pierwsza część solidna, w drugiej niestety było bardzo słabo. Być może wpływ na to miał uraz, którego doznał po starciu z Trochimem. Ręka w polu karnym, potem złe ustawianie się, powroty truchtem (po stałym fragmencie). Nie wystawia to Mateuszowi najlepszej oceny. Słabiutko.

Łukasz Pielorz – 3,5
Miał zastąpić Prażnovskyego na stoperze i nie spisał się. Również dawał zbyt wiele miejsca w polu karnym rywalom, a sam sprokurował jedną bardzo groźną sytuację przed szesnastką, kiedy podał do rywala i mieliśmy rzut wolny z 20 metrów. Słaby mecz.

Marcin Flis – 3
W pierwszej połowie coś tam próbował w ofensywie, ale bez efektu. W defensywie kilka razy rywale przeszli jego stroną. Dwa gole z akcji padły także z jego flanki, choć przy trzecim golu był w środku. Ogólnie nic nie dał drużynie, bardzo słabo.

Maciej Bębenek – 5
Jego występ należy ocenić dwojako. W pierwszej połowie w ofensywie było bardzo dobrze, kręcił, dryblował. Raz za bardzo się zakręcił i zamiast prawą nogą, próbował lewą i trafił w bramkarza. Potem wywalczył karnego i zaliczył bardzo dobre dośrodkowanie do Frańczaka. Niestety jego gra w destrukcji w drugiej połowie była fatalna. Może nie tyle w destrukcji, co w asekuracji. Przy pierwszym karnym po prostu truchtał sobie obok przelatującego mu przed nosem przeciwnika i nie zrobił nic, aby zapobiec jedenastce dla rywali. Również i przy trzecim golu tylko spokojnie na stojąco przypatrywał się, jak Aleksander strzela gola – wcześniej tracąc piłkę pod polem karnym przeciwnika.

Sławomir Duda – 4
Nieźle to wyglądało w pierwszej połowie, próbował rozgrywać, choć i drobne błędy się przydarzyły. Dobry – choć niecelny – strzał z wolnego. W drugiej połowie nie istniał na boisku, był niewidzialny.

Povilas Leimonas – 3
Ten zawsze coś wywinie i tym razem było to podanie złe podanie w środkowej strefie boiska, po czym poszła kontra i pierwszy karny. Poza tym niewiele da się powiedzieć o występie Litwina – Sandecja przeprowadziła sporo akcji, więc występ defensywnego pomocnika nie może być oceniony pozytywnie.

Krzysztof Wołkowicz – 3,5
Niemrawy występ i w ogóle to on powinien wylecieć z boiska, a nie Alan Czerwiński. W pierwszej połowie za rzadko był uczestnikiem akcji ofensywnych. W drugiej bezsensowne popchnięcie rywala, za co ucierpiał kolega.

Adrian Frańczak – 3,5
Niewidoczny w pierwszej połowie, choć miał dobrą sytuację z główki – szkoda, ze za bardzo podszedł pod piłkę. W drugiej połowie fatalna interwencja i faul w polu karnym. Kiepsko.

Grzegorz Goncerz – 4
Nie może strzelić gola w tej rundzie. Nawet najlepszą okazję – zmarnował – mowa o rzucie karnym, wykonanym w bardzo zły sposób, w środek bramki. Ponadto bez sytuacji bramkowej, a w drugiej połowie nie istniał – podobnie jak cała ofensywa GieKSy.

Paweł Szołtys (grał od 62. minuty) – niesklas.
Występ do przemilczenia. Nic nie dał.

Bartosz Iwan (grał od 66. minuty) – niesklas.
Jedyne z czego go pamiętamy, to fakt, że nie pogonił za Aleksandrem przy czwartej bramce.

Tomasz Zahorski (grał od 77. minuty) – niesklas.
Trzecie wejście z ławki i trzecie nic.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

11 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

11 komentarzy

  1. Avatar photo

    Kibol

    10 kwietnia 2016 at 11:05

    Przynajmniej wiemy w którym miejscu jesteśmy 1 liga spoko ekstraklasa nigdy teraz trener musi to przemyśleć

  2. Avatar photo

    hajna

    10 kwietnia 2016 at 12:04

    Wstyd G.Goncerz nie umie strzelać karnych a Kamiński,Czerwiński i Duda nadają się do rezerw o trenerze szkoda gadać bo jak dotąd nic nie wniósł do gry drużyny taktyka i ustawienie jak za Moskala tylko zawodnicy bez jaj i umiejętności widać brak motywacji.Szkoda że młodzi ambitni grzeją ławę lub grają w rezerwach bo dwa ostatnie mecze GKSy to tragedia a brak Słowaka w klubie to pewna druga liga tak słabej Obrony nie ma nawet Rozwój.

  3. Avatar photo

    kibic bce

    10 kwietnia 2016 at 12:54

    Hajna nie zgodze sie co do trenera. Ustawil chlopakow, obral taktyke. Mieli to realizowac tylko nasi gwiazdorzy dali dupy. Wszyscy bez wyjatku. Co nastepny trener im nie pasi to niech spier… z klubu. Emerytow pogonic. Gonza bede bronil nie on pierwszy nie strzela karniaka.
    Stawiac na mlodych.
    Wszyscy noty po 1 shellu.
    Kaminski na lawe z miejsca.
    Praznovsky przy nim to wirloz gry w bale.
    Dziekuje.
    Kibice 6.

  4. Avatar photo

    pawelas197

    10 kwietnia 2016 at 13:01

    trener nie gra moze zmotywowac i ustawic zawodnikow nakreslic odpowiedni plan dzialania danego kopacza

  5. Avatar photo

    ula

    10 kwietnia 2016 at 16:10

    Do hajny:Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem o Dudzie i Leimonasie.I znów przyszło mi bronić Dudę.Jeśli chodzi o Sławka,to w przeciwieństwie do Leimonasa,oddał DOBRY,ale fakt,niecelny strzał,o którym wspomniał Shellu,natomiast Leimonas wywinął nam kolejny taki numer,tym razem w postaci ZŁEGO podania,po czym poszła kontra i rzut karny,a w zeszłym roku,tez sie popisał w meczu z Sandecją,gdzie strzelił samobója.Jeśli chodzi o Czerwińskiego.Jeżeli byśmy teraz wzięli Czerwińskiego do rezerw,to straci na tym cała druzyna,on tez sie myli,nie mowię,że nie,ale nie robi tak rażących błędów jak inni w srodku obrony,gdyby tak było,to dawno by już wyleciał,a tak kazdy trener,począwszy od Góraka,widzi w nim potencjał,nikomu nie podpadajac.Co do trenera,to mam dla ciebie hajna propozycje,zostań trenerem i wykombinuj taka taktykę,po ktorej w końcu awansujemy do ekstraklasy.Co do Kuchty z kolei jak to ujął Shellu,on nie pomógł drużynie,zresztą nie pierwszy raz,a z tego,co mi wiadomo,tak nie powinien postępować bramkarz nr 1.

  6. Avatar photo

    Piotr

    10 kwietnia 2016 at 16:40

    Wyjebać cały zarząd jak zawsze to samo 10 kolejek do końca i wiadomo że gramy o nic panie Cyganie obiecuje pan każdego roku wzmocnienia a zbieramy ostatni szrot z takim budżetem to powinna być ekstraklasa a to wygląda na pralnie pieniędzy ile jeszcze mamy czekać z roku na rok 1 liga słanie a my razem z nią po prostu nie zależy panu na awansie tylko na kasie byle co miesiąc przelew był i szafa gra ktoś z miasta by musiał wejść do klubu i porządnie skontrolować.

  7. Avatar photo

    Marcin

    10 kwietnia 2016 at 17:20

    Trener małe pytanko, po co bierzesz tych młodych łebków i robisz im nadzieję jak ich w ogóle nie wpuszczasz, jak oni mają sie ogrywać?! Oni może by pokazali Gieksiarski charakter bo są od poczatku z Katowicami a nie jakies Leimonasy!Dudy!

  8. Avatar photo

    ula

    10 kwietnia 2016 at 17:53

    co do Leimonasa się zgodzę,można go zastapić,ale Dudy w życiu

  9. Avatar photo

    GREGOR

    11 kwietnia 2016 at 08:14

    Oddał dobry ale fakt niecelny strzał myśle ze Dude Barca nam w przysz sezonie kupi piłkarz marzenie ogarnij sie on jest słaby nawet na 1 lige

  10. Avatar photo

    ula

    11 kwietnia 2016 at 08:43

    Do Gregora:To ty sie ogarnij,to po pierwsze,a po drugie,zobaczymy,jak zagra w meczu z Olimpia.Jestem pewna,ze po raz trzeci ich?pokona,jesli tak sie stanie,to zaraz bedziesz zalowal,tego,co powiedziales o Dudzie

  11. Avatar photo

    GREGOR

    12 kwietnia 2016 at 08:24

    Dziewczyno jak znasz sie trochę na piłce a tak sie domyślam to nie wypisuj bredni co to za zawodnik ma byc on sie poprostu nie nadaje jest słaby jak większość piłkarzy czy ty myślisz zehn by mógł grać w ekstraklasie eeeeeeee nie

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga