Jutro GKS Katowice gra z Koroną Kielce. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki. Nasz zespół ma od ponad tygodnia zapewnione utrzymanie, po meczu z Legią… straciliśmy też szanse na puchary. Pozostaje więc gra o jak najlepszy wynik i miejsce w tabeli na koniec sezonu. Tak udanego sezonu, choć – na ostateczny obraz – wpłyną przecież również ostatnie cztery mecze, nie można więc tracić mobilizacji i trzeba dalej prezentować się tak, jak do tego nas piłkarze Rafała Góraka przyzwyczaili.
Zdania po meczu z Legią były podzielone. Nie brakowało opinii, że GKS zawiódł, wielu ekspertów twierdziło, że katowiczanie nie pokazali się z takiej strony, jak w poprzednich meczach. Fakt, pierwsza połowa, a wręcz pierwsze dwadzieścia minut, zadecydowało o losach meczu. Szybkie gole Goncalvesa i Szkurina zminimalizowały szansę na korzystny wynik. Mimo to GieKSa w drugiej połowie powalczyła, ale to było za mało. Legia nakręcona po Stamford Bridge, przez Nową Bukową się rozpędzała i w piątek zagrała bardzo dobry mecz w finale Pucharu Polski, ostatecznie zdobywając to trofeum. Mierzyliśmy się naprawdę z silnym przeciwnikiem.
Teraz rywal również nie będzie łatwy. To już nie jest ta Korona z jesieni, Korona, która przyjechała na Bukową i modliła się w końcówce, aby mecz zakończył się remisem. Kielczanie byli jedną z najsłabszych drużyn, z którą mierzył się GKS w tym sezonie. Teraz podopieczni Jacka Zielińskiego grają bardzo dobrą rundę, a ostatnio wygrali z Mistrzem Polski. Korona ze swoim asem Fornalczykiem gra ładnie, efektownie i skutecznie. Gdyby grali tak od początku sezonu, byliby w czołówce ligi. Paradoks jest taki, że z tą „słabą” Koroną z jesieni ostatecznie przegraliśmy. Są więc rachunki do wyrównania.
Jest kilka ekip, z którymi walczymy, chyba maksymalnie o szóste miejsce w tabeli. Motor, Cracovia, Górnik, to rywale, z którymi ciągle możemy bić się o to najwyższe dostępne miejsce. Warto. Gdyby katowiczanie zajęli ostatecznie 6-7 miejsce, można by było uznać ten sezon za wyśmienity.
Hanys
6 października 2018 at 19:25
Sorry ale nowy komentator wybacz wyłączyłem transmisję bo głośno słychać kibiców a komentatora słabo a jak coś słychać to komentarz „bezpłciowy”
Luk
6 października 2018 at 19:37
Już nie bedzie więcej textowych relacji live?
blazej
6 października 2018 at 19:55
Będą jak pojedzie więcej osób. Tym razem zabrakło osób do wyjazdu z uwagi na sprawy osobiste wielu z redakcji.
Hanys – głos jest ok, może Ty miałeś za cicho a kibiców zawsze słychać. A komentarz to nie ma co oceniać chłopaka za pierwszy raz 🙂 każdy jakoś zaczynał a brawa dla niego bo jest tam prawie sam.
Maks
6 października 2018 at 21:01
No, nareszcie coś się ruszyło…..dzięki za walkę i 3 punkty….
Kolo
6 października 2018 at 21:05
już niedługo ekstraklasa brawo ,paszul wracaj
Rafał
6 października 2018 at 21:26
Kolo idź się lecz. Gdyby gospodarze wykorzystali swoje szanse to byś tak nie pisał. A Paszulewicz niech nie wraca bo nic nie umiał a tylko pozbył się piłkarzy Debil jeden. A pościągał emerytów. Według mnie Bartnik zrobił błąd pozbywając się piłkarzy, trenera powinien dawno zwolnić a teraz ma poszukać takiego który da sygnał do pracy i do wygrywania.
Kolo
6 października 2018 at 21:59
Rafał nie widzisz że to był afron
Rafał
7 października 2018 at 11:56
Oj Kolo, żartowniś z ciebie widzę, ale tu żartów niema i władze które tak namieszały powinny odejść z klubu im prędzej tym lepiej.