Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Post scriptum do meczu z Garbarnią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Ten stadion ma jakąś specjalną klątwę nałożoną na nas, trzecia wizyta w tym sezonie i trzecia porażka. Zapraszam do tradycyjnego podsumowania wyjazdu „Post scriptum”.

  1. Mecz rozpoczynał się o godzinie 17, więc na spokojnie wyjechaliśmy z Katowic 14:30.
  2. Zebraliśmy mocny skład z Baudolino za radiem i Grzesiem obsługującym Foto.
  3. Po drodze zatrzymaliśmy się na Orlenie i jak każdy porządny obywatel, skonsumowaliśmy hot doga.
  4. Droga była bardzo spokojna, bez przebojów. W blasku słońca pojawiliśmy się u bram osiedla w okolicach godziny 16:00.
  5. Wiecie, że stadion otaczają różne wizjonerskie deweloperskie kołchozy poukładane jak klocki w tetrisie?
  6. Mimo tego ma ten obiekt swój urok. Dwa boiska treningowe, ładny budynek klubowy i mała kryta trybuna.
  7. Szkoda, że to dojście na trybunę jest wzdłuż boiska. W przypadku brzydkiej pogody trzeba pamiętać o gumowcach.
  8. W tej długiej podróży zapoznaliśmy się z pracownikiem Gospodarzy, bardzo pozytywna postać.
  9. Ogólnie na stadionie było kilkanaście osób i był bardzo miły klimat oglądania meczu.
  10. Lekkie skojarzenia z Sektorem 4 na Bukowej, ilość szydery ze strony starszej części kibiców Garbarni przekraczała dozwolone normy.
  11. Dzięki temu zdecydowanie lepiej się ogląda i komentuje mecz.
  12. Muszę przyznać, że gospodarze wzięli nas pod włos.
  13. Wiedząc, że kolekcjonujemy różnego rodzaju pamiątki z odwiedzanych stadionów, zaproponowali smyczkę w zamian za wygraną swojej drużyny.
  14. Jak coś wynik znacie, a smyczkę otrzymał Baudolino.
  15. Nie wskazuję palcem winnego, ale coś musiało być na rzeczy.
  16. Sam mecz był ciężki do oglądania, komentowania i opisywania.
  17. Nasi zawodnicy naprawdę mieli problemy sami ze sobą, nie chcieliśmy się nad nimi pastwić, bo gołym okiem widać było problemy natury fizycznej.
  18. Jako ciekawostka, w relacjach radiowych fatalnie się spisał bardzo drogi i mega porządny studyjny mikrofon specjalistyczny.
  19. Po namowie Lyja postanowiłem postawić na podwójne małe mikrofoniki z AliExpress za 19 zł.
  20. Czasem dobrze mądrego posłuchać, bo wydaje się, że obecna jakość wychodzi o niebo lepiej.
  21. Wracając jeszcze do przebiegu samego spotkania, miała miejsce bardzo wzruszająca chwila.
  22. Gdybyście widzieli szczęśliwą minę Grzesia, że może zdjęcia porobić dla Was.
  23. To tak jakbyście bajtlowi dali duży zestaw lego pod choinkę.
  24. GieKSa – pozytywne emocje, wiecznie aktualne.
  25. Dodatkowo na order pilnego pracownika zasłużył zdecydowanie chop od dezynfekcji piłek.
  26. Wiecie, jak wygląda gra w naszej lidze. Co chop się nabiegał to jego, a nie puścił na boisko żadnej piłki bez płynnej weryfikacji!
  27. Po meczu spakowaliśmy mandżur i wyjechaliśmy, co będziemy gadać z zawodnikami, przecież nie zasłużyli nawet na wywiad po takim występie.
  28. A tak naprawdę dalej nie możemy zbliżać się do zawodników i sztabu, co jest absurdem, a chętnie zamienilibyśmy z nimi słowo w końcu.
  29. Serce się krajało, jak przy opuszczaniu stadionu widzieliśmy załamanego trenera Góraka. Może mecz był fatalny, ale ja akurat dalej wyznaję zasadę #inGórakWeTrust.
  30. Baudolino, wiedząc, że mi się spieszy, po meczu zaproponował, że nam postawi pizzę w ulubionej krakowskiej pizzerii.
  31. Niezły cwaniak, jeszcze wyszedł z twarzą, że taki hojny, po tym jak dogadał wynik spotkania.
  32. To tak wszystko, żebyście wiedzieli, jak to w kuluarach wygląda, do następnego!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Łukasz Z.

    30 kwietnia 2021 at 11:11

    Dzięki za Waszą pracę! Przynajmniej Wy zawsze jesteście w formie ????!

  2. Avatar photo

    tomassi

    30 kwietnia 2021 at 19:38

    „porządny”? normalny obywatel ciepie w ten cały orlen tymi parówami

    • Avatar photo

      Toczmek

      30 kwietnia 2021 at 20:00

      Tomassi, nie wyczuwasz sarkazmu????? post scriptum to raczej cykl postów na luzie.

  3. Avatar photo

    tomassi

    30 kwietnia 2021 at 21:08

    temat mnie tak wku…a że nie mam miejsca na żarty i sarkazmy
    wolę nazywać prosto z mostu

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga