Zapraszamy do zapoznania się z ocenami za wyjazdowy mecz z Pogonią. MVP spotkania został Mateusz Kowalczyk, który zdobył 50 proc. Waszych głosów.
W drugiej połowie w zasadzie cała drużyna się posypała, indywidualnie tylko czasem ktoś próbował walczyć z rozpędzoną Pogonią i skończyło się to wysoką porażką. Z tego powodu indywidualne opisy skupiają się na pierwszej części gry i mogą występować znaczne rozbieżności między nimi a Waszymi ocenami.
Dawid Kudła (5,89): Przywołał nam zagranie z początków sezonu, gdy do spółki z Kowalczykiem fatalnie wyprowadzali piłkę, tym razem zdołał obronić wynikający z tego strzał. Wybronił ważne uderzenia po przebłysku Wahlqvista.
Arkadiusz Jędrych (3,66): Kouluris próbował uwolnić się spod jego krycia, ale nasz kapitan nie pozwalał mu na wiele swobody. Zaspał przy pułapce ofsajdowej i Kudła musiał go ratować, podobnie było przy fatalnym podaniu do golkipera.
Marten Kuusk (3,26): Od początku chciał udowodnić swoją wartość w wyjściowym składzie, będąc bardzo aktywnym na swojej stronie. Dobrze współpracował z Wasielewskim, będąc zawsze bezpieczną opcją i mogąc groźnie dośrodkować.
Alan Czerwiński (3,26): Dlaczego nie zatrzymał Grosickiego, tego nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Wygrał z nim pozycję, a potem pozwolił mu po prostu pobiec dalej.
Konrad Gruszkowski (4,23): Nie uleciały z niego emocje po otwarciu stadionu, bezpardonowo traktował rywali. Z dobrej strony pokazał się przy rozegraniu i dośrodkowaniach. Niefortunnie sprokurował rzut karny przy wykonywaniu robinsonady.
Oskar Repka (5,06): Bardzo pewny siebie w rozegraniu, szybko podejmował trudne decyzje boiskowe.
Mateusz Kowalczyk (MVP, 5,77): Technika, pomysłowość, zaangażowanie, waleczność i przede wszystkim skuteczność w działaniach boiskowych.
Marcin Wasielewski (4,53): Dobrze asekurował swoich kolegów na skrzydle w obronie.
Dawid Drachal (4,43): Dużo używał sprytu w tym spotkaniu, wybierając nieoczywiste rozwiązania. Trochę brakuje mu zgrania z resztą drużyny, ale nie jest to jego wina. Raz stracił piłkę w prosty sposób, a później jeszcze efektowniej ją odebrał.
Bartosz Nowak (3,6): Pracowity w pressingu, w końcówce pierwszej części niemal dało nam to stuprocentową sytuację.
Filip Szymczak (3,68): W sytuacji 1 na 1 strzelił wprost w bramkarza, prawdopodobnie chciał uderzyć między nogami – bramkarz uklęknął i było to niemożliwe. Dobrze pracował w pressingu, radząc sobie także z odegraniem z rywalem na plecach.
Sebastian Bergier (bez oceny): Nagroda za pudło kolejki zaklepana, nieźle huknął. Z plusów, bardzo dobrze sobie tę okazję wypracował.
Najnowsze komentarze