Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Nowe role starych zawodników?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Piłkarze GKS-u Katowice rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej sezonu 18/19. Sezon ten zaczęliśmy grając w formacji 4-1-4-1, kiedy trenerem był Jacek Paszulewicz. Po przejęciu drużyny przez Jakuba Dziółkę przeszliśmy do systemu 4-2-3-1, którym z początku grał również Dariusz Dudek, jednak widząc nasze problemy w defensywie zdecydował się on później na ustawienie 5-4-1, jednak powszechnie wiadome jest, że na wiosnę na 99% wrócimy do 4-2-3-1. Z doniesień dziennikarzy i wywiadów możemy się dowiedzieć, że trener Dudek dla kilku piłkarzy planuje inne role, niż jakie mieli pełnić w momencie sprowadzenia do GieKSy. Mówi się o Arkadiuszu Woźniaku na 10-tce, Grzegorzu Piesio i Adrianie Łyszczarzu na defensywnym pomocniku, Kacprze Tabisiu na prawej obronie i Tymoteuszu Puchaczu na lewym skrzydle. Czy takie ruchy mają szanse się udać? Wszystko zweryfikuje boisko, ale spójrzmy, co na ten temat mówią liczby z raportu InStat z jesieni.

Zacznijmy od pomysłu z Woźniakiem na pozycji ofensywnego pomocnika. Jest to bardzo uniwersalny zawodnik – w swojej karierze występował już na środku ataku, obu skrzydłach, środku pomocy i prawej obronie. Najwięcej w środku pola występował w 2012 i 2013 w Zagłębiu Lubin, czyli dosyć dawno. Przy analizowaniu jego liczb z jesieni trzeba również pamiętać, że w GKS-ie występował zarówno jako napastnik, jak i boczny pomocnik. InStat zakwalifikował Woźniaka jako napastnik i wśród tej grupy wyróżnia się sporą liczbą podań na 90 minut – średnio podaje 29 razy, z czego 20 razy dokładnie, co daje dosyć niską 67-procentową skuteczność, ale na nowej pozycji będzie musiał podejmować ryzyko. Solidnie wyglądają jego statystyki kluczowych podań i podań w pole karne. Kluczowe podanie wykonywał średnio 1,6 raza na 90 minut, a 0,7 raza robi to skutecznie. Ligowa średnia dla ofensywnych pomocników wynosi 1,7/0,9, jednak mocno zawyżyło ją kilku zawodników jak Stefanik z Termaliki (3,1/1,4) czy Małkowski z Sandecji (2,9/1,5). Przy cofnięciu Woźniaka w głąb pola jego liczby na pewno mogą się poprawić. Z napastników tylko Drzazga wypożyczony z Wisły do Puszczy dogrywał piłkę w pole karne częściej niż on. Nasz zawodnik w 16-stkę dogrywał 4,1 raza na 90 minut ze skutecznością 44%. Tak wysoka ilość dograń w pole karne ma jednak na pewno związek z tym, że występował też na skrzydle. Minusem jest bardzo mała ilość dryblingów – próbuje tego tylko raz na 90 minut i co drugi raz jest on udany. Ofensywny pomocnik musi jednak też pracować w defensywie, a tu Woźniak radzi sobie dobrze – ma aż 70% skuteczności wślizgów, bardzo często zbiera drugie piłki – średnio 5 razy na 90 minut, w tym 3,1 raza na połowie przeciwnika, a niecałe 3 razy na mecz przecina podanie. Myślę, że Woźniak nie będzie raczej typem 10-tki, która sama dryblingiem przedostaje się w okolice pola karnego rywala czy szuka prostopadłych podań w 16-stkę, tylko będzie skupiał się na wysokim pressingu, a w momencie rozgrywania akcji będzie się podłączać do napastnika lub schodzić do skrzydła tworząc liczebną przewagę. Przy odpowiedniej taktyce całej drużyny może to przynieść sukces.

W związku z przejściem z ustawienia z jednym defensywnym pomocnikiem i dwoma ofensywnymi na takie z dwoma defensywnymi i jednym ofensywnym w naszej kadrze brakuje ,,szóstek”. Jedną opcją jest pozyskanie takich zawodników, drugą – przestawienie na tę pozycję piłkarza, który jest w naszej kadrze. Po odejściu Paszulewicza nieco niżej zaczęły być próbowane dwie ,,dziesiątki” z naszego składu – Adrian Łyszczarz i Grzegorz Piesio. Zajmijmy się najpierw bardziej doświadczonym z tej dwójki. Defensywny pomocnik to bardzo odpowiedzialna pozycja, a pierwsze co się rzuca w oczy, to bardzo mały procent dokładnych podań Piesia – na 43 podania na mecz zaledwie 30 trafia do adresata. Praktycznie we wszystkie pozostałe statystyki są jednak na solidnym ligowym poziomie: pojedynki w defensywie – 9 na mecz, 4,6 wygrane (średnia ligowa dla defensywnego pomocnika 9/5), pojedynki główkowe – średnio 8 na 90 minut, 5 wygranych (średnia ligowa 4,3/2,3), wślizgi – 4 na mecz, 1,7 udanych (4,1/2,1), przechwycone podania – 3,6 na mecz, 1,5 na połowie przeciwnika (5/1,5), zebrane drugie piłki – 7 na mecz, 4,1 na połowie przeciwnika (7/3,1). Faulował przeciwnika 35 razy, a sam faulowany był 42 razy (średnia ligowa 25/21). Słabiej wygląda to u Adriana Łyszczarza. Wypożyczony ze Śląska Wrocław pomocnik podawał średnio 35 razy na mecz i 27 dokładnie, więc akurat pod tym względem wypada lepiej, niż Piesio. Gorzej jest jednak pod względem gry w destrukcji. Staczał średnio 6 pojedynków w defensywie i wygrywał 43% z nich, z oczywistych względów wygrywał tylko 21% pojedynków w powietrzu, wykonywał wślizg 2,6 raza na mecz i 1,1 skutecznie, 2,9 raza przecinał podanie, a 1,3 raza miało to miejsce na połowie przeciwnika i zbierał 6 drugich piłek, z czego dokładnie 50% na połowie przeciwnika. Co ciekawe, był faulowany zaledwie 12 razy, a on sam faulował przeciwnika 23 razy. Trzeba też pamiętać, że rola defensywnego pomocnika grającego w parze różni się od gry, gdy jest się jedyną ,,szóstką” w drużynie. Praca w destrukcji będzie podzielona, jednak będzie trzeba na siebie wziąć większy ciężar podczas rozgrywania akcji. Werdykt? Piesio – może się udać, Łyszczarz – może być ciężko.

Przy grze trójką środkowych obrońców Kacper Tabiś pełnił rolę wahadłowego. Teraz Dariusz Dudek chce go cofnąć jeszcze bardziej i zrobić z niego prawego obrońcę. Choć podobała nam się jego momentami efektowna gra na skrzydle, to najważniejsze liczby są dla niego bezlitosne – 0 goli, 0 asyst. Tabiś ma dosyć wysoką skuteczność podań – 82% (średnia dla prawych obrońców 80%). 2 razy na 90 minut posyłał piłkę w pole karne i 1,1 raza trafiała do adresata (ligowa średnia 3,6/1,7), a trzeba pamiętać, że w dzisiejszej piłce boczni obrońcy pełnią ważne role w ofensywie. 23 razy faulował przeciwnika, a 35 razy to on był faulowany (średnia 16/16). Na 7 pojedynków w defensywie na mecz z 3,4 wychodził zwycięsko (9/6). W powietrzu mierzył się 3 razy na 90 minut i wygrał 38% tych pojedynków (3,6/59%). Jego dryblingi są skuteczne w 55% (58%). 2,8 raza na mecz próbował odbierać piłkę wślizgiem, a 1,6 raza robił to skutecznie (3,7/2,3). Przecinał 4,6 podań na mecz (6) i 3,3 raza zgarniał bezpańską piłkę (6). Tabisia i trenera Dudka czeka bardzo dużo pracy, jeśli ma z niego być solidny boczny obrońca.

Na koniec propozycja, co do której mamy najmniej wątpliwości. Niemal każdy wolał oglądać Tymoteusza Puchacza pod bramką rywala niż własną. Wypożyczony z Lecha Poznań piłkarz celnie uderza na bramkę – na 11 strzałów 6 leciało w światło bramki. 5 razy na mecz dogrywa w pole karne i w 34% są to podania dokładne. Żaden lewy obrońca nie próbował częściej dryblować – Puchacz aż 6 razy na 90 minut próbuje oszukać rywala i w 53% robi to skutecznie. Kolejny lewy defensor pod tym względem drybluje zaledwie 3,6 raza na mecz. 57% wygranych pojedynków w defensywie to nie jest tragiczny wynik, jednak wypada blado przy innych bocznych obrońcach, którzy z takich pojedynków wychodzą górą w 65-70%. Rzadko również przecinał podania przeciwnika – zaledwie 4,3 raza na mecz. Jakieś wątpliwości, czy zmiana jego pozycji to dobra decyzja? Żadnych.

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Ksawery

    16 stycznia 2019 at 13:59

    Martwi brak wzmocnień. Niby jeszcze sporo czasu ale co nam potem jak się hurtowo na koniec pojawi pare przypadkowych nazwisk bądź 33+ niechcianych gdzie indziej. Oby już na początku kwietnia nie było pozamiatane…

  2. Avatar photo

    Ksawery

    16 stycznia 2019 at 14:00

    No ale Bartnik przecież bierze na siebie odpowiedzialność to można spać spokojnie 😀

  3. Avatar photo

    KaTe

    16 stycznia 2019 at 14:23

    Eksperymenty w naszej sytuacji są dosyć ryzykowne…
    Szkoda, że nie potrafimy wykorzystywać okazji. Np. jeszcze dwa tygodnie temu Jakub Bartosz (prawa obrona; Wisła) byłby do wzięcia za friko. Kamila Szymurę (stoper; GKS Jastrzębie) mieliśmy kiedyś u siebie, ale odpuściliśmy go łatwo – mimo, że grał solidnie (sytuacja identyczna jak kiedyś z T. Rzepką). Robert Bartczak (pomoc; Wigry) też latem był wolny…
    A teraz, może by ktoś się zainteresował Tomkiem Hołotą, odstawionym przez Pogoń do rezerw? Może grać na stoperze i w pomocy, a i GKS ma w CV.

  4. Avatar photo

    Grzegorz

    16 stycznia 2019 at 19:17

    Hołota może i ma w CV GKS ale pewnej nocy przeprowadził się do Warszawy.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Blaszok Kibice

Blaszok – świąteczna oferta

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.

Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.

Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.

Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.

Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Podcasty

GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.

Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.

Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.

Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.

Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!

Shellu, Błażej i kosa

Kontynuuj czytanie

Kibice SK 1964

Kibice GieKSy wręczyli szal Prezydentowi Nawrockiemu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.

Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.

fot. Karina Trojok / fot. A.SZ

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga