Dołącz do nas

Piłka nożna

Podsumowanie 33. Kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wszyscy liczyli, że przedostatnia kolejka piłkarskiej I ligi wyłoni przynajmniej jeden zespół, który w przyszłym sezonie będzie występował w ekstraklasie. Niestety tak się nie stało, a meczom potencjalnych beniaminków towarzyszyły dramatyczne wręcz emocje. Zapraszamy na krótkie podsumowanie tego, co działu się na boiskach I ligi w mijający weekend.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Olimpia Grudziądz  1:1 (0:0)

50` Jakub Biskup 1:0, 90` Michał Wróbel 1:1.

Widzów: 1100.

Tutaj wszystko wydawało się jasne aż do…94 minuty. Bramkarz Olimpii powędrował w pole karne przeciwnika, po czym zamienił dośrodkowanie z rzutu wolnego na wyrównującego gola. Do tego momentu Nieciecza miała ekstraklasę. Był to drugi gol bramkarza Olimpii, co ciekawe pierwszego zdobył w Katowicach w meczu z GieKSą w poprzedniej rundzie. Nieciecza o awans powalczy w Świnoujściu.

Zawisza Bydgoszcz – Flota Świnoujście 2:2 (0:0)

59` Sebastian Zalepa 0:1, 80` Daniel Mąka 1:1, 84` Piotr Petasz 2:1, 89` Arkadiusz Aleksander 2:2.

Widzów 8000.

Mecz „Zetki” z Flotą był starciem zespołów, które miały szanse na awans. W pierwszej połowie na murawie wiało nudą. W drugiej odsłonie spotkanie nabrało rumieńców, ale głównie za sprawą Floty Świnoujście. Chociaż zespół z Pomorza był zdecydowanie lepszy, to na prowadzenie w końcówce meczu wyszli gospodarze. Kiedy wydawało się, że Zawisza będzie świętował promocję z kontrą wyszli goście i wyrównali za sprawą snajpera Aleksandra. W doliczonym czasie gry Zawisza był bliski zdobycia gola na wagę awansu, ale wyczerpany Petasz w 100% sytuacji trafił tylko w słupek. Flota praktycznie straciła szanse na awans, ponieważ musiałaby w następnej kolejce pokonać Niecieczę 5:0 i liczyć na potknięcie Cracovii.

Kolejarz Stróże – Polonia Bytom 1:3 (1:1)

20` Michał Płókarz 0:1, 27` Łukasz Bocian 1:1, 68` Jacek Broniewicz (k) 1:2, 76` Dawid Krzemień 1:3.

Widzów: 100

Mimo pewnego spadku brawa należą się ekipie trenera Jacka Trzeciaka. Polonia po raz kolejny pokazała, że to drużyna z charakterem i nie odpuszcza nikomu. Warto podkreślić fakt, że zespół z Bytomia przez ponad 30 minut grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Płókarza. Gospodarze nie grają już praktycznie o nic, co było widać na stadionie w Stróżach.

Bogdanka Łęczna – Sandecja Nowy Sącz 2:2 (0:2)

`21 Maciej Bębenek 0:1, 30` Paweł Nowak 0:2 (k), `52 Tomasz Nowak 1:2 (k), 82` Michał Zuber 2:2.

Widzów: 1000.

Bogdanka żegna się ze swoimi kibicami remisem, chociaż zapowiadało się inaczej. W pierwszej połowie znacznie lepsi byli goście, którzy już po pół godziny gry prowadzili aż 2:0. W drugiej odsłonie zmobilizowani gospodarze pokazali pazur i doprowadzili do wyrównania.

Cracovia Kraków – GKS Tychy 0:1 (0:1).

`18 Mateusz Kupczak 0:1.

Widzów: 7862.

Cracovia nadal liczy się w walce o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej, ale tylko dzięki remisom Zawiszy i Niecieczy. Krakowianie przegrywając z Tychami jednak znacznie skomplikowali swoją sytuację, ponieważ teraz muszą nie tylko wygrać w Legnicy, ale i liczyć na potknięcia rywali w walce o awans. Ze sportowej perspektywy wydaje się, że Cracovia pozostaje najsłabszym zespołem z walczących o pierwsze dwa miejsca, co można było wywnioskować po przegranej u siebie z GKS-em.

Warta Poznań – Miedź Legnica 2:2 (1:0).

`34 Igor Jurga 1:0, `80 Marcin Trojanowski 2:0, `83 Piotr Madejski 2:1, `85 Jakub Grzegorzewski 85 2:2 (k).

Widzów:800

Warta teoretycznie spadła z I ligi, ale w związku z prawdopodobnym upadkiem Polonii Warszawa nadal walczy z Okocimskim o 15 miejsce, które może dać utrzymanie. Zadanie było o tyle trudne, że Okocimski dostał w ostatniej kolejce walkower za mecz z ŁKS-em. Warta wygrywała 2:0 i roztrwoniła przewagę w ostatnich minutach. Co ciekawe oba zespoły liczące na pozostanie w I lidze zmierzą się w bezpośrednim pojedynku w Okocimskim.

Dolcan Ząbki – Arka Gdynia 1:4(1:2)

`3 Janusz Surdykowski 0:1, `21 Janusz Zjawiński 1:1, `44 `54 `73 Marcus Vinicius 1:4.

Widzów:500

 Arka bardzo chciała zając piątą lokatę i tak będzie. Gdynianie efektownym zwycięstwem z Dolcanem żegnają się z rozgrywkami ligowymi, ponieważ za tydzień punkty zostaną przyznane z automatu za walkower z ŁKS-em. Skutecznością popisał się Brazylijczyk Vinicius, który wskoczył na pozycję wicelidera w klasyfikacji strzelców (15 goli). Dolcan zakończy sezon w Katowicach.

Stomil Olsztyn – GKS Katowice 0:0.

Widzów: 1000.

http://www.gieksa.pl/stomil-gks-sklady/

Łódzki KS – Okocimski KS Brzesko 0:3 (walkower).

W przed ostatniej kolejce obecnego sezonu padły 24 gole w ośmiu rozegranych meczach, co daje średnią 3 goli przypadających na spotkanie. Bramek zabrakło tylko w Olsztynie. Za tydzień wyjaśni się kwestia awansu oraz ewentualnego utrzymania Warty bądź też Okocimskiego.



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mecz z Jagiellonią odwołany!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga