Spotkania derbowe zawsze budzą emocje, zwłaszcza gdy przeciwnikiem jest aktualny Wicemistrz Polski. Dzisiejsza publiczność, która licznie zapełniła obiekt w Podlesiu, miała przyjemność oglądać pojedynek równorzędnych drużyn.
GieKSa grał dojrzały i ładny dla oka futbol. Panowaliśmy nad piłką i kiedy nawet Czarni dochodzili do sytuacji strzeleckich, w naszej bramce zawsze na posterunku była Jessica Ludwiczak. Trójkolorowe były groźne w stałych fragmentach gry. Właśnie w takiej sytuacji w 22. minucie doskonały strzał na bramkę oddała Marlena Hajduk. W 34 minucie po szybkiej kontrze zrobiło się gorąco w naszym polu karnym, jednak Dżesika Jaszek nie trafiła na pustą bramkę. W odpowiedzi strzał Asi Wróblewska z 40. minuty minimalnie minął słupek. W doliczonym czasie gry po składnej akcji Angeliny Łąckiewicz – Oślizło i Agaty Sobkowicz, ta ostatnia precyzyjnym strzałem, pokonała bramkarkę Czarnych.
Gol do szatni nie podłamał jednak drużyny gości. W drugiej połowie zdominowali plac gry i nieustanie dążyli do odwrócenia losów spotkania. Podobnie jak wcześniej nasza drużyna przerywała ich akcje, a nawet jak dochodziło do strzału, na posterunku meldowała się Jessica. Kiedy wydawało się, że jednak w tym dniu szczęście jest po stronie Katowic, z pomocą Czarnym przyszedł sędzia. W 85. minucie akcja Sosnowca została przerwana w naszym polu karnym. Dla 9 na 10 sędziów sytuacja byłaby czysta. Naszym pechem było to, że właśnie ten jeden gwizdał dzisiejsze spotkanie. Ludwiczak wyczuła strzał Patrycji Hmirovej, strzał reprezentantki Słowacji był niestety precyzyjny i mocny. Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami.
GieKSa awansowała na piątą pozycję w tabeli, przeskakując drużynę SMS Łódź. Na pewno szkoda trochę tego zwycięstwa, ale co nie udało się z wicemistrzem, może udać się z Mistrzem Polski. Dlatego już dzisiaj życzymy naszym dziewczynom powodzenia w meczu z Górnikiem, który odbędzie się w Wielką Sobotę w Łęcznej.
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.
Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.
Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.
W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.
Najnowsze komentarze