Do Jastrzębia wróciliśmy po 10 latach. Można jednak powiedzieć, że nic się nie zmieniło. Stadion wygląda tak samo, nadal z dodatkowymi sektorami z setkami miejsc na balkonach. Trzeba przyznać, że to obiekt jedyny w swoim rodzaju. Dokładnie, jakby teraz wybudować stadion na samym środku Tauzena, między blokami.
1. Dostać się do wjazdu na stadion to nie lada sztuka. Trzeba kluczyć uliczkami, parkingami, aż w końcu znajduje się jakimś cudem prześwit, przejście na obiekt.
2. Jak się okazało jednak wejście dla prasy jest tak schowane za jakimś budynkiem przy stadionie, że podwójnie długo trwało, zanim znaleźliśmy się na obiekcie.
3. Dobrze, że przynajmniej miejsca dla mediów są przyzwoite, to znaczy kabina nad trybuną. Komfort relacjonowania – bardzo dobry. Minusem było jedynie to, że dokładnie nad młynem Jastrzębia.
4. Wspomniane 10 lat temu ekipa Adama Nawałki w Jastrzębiu zapewniła sobie utrzymanie. Gol Mikulenasa i wielka radość po końcowym gwizdku. To było coś.
5. A w najnowszej historii GKS był to czwarty mecz na tym obiekcie. Bo przecież w pierwszym sezonie po awansie do II ligi zremisowaliśmy 1:1 (gol Sebastiana Gielzy), a w trzeciej lidze Jastrzębie zapewniło sobie awans, wygrywając z nami 3:2 (dwa gole Szymona Pasko).
6. Do sali konferencyjnej trzeba było się długo przemieszczać, bo takaż jest odległość. Sam budynek klubowy wygląda jak jakaś szkoła czy coś w tym stylu.
7. Na ścianie w budynku klubowym jest galeria sław, byłych zawodników Jastrzębia. Jakże komicznie wyglądało to, że zaraz obok koszulki Kamila Glika z Torino wisi sobie koszulka Tomasza Midzierskiego z… Sandecji.
8. Na konferencji prasowej zakręcił się trener Dudek, który pogratulował trenerowi Skrobaczowi przegranego meczu. Nie ma innej opcji, jak to, że był to stres.
9. A trener Skrobacz, jeden z moich ulubionych, którzy pracowali w GieKSie sympatycznie się przywitał po tejże konferencji. Szkoda, że jego duet z Rafałem Górakiem jest praktycznie ostatnim, co do którego generalnie nie miało się większych zastrzeżeń, bo wszystko co po nich – to zaczęły się ekipy hamulcowych itd.
10. Teraz dwa tygodnie przerwy i jedziemy do Opola.
Najnowsze komentarze