Dołącz do nas

Piłka nożna

Plusy i minusy po Olimpii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz z Olimpią był kolejnym, który srogo rozczarował kibiców GieKSy. Przegrana z drużyną z dołu tabeli – nawet w formie – chluby nie przynosi. Ciężko doszukać się pozytywów.

Plusy:
+ Alan Czerwiński – Jedyny jasny punkt zespołu, włączał się do ofensywy i starał się jak mógł. Szkoda, że nie wykorzystał swojej sytuacji bramkowej.

Minusy:
– Porażka u siebie – po dobrych występach teraz przyszły dwa słabe, ale nikt nie spodziewał się dwóch nokautów „do zera”.

– Mało sytuacji – nie da się punktować stwarzając tak mało klarownych okazji. A licznik Gonza bez gola zwiększa się coraz bardziej.

– Jerzy Brzęczek – trener ma duży kredyt zaufania u kibiców, ale tym razem nie wytrzymał ciśnienia. Pretensje do kibiców plus zdanie na konferencji o tym, że może odejść pokazują, że jeszcze musi nabrać nieco ogłady.

– Zawsze to samo – chyba jesteśmy skazani na to, że po kilku dobrych meczach zawsze przychodzi seria lekkich dramatów piłkarskich.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

12 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

12 komentarzy

  1. Avatar photo

    debiana

    18 kwietnia 2016 at 22:27

    jeżeli trener po fatalnych dwóch spotkaniach szantażuje i obraża się na kilku wyzywających kibiców to chyba nie jest jeszcze gotowy na tą ligę bo strach pomyśleć gdyby było 10tyś ludzi . Odpowiedz na taki Raków Cżęstochowa

  2. Avatar photo

    debiana

    18 kwietnia 2016 at 22:37

    Jeszcze jedno pierwszy raz się spotkałem że trener tłumaczy przegraną pieknymi bramkami przeciwnika . pierwsza bramka ładna ,weszło mu ale widać po video zgubienie krycia , i zamiast chwalić przeciwnika ,że uderzył ładnie należałoby się zastanowić dlaczego tam nikogo nie było by mu przeszkodził . Druga bramka ….piłka na aferę powinna być na 6-8 metr gdzie bramkarz nie ma pewności i na tyle głęboko by ustawić kogoś na 15 metrze ….no proszę się nie obrażać bo po takim stwierdzeniu w większości zakładów pracy się wylatuje ….wszyscy chcą tu dobrze

  3. Avatar photo

    Matti

    19 kwietnia 2016 at 07:44

    To potwierdza moje wcześniejsze sugestie że niestety 5, 6 zawodników jest do wymiany w ich miejsce muszą przyjść gotowi piłkarze z ekstraklasy ludzie inaczej sie nie da! trza zapłacić porządnie to fakt ale tym co mamy niestety nic nie ugramy w nowym sezonie jeśli zostaną kopacze z bardzo średnimi umiejętnościami i ciągłymi wahaniami formy.

  4. Avatar photo

    Irishman

    19 kwietnia 2016 at 09:17

    A może trener ma dość, bo widzi, że poza deklaracjami prezesa, że chcemy awansować w dwa lata nic się w tym kierunku nie robi i nie ma na to szans?

  5. Avatar photo

    fanclub dortmund

    19 kwietnia 2016 at 09:18

    cos mi tu zaczyna smierdziec ze Gieksa chce spuscic Rozwoj….a to byloby swinstwo….czyzby strach o dotacje z miasta na przyszly sezon przeslonil wam rozum?????OBY TO NIE BYLA PRAWDA:::

  6. Avatar photo

    kibic

    19 kwietnia 2016 at 09:41

    Jak tu pisałem że w klubie jest źle a prezesowi nie zależy na awansie a bajki że awans w ciągu 2 lat to bajka, jeśli wreszcie nic nie zrobimy to niestety będzie prezes ciągnął tą agonie do puki będzie kasa z miasta a potem odejdzie wiec może pora coś zrobić bo aby budować nową drużynę to trzeba już teraz a nie po sezonie no i wreszcie trzeba coś zrobić bo oni nas mają za nic czy ktoś ma jakąś propozycje aby poruszyć te środowisko do roboty nawet jeśli trzeba by zbojkotowac mecz z rozwojem

  7. Avatar photo

    kibic bce

    19 kwietnia 2016 at 10:26

    Kolego nie wlasnie powinnismy przyjsc calampaka na szpil z Rozwojem. Obejrzec zobaczyc co bedzie a na koniec bezwzgledu na wynik isc pod szatnie i pogadac z grajkami czy maja nas w dupie? Jak ktory bedzie pyskowal to nie walic w ryj tylko niech jeden ch… z drugim odda barwy i sprzet do klubu i wypad. Panu preziowi tez podziekowac i paru innym kolesiom co maja nas w dupie. Gieksa do ch… to nie dojna krowa!!!!!! Ukladziki to w parlamencie nie w klubie naszym gdzie go ratowalismy my KIBICE. Plus Jan Furtok i Hajer.
    Jak to ku… funkcjonuje przez tyle lat jestesmy na dole i nie wychowalismy sobie nastepcow do gry na Bukowej tylko sciagamy szrot do gry. Skandal k…. . Jak to funkcjonuje. Drugi sklad ch. gra. Gorczyca w dupie ma. Ciekawe jak z mlodszymi rocznikami? Jak sa trenowani, jakie sa wyniki itp itd.
    Na koniec zeby grajkow wkur.. i pojechac po ambicji zobaczcie jak graja dziewczyny. Wyniki hokejowe leca.
    One maja jaja a wy nie:-)

  8. Avatar photo

    Kibol

    19 kwietnia 2016 at 10:39

    Potrzeba niestety 3 lat to znaczy sezonów dobrać dobrych piłkarzy nie gwiazdorów i normalnym tokiem szkolenia zapierdalać 1 sezon to jest ogrywanie ze zrozumieniem 2 sezon jeszcze ogrywanie ale już z super dokładnością i walecznością do bólu 3 już powinni sie znać jak łyse konie i grać z opaskami na oczach bo to tak jest że możesz grać na pamięć bo wiesz że powinien tam być lub to zrobić oczywiście nie zapominając o zapierdalaniu non stop tzn. serca do walki zawsze i wszędzie serce !!!!!!!! A co sezonowe wymiany piłkarzy to nic nie daje niestety cierpliwośćią i ciężką pracą osiąga sie cele

  9. Avatar photo

    kibic

    19 kwietnia 2016 at 12:14

    Do Kibol sory ale 3 lata można budować drużynę na ligę mistrzów a nie wygranie naszej słabej ligi ale to jest strategia prezesa aby nie awansować w sobotę o grają rozwój aby spad i nie dzielić się kasą z miasta, już dziś trzeba zacząć budować drużynę i robić zmiany nawet gdyby miały być kosztem przegranych meczów ale co to za różnica czy zajmiemy 3 albo 10 miejsce paru zawodników musi wypaść ze składu i powoli ogrywac nowych no i oczywiście zmiana stylu gry bo ten nie daje wyników a jeśli Brzeczek tego nie widzi i uważa że grają dobrze to jemu też można podziękować

  10. Avatar photo

    pawelas197

    19 kwietnia 2016 at 12:15

    w smierdzielowie umieja znalesc co roku mlodych perspektywistycznych graczy koj.stepinski.mazek efir.wymieniac mozna jeszcze dluzej i chlopaki serce zostawiaja na bojsku dlaczego bo chca cos osiagnac w pilce a nie sciagac emerytow kazdy to widzi tylko nie prezes nie ma na co czekac trzeba ten cyrk przegonic bo nawet jak wygraja z rozwojem to dalej i tak bedzie padaka zobaczycie

  11. Avatar photo

    Kibol

    19 kwietnia 2016 at 17:58

    No jeżeli taka jest strategia klubu no to przepraszam !

  12. Avatar photo

    kibic

    20 kwietnia 2016 at 10:08

    Wszyscy tu nazekaja i obrażają jeden drugiego zamiast podać konkretny pszyklad jak uświadomić tych grajkow a przede wszystkim prezesa i zarząd co o tym sadzimy i o ich strategii awansu kiedyś tam, mam wielki szacunek do prezesa za to co zrobił dla klubu ale pora iść dalej i jeśli on tego niechce to można mu też podziękować

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga