Dołącz do nas

Felietony Stadion

Pokusa – wokół „Magazynu Śledczego” Anity Gargas

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wśród komedii romantycznych większość stanowią filmy raczej słabej jakości i do bólu przewidywalne, co sprawia, że trudno być fanem tego gatunku. Jest jednak kilka produkcji, które darzę sentymentem i które oglądałem kilkukrotnie, jak chociażby „Notting Hill” czy „Uciekająca panna młoda”. Drugi z tych filmów przypomniał mi się gdy zobaczyłem, że jeden z kibiców napisał list do twórców „Magazynu Śledczego”, którego tematem była budowa nowego stadionu miejskiego w Katowicach.

Na początku filmu poznajemy nowojorskiego dziennikarza, Ike’a Grahama, zarabiającego na życie pisaniem felietonów o sprawach społecznych, a zwłaszcza relacjach damsko-męskich. Tematów do swoich tekstów poszukuje on, zagadując do przypadkowych osób spotkanych w barze. Następnie tuż przed ostatecznym terminem przesłania artykułu do redakcji zasiada do maszyny do pisania i przelewa swoje myśli na papier, przytaczając – i niejednokrotnie ubarwiając – zasłyszane anegdoty. W trakcie czytania tej części tekstu zapewne kolegom z redakcji gieksa.pl zaświta w głowie złośliwy komentarz, że ze względu na ten sposób pracy (za który bohater filmu został nazwany „Panem Za Pięć Dwunasta lub raczej Pięć Po Dwunastej”) mogę się z przywoływanym tu filmowym dziennikarzem utożsamiać…

Pech chciał, że bohaterka jednego z tekstów Grahama, mieszkanka prowincji Maggie Carpenter (w tej roli wspaniała Julia Roberts), przeczytała tekst opowiadający o niej i choć jej nazwisko nie zostało w nim przytoczone, to jej historia była wystarczająco szczegółowo opisana, by nie pozostawić wątpliwości, o kim mowa. Dziewczyna zareagowała na paszkwil nowojorczyka, pisząc pełen oburzenia list do redaktor naczelnej z dołączoną listą istotnych przekłamań długą na kilkadziesiąt pozycji. Stąd skojarzenie, które pojawiło się podczas czytania listu Irishmana – choć ten w wymowie był dość łagodny… Historia Ike’a Grahama i Maggie Carpenter kończy się (niespodzianka!) pozytywnie; bohaterowie poznają się, zakochują się w sobie i biorą ślub (za drugim podejściem, wówczas już nie ma miejsca ucieczka). List Irishmana zapewne nie będzie miał tak dalekosiężnych konsekwencji, ale przynajmniej jego efektem było to, że w końcu zmusiłem się, by rzeczony program obejrzeć. Dlaczego musiałem się do tego zmuszać? Temat stadionu już mnie po prostu irytuje i nie mam siły na kolejne „rewelacje”. Jeśli chodzi o nowy dom dla GieKSy i przyzwoity obiekt piłkarski dla miasta Katowice to w orbicie moich zainteresowań leżą już tylko koparki i wszelki sprzęt budowlany. Dość projektów, dość gadania, dość tekstów i reportaży! Nad tym, co wypluła z siebie ekipa TVP, trudno jednak przejść do porządku dziennego.

Na początku tego tekstu pisałem o historiach przewidywalnych i słabej jakości. Historia budowy stadionu w Katowicach jest tymczasem nie tylko marna i monotonna, ale też wręcz uwłaczająca dla najważniejszego miasta w regionie. Inwestycja, o której mowa od lat, nie doczekała się nie tylko realizacji, ale nawet wbicia pierwszej łopaty. Można było na tej podstawie stworzyć mocny reportaż o odwlekaniu budowy, przesuwaniu stadionu na liście priorytetów w dół za coraz to nowe inwestycje oraz wodzeniu mieszkańców-kibiców za nos. Taki reportaż również spełniłby swoją rolę – przedstawienia władz Katowic w złym świetle. Bo, nie ukrywajmy, we wspomnianym tu mało finezyjnym materiale Telewizji Polskiej musiało chodzić właśnie o to. Z jakiegoś, nieznanego mi, powodu, ktoś w TVP zdecydował, że trzeba uderzyć w Marcina Krupę i jego otoczenie. Świadczy o tym na przykład dobór przytoczonych przykładów inwestycji w mieście. Choć należę raczej do krytyków obecnych władz miasta, to jednak nigdy nie powiedziałbym, że Katowice pod ich rządami stały się „miastem szkodliwych, a przy tym szpecących inwestycji”. Oczywiście takie też się zdarzyły (byłem od zawsze krytykiem np. budynku restauracyjno-szaletowego na rynku), ale jednak jeśli słyszy się głosy ludzi spoza Katowic o naszym mieście, to przeważają te pozytywne, doceniające zmianę, jaka zaszła w stolicy województwa śląskiego w ciągu ostatnich dwóch dekad. Nade wszystko jest kilka sztandarowych inwestycji, o których ponad wszelką wątpliwość trzeba wspomnieć, gdy „bierze się pod lupę włodarzy Katowic” i chce się to zrobić uczciwie. Jeśli siedziba NOSPR, Międzynarodowe Centrum Kongresowe czy nowe Muzeum Śląskie nie zostają wspomniane wśród inwestycji dokonanych ostatnio w Katowicach, to widzimy już, z jak stronniczym materiałem mamy do czynienia.

Dalej jest już tylko lepiej. Okazuje się na przykład, że decyzja o budowie kompleksu sportowego na Załęskiej Hałdzie wywołała oburzenie i protesty. To zaskakujące o tyle, że choć jestem osobą bardzo zainteresowaną tematem, niczego takiego nie odnotowałem, nie licząc kilku negatywnych wzmianek na Facebooku. Faktycznie był niedawno protest związany ze stadionem, ale ze stadionem AWF – część mieszkańców sprzeciwia się budowie w jego miejsce osiedla mieszkaniowego… W materiale pada też pomysł, by GKS korzystał ze Stadionu Śląskiego. Czy można sugerować coś bardziej absurdalnego niż granie w drugiej, czy niebawem pierwszej lidze na tym molochu? Taki wariant pociągnąłby za sobą gigantyczne pieniądze, wydawane na samą organizację spotkań. Dalece przewyższające kwoty dofinansowania dla klubu, na które także oburzają się autorzy reportażu.

Każdy, kto bierze się za recenzowanie polityka lub jego ugrupowania, zmaga się z pokusą, by przedstawić go jednostronnie, przytaczając wyłącznie wpadki, zaniechania i błędy. Gdy takiej pokusie ulegają konkurencyjni politycy – jest to na swój sposób zrozumiałe, a przynajmniej na tyle powszechne, że nie budzi już oburzenia. Kiedy jednak ulegają jej dziennikarze – sprawa jest poważna, bo jest to pogwałcenie dziennikarskiej etyki. W „magazynie śledczym” TVP jako pałka do okładania władz Katowic posłużyła sprawa naszego stadionu, za którą faktycznie można by je trochę „pookładać”, ale z zupełnie innym wydźwiękiem. To zawstydzające, że miasto wojewódzkie nie doczekało się jeszcze obiektu piłkarskiego na miarę XXI wieku. Tymczasem z deklarowanej chęci budowania stadionu uczyniono zarzut (!), bo przecież „GKS już stadion ma”. Mamy rozumieć, że Lechia Gdańsk czy Śląsk Wrocław nie miały stadionów przed 2012 rokiem? A Atletico Madryt przed 2017? Są jakieś granice argumentacji…

Na oglądanie „magazynu śledczego” straciłem 25 minut życia. Na pisanie tekstu o nim jeszcze więcej czasu… Uznałem jednak, że taki głos w dyskusji też powinien się pojawić. Ludzie gotowi są uwierzyć, że temat budowy nowoczesnego stadionu w prawie 300-tysięcznym mieście jest tematem kontrowersyjnym. Nie jest. Stadion powinien już dawno stać…

P.S. W miniaturce użyty został kadr z serialu „Rojst”. Obecny stadion GieKSy nadawał się idealnie do przedstawienia polskiej rzeczywistości sprzed 40 lat.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Dziadek

    2 lutego 2020 at 14:18

    Tak, stadion powinien już dawno stać, ale na B1. Tylko fantasta mógł uwierzyć w argumentację miasta tłumaczącą budowę na Załęskiej Hałdzie. Bo niby po co tyle lat porządkowano problem działek na B1 wykupując je od Chorzowa? Całkiem przypadkiem po wykupieniu tych działek, ktoś uznał że to jednak zła lokalizacja? Bzdura. Po wykupieniu działek odezwał się deweloper, który zaczął kusić włodarzy miasta zyskami z osiedla w takiej lokalizacji i padł pomysł budowy gdzie indziej. Dziwnym trafem do pewnego momentu B1 była dobrą lokalizacją, zainstalowano nawet podgrzewaną płytę i przeprowadzono konkurs na projekt stadionu (żółta bryła). To jak? Przez tyle lat nikt problemu nie widział? Przez tyle lat nie można było zacząć gdzie indziej? Przecież był pomysł Ceglanej, gdzie było więcej miejsca, ale miasto pozostało wtedy przy B1! Przebudowę B1 obiecywał już Uszok w 2002 roku.
    Mówisz że straciłeś czas na ten reportaż. To fakt, był stronniczy i przeciw Krupie. Ale dziwię się że wśród kibiców jest jeszcze ktoś kto wierzy obecnej ekipie rządzącej tu od końca lat 90-tych. Rozgrywano stadionem kolejne wybory samorządowe za Uszoka, potem za Krupy i mamy rok 2020, a nowy stadion nie stoi ani na B1, ani na ZH (gdzie miał stanąć do 2021). Dlaczego więc są jeszcze jacyś kibice Gieksy, którzy mają złudzenia związane z ekipą z Młyńskiej? To przypomina jakąś chorą relację typu żona alkoholika. Może więc zamiast twierdzić, że straciłeś czas na ten reportaż, zdejmij z kolegami różowe okulary i spójrz przez pryzmat podjętych działań na ekipę, która nadal obiecuje Wam ten stadion. Zastanów się nad tym dlaczego nie siedzisz od kilku lat na nowym stadionie na B1. Przejrzyj obietnice Krupy z czasów pierwszego startu na prezydenta. Przypomnij sobie co mówiło miasto ratując Gieksę z długów a co robiło potem. I nie wypowiadaj się za kibiców Gieksy, bo większość nie akceptuje tego co dzieje się w mieście i ze stadionem i w kwestii innych rzeczy dotyczących życia tutaj. Czas dorosnąć i spojrzeć prawdzie w oczy, z takim właścicielem w tym klubie zawsze będzie dziadostwo. I większość kibiców Gieksy to wie.

  2. Avatar photo

    Karol

    2 lutego 2020 at 14:57

    Dziękuję za komentarz @Dziadek choć mam wrażenie, że przeczytałeś tekst pobieżnie. Napisałem o tym, że sposób, w jaki jest prowadzony temat stadionu jest uwłaczający dla miasta, napisałem o „odwlekaniu budowy, przesuwaniu stadionu na liście priorytetów w dół za coraz to nowe inwestycje oraz wodzeniu mieszkańców-kibiców za nos”, a dalej, że „to zawstydzające, że miasto wojewódzkie nie doczekało się jeszcze obiektu piłkarskiego na miarę XXI wieku”. Jeśli według Ciebie są to wciąż zbyt łagodne słowa – masz prawo tak uważać. Nie mam jednak pojęcia jak mogłeś z tego wyczytać jakieś złudzenia co do obecnej ekipy rządzącej Katowicami, nie mówiąc już o „różowych okularach”. Pozdrawiam.

  3. Avatar photo

    Irishman

    2 lutego 2020 at 17:07

    Bardzo się cieszę, że mój list spowodował to, ze ktoś z naszej Redakcji zajął się tematem tego „reportażu”. Przynajmniej wiem, że nie straciłem nie tylko 25 minut na jego obejrzenie ale też kilku godzin na napisanie listu. Bo zdaje się, że wątpię, aby pani redaktor Gargas w ogóle się nim zainteresowała. Poza tym Karol, pełna zgoda!

    @Dziadek….. to jest takie typowe w naszym skonfliktowanym społeczeństwie, ze kierujemy się przede wszystkim emocjami! Przeczytaj (jak Ci się chce) raz jeszcze to co napisaliśmy, bo ani ja, ani Karol nie bronimy przecież personalnie Uszoka-Krupy tylko efektów ich działań. I właśnie dlatego ten program red. Gargas był tak słaby merytorycznie, bo nie uwypuklił jakichś patologii, a tylko coś co jest rzeczą….. estetyki. Bo jednym się podoba Galeria Katowicka, a innym nie, tak samo jak rynek. A widzisz….. to co napisałeś o deweloperze zainteresowanym Bukową po tym jak działki tam położone wykupiło miasto TO TO JEST WŁAŚNIE MATERIAŁ NA MAGAZYN ŚLEDCZY!!!!! Tym bardziej, że przy okazji kilka milionów poszło9 do magistrackiej szuflady razem z „Żółtą Bryłą”! Niestety pani redaktor Gargas wolała się przypierniczyć do „estetyki” oraz bzdur wygadywanych przez katowickich, zdecydowanie niszowych przeciwników GieKSy.

    w roli Irishmana – Grzegorz Adam 🙂 🙂 🙂

    PS.
    Kurde, od zawsze mi się podobała Julia Roberts ale, że zostanę do niej porównany to nie sądziłem! Dzięki Karol!!!!! 🙂

    • Avatar photo

      Ixs

      2 lutego 2020 at 17:47

      W Dzienniku Zachodnim też pisali o tym liście.

  4. Avatar photo

    Irishman

    3 lutego 2020 at 08:03

    A tak jeszcze żartem. W tym magazynie „śledczym” walnęli taką fajną wizualizację, jak to Bukowa jest blisko Śląskiego. No więc teraz Nowa Bukowa ma być dalej, a więc o co im chodzi??? 😉 😉 😉

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice Piłka nożna

Gdzie zaparkować i jak dojechać na mecz z Górnikiem?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30 marca w niedzielne popołudnie pierwszy mecz na nowym stadionie rozegrają piłkarze GKS Katowice, a naszym przeciwnikiem będzie Górnik Zabrze. Przy okazji otwarcia nowego obiektu pojawiają się liczne pytania o dojazd i parkingi.

Parking przy Nowej Bukowej – w dniu spotkania z Górnikiem będzie zamknięty dla kibiców. Wszystkich tych, którzy wybierają się na mecz samochodem, uczulamy, by nie kierować się pod sam stadion, ponieważ prawdopodobnie utkniecie w korku, a ostatecznie i tak nie zaparkujecie pod nowym obiektem.

Dojazd darmową specjalną komunikacją – wszystkich zainteresowanych dojazdem na nowy stadion odsyłamy do oficjalnej strony klubu. Do centrum przesiadkowego Brynów, które dysponuje 500 miejscami, można przyjechać autem i zostawić je tam za darmo. Jeśli jednak zabraknie tam miejsc, to w bliskiej okolicy jest jeszcze Galeria Handlowa Libero, która również dysponuje darmowym parkingiem.

Dojazd komunikacją miejską – Jeśli ktoś zdecyduje się na dojazd komunikacją miejską, to musi pamiętać, że jak w każdy inny dzień jest ona płatna według taryfy i cennika GZM. Bilet na mecz nie będzie uprawniać do darmowego przejazdu. Jeśli wybierzecie się na stadion zwykłymi liniami, powinniście sprawdzić te, które obsługują przystanki Załęże Kąpielisko BuglaZałęska Hałda Bocheńskiego Autostrada oraz przede wszystkim Katowice Osiedle Kopalnia Wujek. Do tego ostatniego przystanku jeździ najwięcej autobusów. Wszystko możecie sprawdzić tutaj. Z drugiej strony od Ligoty, Brynowa, Piotrowic mamy jeszcze przystanek Brynów Dziewięciu z Wujka, jednak z powodu prac remontowych związanych przebudową linii kolejowych, jest on położony nieco dalej od stadionu. Po remoncie wiaduktów powinno być dużo łatwiej z uwagi na bliżej położone przystanki na ul. Stromej czy Załęskiej Hałdy.

Fanom komunikacji miejskiej polecamy przyjazd na mecz linią 51. Objeżdża ona praktycznie połowę Katowic i można pozwiedzać miasto z każdej strony, szczególnie jeśli wybierzemy opcję z pętlą, dzięki której dwa razy przejedziemy przez przystanki w okolicach stadionu. Taki wybór oczywiście wpłynie na czas podróży – będzie to około 2 godzin i 15 minut.

Do dyspozycji mamy jeszcze podróż pociągiem na stację Katowice Brynów, która tego dnia będzie wyjątkowo otwarta. Niestety stacja przechodzi remont i będzie czynna tylko 30 marca, więc nie będzie to opcją na inne mecze.

Dojazd rowerem – Mamy tutaj dwie opcje – obie mają plusy i minusy. Na stadion możemy dojechać własnym rowerem, ponieważ przy obiekcie przygotowano stojaki, przy których możemy zabezpieczyć swój rower. Można też dotrzeć rowerem miejskim. Najbliższa stacja znajduje się od strony Ligoty. Należy kierować się na ulicę Załęska Hałda/Dobrego Urobku i w okolicach placu zabaw znajdziemy stację o numerze NR 27520. Od drugiej strony mamy dostępne stacje rowerowe koło Bugli oraz na osiedlu Witosa, ale ta pierwsza wymieniona stacja jest zdecydowanie najbliżej nowego obiektu. Kto ma kartę Multisport, to może dodatkowo korzystać z roweru za darmo przez godzinę.

Minusem dojazdu własnym rowerem jest niepewność co do funkcjonowania parkingu rowerowego pod stadionem, ponieważ na ten moment nie mamy jeszcze oficjalnych informacji. Rowerem miejskim zaparkujemy w pobliżu Nowej Bukowej, ale może być problem z dostępnością rowerów na stacji po spotkaniu.

Dojazd samochodem – Co jeśli zdecydujemy się przyjechać samochodem? Jak już wspomnieliśmy, parking pod stadionem będzie zamknięty, ale w okolicy jest sporo innych miejsc parkingowych, które w niewielkiej odległości będą w stanie przyjąć kibiców GieKSy. Pamiętajmy od razu, że parkingi te w większości wypadków są terenami dostępnymi za darmo, ale należącymi do innych podmiotów. Szanujmy więc możliwość zaparkowania samochodu na obcym terenie i utrzymujmy porządek tak, jakbyśmy byli u siebie.

Najbliższym i największym parkingiem będzie Centrum Handlowe Załęże, które w materiałach prasowych informuje, że dysponuje parkingiem na 700 miejsc. Parking jest darmowy, nie ma tam żadnych szlabanów, ale niektóre miejsca mogą być zajęte przez klientów siłowni czy lokali rozrywkowych. Mniejszy parking będzie parę metrów dalej pod sklepami Aldi, Media Expert oraz w okolicach kebabu U Pajdy. Z tych czeka nas około 15-minutowy spacer na stadion.

Naprzeciwko centrum handlowego Załęże jest jeszcze „dziki” parking przy stacji kolejowej Katowice Załęże. Liczba miejsc nie będzie tam duża, ponieważ często stoją tam samochody ciężarowe.

Kolejnym dużym parkingiem jest parking przy kąpielisku Bugla na ulicy Żeliwnej. Jest to parking w okolicach przystanku autobusowego, z którego będą szli na spotkanie kibice.

Od strony Ligoty dostępny powinien być parking przy kopalni Wujek na ulicy Dolnej. Zalecamy jednak ostrożność, ponieważ sytuacja związana z tym parkingiem jest dynamiczna i będzie zależeć od robót budowlanych na terenie stacji PKP Brynów. Jeśli parking będzie dostępny, to zapewni sporo miejsc.

Od strony Osiedla Witosa mamy dwie opcje. Obie będą wymagały spaceru w okolicach 20-30 minut. Pierwszą z nich jest parking przy Zielonym Bazarze na ulicy Kolońskiej. Parking jest darmowy i nie ma na nim szlabanów. Drugą opcją jest sklep Macro Cash and Carry. Z nieoficjalnych informacji, które uzyskaliśmy, parking ma być dostępny dla kibiców w czasie spotkań przy Nowej Bukowej. Tutaj również uczulamy na zachowanie czystości, ponieważ nie chcemy, by parkingi były zamykane na kolejne mecze. Czekamy na oficjalne potwierdzenie, ale jest duża szansa, że również tutaj zaparkujecie. Przy wybraniu tej opcji czeka Was około 25-minutowy spacer na Nową Bukową.

Do dyspozycji kibiców powinny być również mniejsze parkingi i lokalizacje, ale tutaj trzeba będzie mieć trochę szczęścia i liczyć, że nie będą one zajęte. Na przykład jest parking przy ogródkach działkowych na ulicy Bocheńskiego na wysokości stacji BP. Inną opcją będzie parkowanie od strony Ligoty w okolicach opisywanej stacji rowerowej. Jest tam sporo uliczek, na których nie ma zakazu parkowania, a drogi są szerokie i auta zaparkowane na ulicy nie powinny przeszkadzać w normalnym ruchu drogowym. Jedną z takich ulic jest opisywana wcześniej Załęska, gdzie znajduje się stacja rowerowa. Niestety nie ma tam zbyt wiele miejsca, a wobec remontu dróg przy Nowej Bukowej jest opcja sporego nadrabiania kilometrów samochodem do innych lokalizacji, jeśli okaże się, że nie znajdziemy niczego wolnego.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga