Kilka słów podsumowania do meczu GKS Katowice – Arka Gdynia i powoli zaczynamy skupiać się na meczu z Olimpią Grudziądz. To przecież już jutro!
1. Blaszok co prawda nie zapełnił się w 100%, ale często nie liczy się ilość, tylko jakość, a ta była po stronie kibiców GieKSy. Aż dziw bierze, że w momencie gry o nic mamy przy Bukowej taki doping.
2. Niestety pokrętna logika tej ligi dała o sobie znać. Na jesień GKS przegrał u siebie z Miedzią i Okocimskim, a potem wygrał w Gdyni. Teraz to w Legnicy i Brzesku triumfowała GieKSa, a u siebie z Arką nastąpiła porażka.
3. W końcówce meczu po raz pierwszy w pole karne rywala poszedł Budziłek. Trzymając się dalej tej ligowej „logiki” w Grudziądzu powinno być 1:1, a w ostatniej minucie do wyrównania powinien doprowadzić właśnie Łukasz.
4. Tomasz Jarzębowski strzelił przy Bukowej po raz kolejny. Pierwszy raz było to niemal… 9 lat temu w ostatniej minucie sezonu 2003/04 w barwach Legii Warszawa. Co zaraz po tamtym meczu ten idiota gadał w tunelu, może lepiej przemilczmy…
5. W relacji meczowej mówiliśmy o pauzie Mateusza Kamińskiego w meczu w Grudziądzu. Nasz błąd, obecnie pauzuje się nie tak jak kiedyś za 7. żółtą kartkę (takową Kamyk dostał), a za ósme tego typu przewinienie. Niemniej jednak zawodnik musi się pilnować, aby nie zaliczyć pauzy.
6. GieKSa kończy szósty sezon z rzędu na zapleczu ekstraklasy. W tym czasie 6-krotnie mierzyliśmy się z Arką Gdynia i co ciekawe w tych meczach padła każda możliwa konfiguracja wyników: GKS u siebie wygrał (3:2), zremisował (0:0) i przegrał (1:2), a na wyjeździe również zwyciężył (2:1), zremisował (1:1) i został pokonany (2:3). Całkowita symetria.
7. Trener Rafał Górak na konferencji prasowej mówił, że nie można powiedzieć, że GKS jest gotowy na walkę o ekstraklasę. Oczywiście bez wzmocnień (napastnik!) będzie ciężko, choć tak naprawdę poziom tej ligi jest tak przeciętny, że wiele drużyn może się wybić. Z drugiej strony szkoleniowiec powiedział, że drużyna się buduje. To znowu słyszymy od lat i faktem jest, że się buduje, buduje i zbudować nie może. Choć akurat teraz w końcu wydaje się, że podążamy właściwą drogą.
8. Zabrakło kibiców gości i jak pisaliśmy to była podwójna kara dla GKS za zamieszki na meczu… Miedź – Arka. Najpierw kibice GieKSy nie mogli stawić się w Legnicy, a potem budżet klubu (i widowisko) ucierpiał, bo nie mógł zarobić na biletach, które kupiliby kibice z Gdyni.
9. Sędzia Lizak za takie spotkanie powinien odpocząć od prowadzenia meczów. Tyloma błędami można by obdzielić kilka spotkań pierwszoligowych. Mamy nadzieję, że długo go nie zobaczymy w meczach GKS.
pikuś
28 maja 2013 at 11:45
przed każdym meczem powinny być mobilizację na każdej dzielnicy i transparenty bo na GieKSe ausi być ciśnienie . Młodzież Naszą przyszłością w zapełnianiu blaszoka !!