Dołącz do nas

Siatkówka

PlusLiga: Play-off / półfinał – Środowe mecze pod znakiem tie-breaków

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pierwsze mecze półfinałowe oraz o 5 lokatę, przysporzyły kibicom mnóstwo emocji i zakończyły się dopiero po tie-breakach!

Bardzo dobry oraz zacięty mecz rozegrano w Olsztynie. Wymiana ciosów trwała przez całe spotkanie i aż cztery sety zakończyły się na przewagi. ZAKSA prowadziła już 1:2, ale olsztynianie zdołali doprowadzić do piątego seta, w którym to kędzierzynianie zaczęli grę z wysokiego „C” i prowadzenia 2:5 oraz 3:7. Gospodarze nie poddali się jednak łatwo i szybko wyrównali wynik w tej partii (8:8), by nawet potem wyjść na prowadzenie 11:10 i 12:11. AZS po obronieniu pierwszego meczbola, sam miał piłkę meczową przy stanie 15:14, ale nie udało mu się zamknąć tego meczu na ich korzyść. Mecz w którym nie brakowało emocji i mnóstwa ciekawych akcji, zakończył się ostatecznie wygraną mistrzów Polski.

Równie ciekawe i pełne emocji widowisko odbyło się w Gdańsku. Gdańszczanie prowadzili już w setach 2:1 i nie zdołali rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść. Bełchatowianie doprowadzili do grania piątego seta, w którym od początku trwała wyrównana rywalizacja. Po wyjściu na dwupunktowe prowadzenie 5:7 przez Skrę, gospodarze zdołali jeszcze wyrównać stan seta na 10:10, ale w samej końcówce to znów siatkarze gości opanowali sytuację i zamknęli to spotkanie. Mecz w którym zespoły nawiązały ze sobą wyrównaną walkę pełną efektownych wymian i zwrotów akcji, ostatecznie zakończył się na korzyść wicemistrzów Polski.

W pierwszym meczu rywalizacji o piąte miejsce pomiędzy Jastrzębskim a Resovią górą okazali się jastrzębianie. Dwa pierwsze sety, co prawda, padły łupem siatkarzy z Rzeszowa, ale w trzeciej odsłonie do walki powrócili gospodarze, odwracając losy meczu. Mecz obfitował w nadmierną ilość błędów własnych, gospodarze popełnili ich 27, przy aż 33 gości! To był bez wątpienia główny mankament tego spotkania.
Zwycięzcy pierwszych spotkań potrzebują już tylko jednej wygranej, aby zwyciężyć w swej parze. Rywalizacja zostanie dokończona w najbliższy weekend. Rozpoczyna się również rywalizacja barażowa o miejsce w PlusLidze na nowy sezon, w którym spotkają się czternasta ekipa PlusLigi – Łuczniczka Bydgoszcz oraz zwycięzca rozgrywek pierwszoligowych – AZS Częstochowa.

 

Półfinał – do dwóch zwycięstw – 25 kwietnia

Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:27, 25:20, 23:25, 27:25, 17:19)

Olsztyn: Woicki (3), Hadrava (28), Zniszczoł (9), Kochanowski (11), Andringa (16), Rousseaux (16), Żurek (libero) oraz Kańczok, Pliński (2). Trener: Roberto Santilli.
ZAKSA: Toniutti (2), Torres (23), Wiśniewski (9), Bieniek (15), Buszek (10), Deroo (23), Zatorski (libero) oraz Jungiewicz. Trener: Andrea Gardini. MVP: Benjamin Toniutti.

Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:22, 20:25, 28:26, 16:25, 12:15)

Trefl: Sanders, Schulz (23), Nowakowski (12), McDonnell (8), Szalpuk (20), Mika (12), Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Niemiec, Jakubiszak (1), Majcherski (libero). Trener: Andrea Anastasi.
Skra: Łomacz, Wlazły (26), Lisinac (14), Kłos (9), Bednorz (12), Ebadipour (23), Piechocki (libero) oraz Janusz, Romać, Czarnowski, Penczew, Milczarek (libero). Trener: Roberto Piazza. MVP: Mariusz Wlazły.

 

o miejsce 5 – do dwóch zwycięstw – 25 kwietnia

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (16:25, 21:25, 25:16, 25:18, 15:10)

Jastrzębski: Kampa (2), Muzaj (17), Kosok (6), Sobala (5), De Rocco (17), Oliva (19), Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, Boruch (2), Quiroga (1), Ernastowicz, Gdowski (libero). Trener: Ferdinando De Giorgi. MVP: Jason De Rocco.
Resovia: Kędzierski (1), Jarosz (12), Perłowski (7), Dryja (7), Rossard (15), Śliwka (25), Masłowski (libero) oraz Tichacek, Schoeps, Depowski, Rusek (libero). Trener: Andrzej Kowal.

 

Półfinał – do dwóch zwycięstw –

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn (stan rywalizacji 1:0)
28 kwietnia (sobota) godz. 20.30 – sędziowie Wojciech Maroszek / Piotr Król

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn (ewentualnie)
29 kwietnia (niedziela) godz. 20.30 – sędziowie Maciej Twardowski / Agnieszka Michlic

PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk (stan rywalizacji 1:0)
28 kwietnia (sobota) godz. 17.30 – sędziowie Paweł Burkiewicz / Mariusz Gadzina

PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk (ewentualnie)
29 kwietnia (niedziela) godz. 17.30 – sędziowie Waldemar Niemczura / Marek Lagierski

 

o miejsce 5 – do dwóch zwycięstw –

Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel (stan rywalizacji 0:1)
28 kwietnia (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Tomasz Flis / Jacek Litwin

Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel (ewentualnie)
29 kwietnia (niedziela) godz. 14.45 – sędziowie Waldemar Kobienia / Paweł Ignatowicz

 

play-out – baraż do trzech wygranych meczów – 28/29 kwietnia – 5/6 maja – 11 maja

Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa (pierwszy mecz)
28 kwietnia (sobota) godz. 14.00 – sędziowie Sławomir Gołąbek / Maciej Maciejewski

Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa (drugi mecz)
29 kwietnia (niedziela) godz. 15.00 – sędziowie Maciej Kolendowski / Mariusz Gadzina



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mecz z Jagiellonią odwołany!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga