Dołącz do nas

Felietony

Peta(sz) z wolnego, wszystkie wolne dla niego!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

„Osiemnaście metrów na wprost bramki przeciwnika, to będzie bardzo dobra okazja na zdobycie bramki” – ileż razy słyszymy taki tekst ze strony komentatorów i jest w tym dużo racji. Natomiast ilokrotnie my w RadioSK mówimy w ten sposób, tyle razy mijamy się z prawdą. GieKSa i rzut wolny? Najczęściej kończy się to strzałem w mur lub panu Bogu w okno.

 

Pomijamy już kuriozalne próby (ale to zdarza się na całym świecie) uderzania z 16 metrów technicznie nad murem, co nie ma szans powodzenia. Na palcach jednej ręki można policzyć piłkarzy na świecie, którzy potrafią w taki sposób zdobywać bramki i są to absolutni wirtuozi. Niestety próbują tego i przeciętni piłkarze i efekt jest opłakany. Zamiast bowiem irracjonalnie wierzyć w swoją wirtuozerię, należy w takich przypadkach po prostu zamknąć oczy i walnąć ile sił w nogach. Raz piłka przejdzie przez mur i śmignie bramkarzowi koło ucha, raz nie – proste. Natomiast bawiąc się w bajeczną technikę praktycznie nigdy nie zdobędzie się gola. Oczywiście podkreślam, że mówię tu o 16-17. metrze od bramki rywala. Gdy piłka jest ustawiona na 20-22. metrze to wtedy oczywiście próby nad murem są jak najbardziej uzasadnione i można liczyć na „celne trafienie”, jak to kiedyś powiedział jeden ze sprawozdawców…

Niestety w przypadku GKS gole z rzutów wolnych to w ostatnich latach absolutna rzadkość. Po prostu w Katowicach nie było zawodników potrafiących to robić. Tak naprawdę w ciągu obecnego sezonu i dwóch poprzednich przypominam sobie tylko jednego (!) gola z rzutu wolnego, autorstwa Przemysława Pitrego w meczu z ROW Rybnik. To Pitry bardzo często podchodził do wykonywania rzutów wolnych i mogliśmy mieć nadzieję, że jako najlepszy pod względem umiejętności zawodnik GKS będzie potrafił częściej trafić do siatki. Niestety jeśli ktoś wygłosił o zawodniku opinię jako o specjaliście w zakresie rzutów wolnych, ten się pomylił. Nie mam pojęcia, ile statystycznie drużyna zdobywa bramek z wolnych w ciągu sezonu, ale na pewno jedna bramka w ciągu trzech lat wymyka się ze wszelkich statystyk (chyba, że o jakimś golu zapomniałem).

A przecież wcześniej było w GieKSie kilku zawodników, którzy potrafili taki stały fragment gry wykorzystać. Choćby wyśmiewany (uważam, ze niesłusznie) Robert Lasek, który kilka goli – ładnymi technicznymi strzałami – zdobył. Chociażby z Wisłą Płock czy jeszcze w trzeciej lidze w Świebodzinie. Może wirtuozem piłkarskim, ale coś w tej lewej nodze miał. Podobnie Piotr Plewnia – piłkarz nieco lepszy od Laska i także potrafiący uderzyć z rzutu wolnego (gole ze Zniczem Pruszków czy Flotą). To byli piłkarze, którym należało oddawać wolne do wykonania. Trafić też potrafił Krzysztof Markowski. Wszyscy na pewno strzelali z wolnych lepiej niż jakikolwiek obecny piłkarz GieKSy.

Wróć! GieKSa pozyskała przecież Piotra Petasza i w nim cała nadzieja. Kto jak kto, ale my – kibice GieKSy – najlepiej na własnej skórze poczuliśmy co znaczy kopyto byłego zawodnika Pogoni Szczecin czy Zawiszy Bydgoszcz. Ukłuł nas i to nie jeden raz, z czego trzy razy właśnie po atomowych uderzeniach z wolnego. Raz w Szczecinie, dwa razy na Bukowej – najpierw jako zawodnik Pogoni z trzydziestu kilku metrów rozerwał pajęczynę w okienku bramki Jacka Gorczycy, a w poprzednim sezonie chyba z około czterdziestu pokonał Łukasza Budziłka.

Właśnie takiego zawodnika do wolnych nam potrzeba. Takiego, który niezależnie od tego, czy piłka będzie na 16., 25. czy 40. metrze – zaryzykuje swoją armatę i po golkiperze rywali nie będzie co zbierać. Ale to nie wszystko. Petasz już w sparingu z Kluczborkiem pokazał też, że potrafi świetnie wykonywać rzuty rożne. Celne i mocne piłki spadały gdzieś pomiędzy bramkarza, a obrońców rywali i dzięki temu powstawało spore zamieszanie kilka metrów przed bramką Kluczborka.

Dlatego można z optymizmem podchodzić do kwestii stałych fragmentów i wystosować apel – WSZYSTKIE WOLNE DLA PETASZA!

O kilka bramek więcej w sezonie możemy być wówczas spokojni.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Sebastian

    8 lutego 2015 at 12:36

    Świetny felieton. Pamiętam jeszcze Sierka i Jaromin sporadycznie potrafili podejść do wolnego z całkiem niezłym skutkiem.

  2. Avatar photo

    machnis

    8 lutego 2015 at 13:05

    a pamietacie Romana Szewczyka ? i jego bramki strzelane z wolnego. pamietne w krakowie na hutniku.

  3. Avatar photo

    GieKSas

    10 lutego 2015 at 09:47

    A Wojciechowski?

  4. Avatar photo

    Johnny

    13 lutego 2015 at 09:28

    A chociażby Maciejewski ? ale fakt Szewczyk, gwiazdor Wojciechowski i Maciejewski ostatni wirtuozi godni tego. Petasz zobaczymy ? życzę najlepszego w naszych barwach

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga