Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] GieKSa gra szybko i do przodu!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po czterech meczach z dorobkiem czterech punktów nikt w Katowicach nie był zadowolony z tych zdobyczy. Katowiczanie z meczu na mecz się rozkręcali i dwa ostatnie spotkania naprawdę były dobre. Co z tego, skoro jednak dały tylko remis i porażkę? Oczekiwaliśmy, że z Wigrami Suwałki nasz zespół w końcu odniesie pewne zwycięstwo.

Trener Paszulewicz dokonał kilku zmian w składzie. Kontuzjowanych Frańczaka i Michalika zastąpili Kupec i Piesio, na ławce natomiast zasiedli Kurowski i Łyszczarz, a w jego miejsce pojawili się Bronisławski i Tabiś.

Od początku spotkanie nie było prowadzone w takim tempie, jak mecz z Tychami i Sandecją. GKS Katowice nie stwarzał sobie tylu sytuacji, ale w miarę kontrolował wydarzenia boiskowe. Najlepsze okazje mieli Grzegorz Piesio, który uderzał bardzo mocno z 30 metrów oraz Daniel Rumin, który po dośrodkowaniu Lisowskiego próbował uderzać z krótkiego słupka, ale jakimś cudem piłka nie wpadła do siatki. Wigry, mimo że nie dominowały, co jakiś czas zbliżały się pod nasze pole karne, ale w początkowej fazie meczu bez efektu. W 26. minucie padł gol dla GieKSy. Bardzo dobrze indywidualnie zachował się Błąd, który nawinął obrońcę i oddał precyzyjny strzał w słupek, a formalności dopełnił Bronisławski, który dobił piłkę do pustej bramki. Gra się jeszcze bardziej uspokoiła i praktycznie tak wyglądała do końca pierwszej połowy. Największym zmartwieniem była żółta kartka dla Poczobuta, która eliminuje go ze środowego spotkania z Rakowem.

Druga połowa rozpoczęła się w równie sennym tempie. Sytuacji z obu stron praktycznie nie było. Pierwsze zagrożenie mieliśmy w 57. minucie, kiedy dobrą akcję skrzydłem przeprowadziły Wigry, a Kamiński musiał się ratować wybiciem na róg, a po nim rywale uderzali z dystansu i po rykoszecie bronił Pawełek. W 62. minucie oglądaliśmy bramkę roku, a może nawet kilku lat na Bukowej. Adrian Błąd po krótko rozegranym rzucie wolnym atomowym uderzeniem w stylu Romana Szewczyka, od poprzeczki pokonał bramkarza gości. Na boisku był już debiutant Arkadiusz Woźniak, który wkrótce miał sytuację sam na sam po podaniu od Piesia, ale golkiper trącił tę piłkę na rzut rożny. W 75. minucie najlepszą sytuację miały Wigry, ale świetnie wyszedł i skrócił kąt Pawełek. GieKSa z czasem nabierała koloru i wyprowadzała bardzo groźne kontry. Aktywny był Woźniak, dobrą zmianę dał Andrzejczak, Łyszczarz też próbował się pokazać. Swoje zrobił też – trzeba przyznać – Pawełek, który w 85. minucie świetnie obronił po raz kolejny sytuację sam na sam. Do końca zwycięstwo nie było jednak zagrożone.

GieKSa nie zagrała wybitnego spotkania, ale było to spotkanie solidne, a w drugiej połowie od drugiej bramki, bardzo dobre. Świetnie spisali się zmiennicy, zwłaszcza Łyszczarz, który był głównym motorem napędowym. Woźniak bardzo dobrze pokazał się w debiucie. Ale ogólnie większość zawodników od pewnego momentu grała tak, że z przyjemnością się na to patrzyło. Jest tendencja wzrostowa, mamy wielu szybkich i grających do przodu zawodników. Swoje też zrobił kapitalny Pawełek. Teraz tylko to utrzymać, pracować i w środę walczymy o komplet punktów w Częstochowie!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    James

    18 sierpnia 2018 at 22:10

    I to wszystko musi przyniesc efekt! czyli: zmiany w zespole, nastawienie trybyn, i wiara w ten KLUB, GKS Katowice!!!

  2. Avatar photo

    Eryk

    18 sierpnia 2018 at 22:28

    Świetny mecz bardzo dobre widowisko dużo rozumu w grze inteligentne zagrania. Świetny mecz wszystkich piłkarzy. Błąd i Pawełek rządzą

  3. Avatar photo

    Scifo

    18 sierpnia 2018 at 23:21

    Łyszczarz grał do przodu ale trochę się spalił. Uczestniczył w 4 sytuacjach bramkowych i nic z tego nie wyszło. Dogrywał z linii końcowej niedokladnie, nie trafił w piłkę przed bramką, wyszedł sam na sam i trafił w słupek i dogrywał na środek za mocno. Nie robiłbym z niego bohatera ale będziemy jeszcze mieli z niego pociechę. Dużo bardziej podobał mi się Tabiś.

  4. Avatar photo

    Fabryka

    18 sierpnia 2018 at 23:40

    Enzo scifo chyba ty sie spaliles po tym komentarzu byles chyba na innym spotkaniu wejz sie chlopie ogarnij I nie wypisuj tutaj smieci jak chcesz pompke wlaczyc na swojego grajka to rób to w inny sposob bo z takim pisaniem menago nie bedziesz!!!

  5. Avatar photo

    Ruda Śl GieKSa

    19 sierpnia 2018 at 00:22

    I W KONCU DOCZEKALEM GIEKSY JAKA CHCE OGLADAC!!!ZOBACZYMY DALEJ JAK SIE ROZWINIE WSZYSTKO OBY JAK NAJLEPIEJ<NIE POMPOWAC BALONIKA!!!LAZIC NA MECZE!!!

  6. Avatar photo

    Scifo

    19 sierpnia 2018 at 00:24

    Nie jestem menago i nie mam takich ambicji. „Świetnie spisali się zmiennicy zwłaszcza Łyszczarz…” jeżeli Fabryka jesteś autorem komentowanego tekstu, to proponuję lepiej dobierać słowa. Co nieprawdziwego napisałem? Obejrzyj sobie jutro skrót, przeczytaj co powiedział Paszul i bez odbioru.

  7. Avatar photo

    Kato

    19 sierpnia 2018 at 06:45

    Gra szybko, do przodu… I SKUTECZNIE!
    Brawo GIEKSA! INO GIEKSA!

  8. Avatar photo

    Arek,P

    19 sierpnia 2018 at 09:20

    Panowie to nie jest jeszcze ta gieksa sprzed 20 lat ale wczoraj widziałem zespół walczący jaki chcę oglądać bo na moją GIEKSE chodzę od 44 lat A wasza rola jest taka aby się nie obrażać tylko robić wszystko aby stadion był pełny na każdym meczu

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga