Piłka nożna
[POMECZOWO] Poprawić co się da i punktować dalej
„To jest ta GieKSa Panowie” – niosły się echem po parkingu klubowym słowa Tomasza Wróbla skierowane do zawodników GieKSy. Takim oto zwrotem przywitał się z naszymi piłkarzami były zawodnik naszego klubu.
Czy to była ta GieKSa? Na pewno pod kilkoma względami tak. Szybki atak perfekcyjnie wykończony przez Prokica dwukrotnie, szczypta finezji przy drugiej bramce – proszę bardzo, dobra gra obronna? Długimi fragmentami dobra i szczelna obrona. Walka, zaangażowanie i brak odpuszczania co najlepiej pokazał Frańczak- w drugiej minucie spotkania gdzie rywal miał piłkę wyłożoną ja na tacy a jednak nasz obrońca zdołał go uprzedzić. Do tego odrobina szczęścia i zasłużona wygrana GieKSy.
Wielu kibiców GieKSy przed spotkaniem z Rakowem z umiarkowanym optymizmem podchodziło do tego spotkania. Fatalny start w sezonie, chaos transferowy przypieczętowany odejściem dyrektora Motały, do tego ciężkie brzemię poprzedniego sezonu. To wszystko nie ułatwiało sprawy GieKSie, ale z pierwszego testu udało się wyjść zwycięsko. Co o tym zadecydowało?
Na pewno mądrość trenera Mandrysza oraz fakt, że nie boi się on robić zmian w zespole. Apelowaliśmy o powrót do bramki Mateusza Abramowicza i o tym samym pomyślał trener. Powrót do bramki popularnego „Abrama” wypadł bardzo dobrze. Patrząc na jego grę widać pewność w bronieniu, widać, że każda kolejna sytuacja nakręca go w bramce jeszcze bardziej, a przez to zyskuje zespół. Gdy już piłka przejdzie przez obrońców – to on dokłada swoje cegiełki do wyniku broniąc w kapitalny sposób.
Trener dokonał również zmian na boku obrony. Do gry wszedł Frańczak i była to dobra zmiana. Przy regularnej grze Frańczak może dać więcej niż Mokwa. Szczególnie jeśli chodzi o ofensywną grę obrońców. A ta we wczorajszym meczu była już dużo lepsza. Mógł się podobać Mączyński ze swoimi wejściami i dośrodkowaniami, po których swoje szanse mieli pomocnicy i napastnicy. Swoją cegiełkę dołożyli również środkowi pomocnicy. Momentami gra Zejdlera i Kalinkowskiego to było to co prezentowali na jesień 2016. Spokój w środku pola, odbiór piłki i szybkie podania do przodu. Zejdler, który w końcu zalicza większą ilość podań do przodu, przyśpieszając akcję zagrał dobry mecz.
Z tego przyśpieszenia najbardziej korzystał Prokic. Serb w tym roku strzela jak na zawołanie, wykorzystuje swoją szybkość oraz spryt. Ten mecz pokazał, że Prokic może grać na skrzydle, ale pełnić funkcję takiego „Fałszywego skrzydłowego”, który wchodzi do ataku i tam szuka swojej szansy na bramkę. Akcja na 2:0 kapitalnie pokazuje jak można wykorzystać taką pozycję. Trener Mandrysz podkreśla, że Prokic rozwija się w swojej grze. Również mamy takie wrażenie, że Prokic na dobre zaaklimatyzował się w klubie i zwiększa swoją rolę w zespole dobrą postawą na boisku. Nie mielibyśmy nic przeciwko by sam wykreował swoją osobę – na prawdziwego lidera w ofensywie, który ciągnie naszą grę, gdy nie idzie.
Wygrana oczywiście cieszy i w końcu wszyscy odetchnęli z ulgą mogąc cieszyć się z dobrego weekendu. W poniedziałek jednak czas zejść na ziemię i powiedzieć sobie jasno. W środę trzeba poprawić niektóre elementy i pokazać, że jedna wygrana nie była przypadkiem. Niezwykle ważne jest, by znowu złapać rytm, jeśli chodzi o punktowanie i wygrywanie spotkań. Potraciliśmy trochę punktów i trzeba gonić czołówkę. Wygrany mecz z Rakowem pokazał, że ta drużyna potrafi dobrze grać i wygrywać spotkanie. Pokazał również, że przed nami sporo pracy i musimy z pokorą podejść do tego co prezentowaliśmy na boisku. Jeśli nie zapomnimy o tym, by poprawić krycie na bokach obrony (Mączyński ciągle jest za daleko od rywali na skrzydle), by poprawić wyjście z obrony (wykop Kamińskiego mógł się skończyć fatalnie) to powinno być już lepiej.
Nie zapominajmy jednak, że tej drużynie dużo brakuje, by wygrywać seriami, mamy swoje problemy i wielkiego huraoptymizmu po jednym meczu być nie może. Dajmy im spokojnie popracować i zaufajmy trenerowi, że poukłada ten zespół tak byśmy mogli cieszyć się z kolejnych wygranych. Czy będzie łatwiej? Na pewno pod jednym względem tak – wygrana zawsze napędza zespół przed kolejnym meczem. Z drugiej strony będąca na fali Chojniczanka będzie dużo cięższym przeciwnikiem. Czas jednak odczarować nasz stadion i zagrać dobry mecz u siebie. My ze swej strony możemy pomóc głośnym dopingiem – tak więc w środę wieczór – widzimy się na B1.
P.S jak bardzo wyczekiwana była wygrana GieKSy niech świadczy ten screen z FB. Komentarz chyba zbędny.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ






















tyta
21 sierpnia 2017 at 11:32
… cieszy zwycięstwo, gratulacje dla piłkarzy i trenera. Trzeba jednak przyznać, że szału w grze nie było i „zobaczymy” jak to będzie po dwóch nabliższych kolejkach na tle Chojnic i Odry – mam obawy. Oby piłkarze je rozwiali i udowodnili jak bardzo myliny się co do ich oceny m.in. na tej stronie. A przy okazji Shellu na urlopie czy zastyg widząc ostatni wynik GieKSy ? ☺ ☺ ☺
Błażej
21 sierpnia 2017 at 13:27
Shellu odstawiony przez trenera Mandrysza ale wraca na Chojnice 🙂