Piłka nożna
Przewidywany skład na Polonię
Po ostatnich spotkaniach już naprawdę trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał skład GKS Katowice w danym meczu ligowym. Trener Rafał Górak dokonuje zmian często i niespodziewanie – zwłaszcza w linii obrony. Dlatego choćby w tej formacji skład jest niewiadomą, ale my pokusimy się o wytypowanie zestawienia katowiczan w spotkaniu z Polonią Bytom.
Do bramki powinien wrócić Witold Sabela. Golkiper odcierpiał pauzę za czerwoną kartkę. Szkoleniowiec podkreśla, że bramkarz jest w dobrej formie. Wydaje się, że Jacek Gorczyca znów zasiądzie na ławce, mimo tego, że godnie zastąpił Sabelę w meczu z Arką.W obronie na prawej stronie powinien zagrać Kamil Cholerzyński. W poprzednich spotkaniach zarówno Michal Farkas, jak i Tomasz Rzepka nie zachwycili, więc tym razem szansę powinien dostać Kufel. W środku typujemy duet Jacek Kowalczyk – Adrian Napierała. Piłkarze nieźle spisali się w Gdyni (choć bez fajerwerków) i kolejna zmiana na środku obrony byłaby znów roszadą, która tej formacji nie zapewnia stabilizacji. Na lewej stronie obrony pewne miejsce ma Bartosz Sobotka.
Za kartki ze składu wypadł Mateusz Zachara, więc stworzyło się dodatkowe miejsce na jednej z flanek pomocy. Wydaje się, że na prawej zagra Patryk Stefański, a na lewej szkoleniowiec postawi na Bartłomieja Chwalibogowskiego. Jako defensywni obrońcy powinni tradycyjnie zagrać Jan Beliancin i Tomasz Hołota, a podwieszonym za napastnikiem powinien być Damian Chmiel. Ta trójka, jeśli nie ma konieczności roszad, jest raczej stabilna.
Najbardziej wysuniętym na Arce zawodnikiem był Przemysław Pitry i sprawdził się w tej roli bardzo dobrze. Możliwe, że trener uzna, że to dobry manewr na tę chwilę.
Jeśli jednak zdecydowałby się na wystawienie od pierwszych minut Denissa Rakelsa, to do pomocy cofnąłby się Przemysław Pitry, a na ławce musiałby usiąść Chwalibogowski lub Stefański. Boczni pomocnicy w GKS zarówno podczas meczów, jak i wyjściowo są ustawiani zarówno na prawej, jak i lewej stronie, więc tutaj też jest duża dowolność. Występu Rakelsa od pierwszych minut nie zakładamy ze względu na przerwę w grze, którą miał, ale jest realne, że wystąpi od początku.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


kamil
9 maja 2012 at 11:27
Jacek Gorzyca na Bramka!!! -.-
dupik
9 maja 2012 at 12:06
będzie Pietroń drewno nie Chwalibogowski bo Burak ma obiecaną kasę za spadek