GKS Katowice wygrał ze Stomilem Olsztyn w doliczonym czasie gry. Choć mecz ni był porywający, to najbardziej liczą się bardzo ważne trzy punkty.
Plusy:
+ Ważna wygrana – w starciu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, katowiczanie będący na ostatnim miejscu w tabeli odnieśli bardzo ważne zwycięstwo
+ Gra do końca – bramka Jaroszka dająca trzy punkty padła w ostatniej akcji meczu
+ Po raz trzeci – GKS wygrywa ze Stomilem w doliczonym czasie gry po raz trzeci w ostatnich kilku latach. Poprzednio gole dające trzy punkty dawali Grzegorz Goncerz i Dariusz Zapotoczny.
+ Determinacja – sędzia Krasny dwukrotnie anulował bramkę GieKSy po analizie VAR-u. Zespół wyszedł z założenia, że „do trzech razy sztuka” i w końcu strzelił uznaną bramkę.
+ Oddech – po poprzednich przegranych meczach w końcu przyszła wygrana, która nieco uspokaja sytuację zespołu.
Minusy:
– Utrata bramki – znów nie udało się zagrać na zero z tyłu. Dodatkowo gol strzelony przez olsztynian był kompletnie do uniknięcia.
– Przeciętna gra – choć zespół wygrał i strzelił kilka bramek (uznanych lub nie), to sama postawa na boisku pozostawiała wiele do życzenia i z lepszym rywalem ciężko by było nawet o punkt.
Prezes1964
6 października 2021 at 14:43
„-” Frekwencja niestety …
Silesian-kibic
6 października 2021 at 20:46
Frekwencja na trybunach to dowód na to że mieszkańcy Katowic maja dość robienia ich w uja
Marcin z Wełnowca
7 października 2021 at 09:50
Niska frekwencja oznacza tyle, że trzeba się wziąć w garść i chodzić na mecze, a nie biadolić, że mało, a siedzieć w domu.
Mirek Pulovsky z USA
8 października 2021 at 04:16
Zniechęcają do przyjścia na stadion oglądając taką grę. Ja długo nie byłem i długo nie wrócę, bo nie ma co oglądać. Proste.
Kato
8 października 2021 at 08:37
Niestety niska frekwencja jest argumentem w innych sprawach i odwrotnie.
Jesteśmy kibicami i musimy być, ale jednocześnie możemy reagować i wskazywać przez odpowiedni doping.
To jest mój ukochany Klub i to że się źle dzieje nie ma znaczenia do mojego bycia czy nie.
Moim zdaniem bojkotowanie meczy nic nie da, może nawet przeciwnie.
Gdyby był prywatny inwestor to tak, obecnie nie.
Arkadiusz
8 października 2021 at 17:56
Dokładnie! Ruszyć tyłek i zap… na mecz! Grają chłopaki jak potrafią i tle w tym temacie:)
Arkadiusz
8 października 2021 at 17:57
Dokładnie! Ruszyć tyłek i zap… na mecz! Grają chłopaki jak potrafią i tyle w tym temacie:)