Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty po meczu z Cracovią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

MVP waszym zdaniem został Dawid Kudła, choć Marten Kuusk zebrał niewiele mniej głosów. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami i opisami dla poszczególnych zawodników.

Dawid Kudła (7,93; MVP) – Już od pierwszej minuty musiał zabrać się do pracy, po raz kolejny udowadniając swoją jakość. Na przedpolu kilkukrotnie studził zapędy rywali przy próbie dośrodkowań, a jego instynkt przydawał się także przy strzałach z bliskiej odległości. Jak na klasowego bramkarza przystało, utrzymywał swój zespół w grze i dał szansę na korzystny wynik, świetny występ.

Marten Kuusk (7,89) -Rasowy strzelec, z ciekawej strony zaprezentował nam się Kuusk. Najpierw bramka po nieustępliwych staraniach w polu bramkowym, a później doszło do tego soczyste uderzenie z dystansu. W defensywie również spisywał się bardzo dobrze, raz doprowadzając Kallmana do stanu załamania swoją wyśmienitą interwencją.

Arkadiusz Jędrych (6,5) – Ma w sobie ten kapitański pierwiastek, gdy samymi chęciami i zaangażowaniem powstrzymuje rywali w sytuacji beznadziejnej. Był bliski zdobycia kuriozalnej bramki po nieudanej pułapce ofsajdowej, ale zabrakło kilku centymetrów wzrostu. Przydarzył mu się jednak spory błąd do spółki z Repką przy utracie bramki, co zapewne wpłynęło na odbiór jego solidnego występu i ostatecznie notę wyjściową.

Alan Czerwiński (7,15) – Rozkręcił się na końcówkę tego sezonu, w ofensywie dokłada naprawdę sporo od siebie, mimo niewielu ku temu okazji. Jego użyteczność potwierdza asysta godna stadionów międzynarodowych. Jako ofensywny obrońca zdaje egzamin całą końcówką sezonu, choć misja zabezpieczania tyłów zdaje się tylko ograniczać jego potencjał – nie znaczy to jednak, że sobie z nią nie poradził.

Borja Galan (6,2) – Występ na poziomie akceptowalnym, gdzieś zatracił swój luz i finezję. Ciężko wskazać momenty większych pozytywów, ale i nie zdarzył mu się żaden poważny błąd.

Mateusz Kowalczyk (6,91) – Na pewno nieco spuścił z tonu wygranych pojedynków, choć jego jeden drybling możnaby spokojnie porównywać z wyczynami Neymara. W tym spotkaniu wyróżniał się za to absurdalną skutecznością podań, co na pewno nie porywa trybun, ale jest ważnym elementem gry. Udany występ, choć na pewno w zupełnie innych aspektach, niż nas do tego przyzwyczaił.

Oskar Repka (7,51) – Z jednej strony trochę zawalił przy bramce dla Cracovii, a z drugiej dał Katowicom niesamowitą dawkę radości po swym trafieniu. Nie był aż tak dokładny w rozegraniu jak jego partner ze środka pola.

Marcin Wasielewski (6,18) – W którymś momencie tego roku coś się u Marcina Wasielewskiego zacięło i ewidentnie nie potrafi znaleźć na to recepty. Dużo biega, stara się i daje z siebie pełnię sił, a finalnie nie wychodzi z tego tyle, co w poprzedniej rundzie. Zaprezentował się przyzwoicie, ale poprzeczkę w Ekstraklasie zawiesił sobie znacznie wyżej. Raz po jego przechwycie i prostej stracie rywale mogli mieć jeszcze lepszą sytuację.

Dawid Drachal (5,86) – Bramkę zdobył, choć z pozycji spalonej. W defensywie spisał się dobrze, ale w ofensywie zabrakło konkretów z jego strony.

Bartosz Nowak (5,04) – Występ wpisał się w definicję wyłączenia z meczu, nie miał wielu okazji, by pokazać się z piłką przy nodze. Jeśli Dawid Drachal może liczyć na taryfę ulgową z racji braku doświadczenia, tak Bartosz Nowak powinien być głównym kreatorem naszych akcji, a zaliczył jedynie dwa konkretniejsze ataki.

Filip Szymczak (5,58) – Jego strzały… Z plusów, to zostały one oddane i na tym się to kończy. Chciał z przodu ciągnąć i miał swój kluczowy udział przy zdobytej pierwszej bramce, ale to zdecydowanie nie może być jedyne większe osiągnięcie napastnika w spotkaniu.

Adrian Błąd (bez oceny) – Nic nie zepsuł, nikogo swoimi zagraniami nie porwał. Solidna zmiana, choć przyzwyczailiśmy się do fajerwerków z jego strony.

Mateusz Marzec (bez oceny) – Wszedł na murawę za Bartosza Nowaka, ale wcale nie zyskaliśmy przez to aktywniejszego zawodnika.

Mateusz Mak (bez oceny) – W kilkadziesiąt sekund nawet nie zdążył otrzymać piłki, długo musiał czekać na przerwę w grze, by wejść na murawę.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga