Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Zagłębiu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice zremisował w meczu z Zagłębiem Sosnowiec 0:0. To był całkiem dobry mecz naszego zespołu, ale znów bez wygranej. Trudno porównywać do meczu w Olsztynie, bo zupełnie inna specyfika spotkania, faktem jest, że mieliśmy sporo sytuacji bramkowych – niestety niewykorzystanych.

Mateusz Abramowicz – 6
Obawialiśmy się, jak wypadnie bramkarz, a tymczasem było całkiem dobrze. Co prawda Zagłębie nie miało jakoś wiele sytuacji, a na początku Mateusz nie był do końca pewny, ale wyglądało to bardzo przyzwoicie. Na plus… rzut karny. Tak, tak, wiemy, że było nad poprzeczką. Ale Jacek Gorczyca powiedział kiedyś, że nawet jak nad poprzeczką, to jest na plus bramkarza, bo wytrącił z równowagi. Było OK!

Alan Czerwiński – 6
Umiarkowanie dobry występ obrońcy, w defensywie specjalnie nie zawalił. Ale trzeba mu już naprawdę odpuścić te rzuty wolne i rożne, bo nie ma z nich kompletnie żadnego zagrożenia. Niech je już Seba Nowak wykonuje (żart). Do tego i dośrodkowania z akcji Alan notorycznie przeciąga, przedłuża, gra za wysoko, niecelnie. W drugiej połowie miał tysiącmetrowy korytarza na skrzydle, a zabierał się za to jak sójka za morze.

Mateusz Kamiński – 7
Jak ostatnio bardzo dobry występ w defensywie. Mateusz gra cicho, bez poklasku, ale naprawdę solidnie.

Oliver Prażnovsky – 6
Również niezły występ zawodnika. Miał jedno zachowanie trochę podnoszące nam serce do gardła (kwestia rozgrywania przed polem karnym). Drugi mecz z rzędu fauluje w polu karnym i to jest niestety na minus. Fajna akcja w drugiej połowie, gdzie podszedł aż pod pole karne przeciwnika, ale sędzia odgwizdał niezrozumiały faul.

Dawid Abramowicz – 6
W sumie całkiem dobra gra w defensywie (kilka dobrych interwencji), ale w ofensywie nogami było już przeciętnie. Tym razem wrzuty z autu nic nie dały. A w 90. minucie przeleciał pół boiska, żeby wykonać aut i wrzucił na… dwa metry do Czerwińskiego i nic z tego nie mieliśmy.

Maciej Bębenek – 5
Coś tam próbował, coś tam się starał, ale nic wielkiego drużynie nie dał. Mógł wyprowadzić GKS na prowadzenie, ale zawalił w dobrej sytuacji strzelając w boczną siatkę. Zmieniony szybko. Kiepsko.

Bartłomiej Kalinkowski – 5,5
Nawet solidna gra w defensywie, ale bez fajerwerków. Żółta kartka i dość ostra gra – zmieniony być może profilaktycznie. Średni mecz.

Łukasz Zejdler – 6
Nie było już tak dobrze jak w Olsztynie, zawodnik nie był tak efektywny w swojej grze. Ale dośrodkowanie na głowę Sobkowa – palce lizać. Piłkarz musi ustabilizować formę, a będzie z niego pożytek. Magnes jaki daje piłce do Sobkowa zarówno w Olsztynie, jak i teraz, był imponujący.

Tomasz Foszmańczyk – 6,5
Ciężko jednoznacznie zawodnika ocenić. Czasem jest niewidoczny, gdzieś tam akcje toczą się obok niego, ale z drugiej strony bardzo dużo z nich uczestniczy i w kluczowych momentach prawie zawsze jest obecny. Nie da się ukryć, że kreuje nam się ważna postać w tej drużynie. Przydałoby się więcej efektywności w postaci asyst czy bramek, ale pomocnik jest na dobrej drodze, aby taką efektywność mieć. To był dobry mecz Tomasza.

Grzegorz Goncerz – 5
Gonzo nadal bez bramki i sytuacji bramkowych. Wydawało się, że w meczu ze Stomilem pójdzie w górę, ale nadal to jest zupełnie nie to. Miał może jedną dobrą sytuację, w której uderzał nad poprzeczką. Słabo.

Eryk Sobków – 5,5
Taki jakiś niewidoczny w sumie, ale miał najlepszą sytuację bramkową – no co jak co, ale taką setkę należy wykorzystać. Ogólnie napastnicy – Eryk i Gonzo – muszą dać z siebie więcej w sensie efektywności. Mają możliwości przecież.

Paweł Mandrysz (grał od 55. minuty) – 5
Bardzo się starał, był widoczny, aktywny, ale mocno nas zirytował. W takim meczu niewykorzystywanie takich sytuacji nie powinno mieć miejsca. My nie chcemy drugiego Januszkiewicza, tylko piłkarza szybkiego na skrzydle i skutecznego. Oczywiście Pawła nie skreślamy, ma czas, nasze wsparcie, ale musi być w tego typu meczach bardziej efektywny. Na duży minus walnięcie nad poprzeczką w sytuacji, gdy miał tylko bramkarza przed sobą.

Łukasz Pielorz (grał od 62. minuty) – niesklas.
Wszedł i było poprawnie.

Andreja Prokić (grał od 78. minuty) – niesklas.
Nie miał zbyt wiele czasu, aby cokolwiek pokazać.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Tom

    25 sierpnia 2016 at 19:09

    Dziwne te oceny.

    Goncerz 5 w 10-stopniowej skali za to, że miał może dwa dobre podania przez 90 minut meczu i znowu nie strzelił gola. Co miałby zrobić żeby być oceniony 3 albo niżej (czyli tak jak powinien za ten mecz) ? Strzelić trzy samobóje w jednej połowie i zejść z czerwoną kartką.

    Te oceny to trochę jak oceny meczów przez Brzęczka – zawsze w różowych okularach

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga