Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

Sezon transferowy w pełni – kolejne decyzje w zespole wicemistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Podczas gdy większość piłkarskiego świata emocjonuje się rozgrywkami reprezentacyjnymi, w kobiecej Ekstralidze długopisy nieustannie są w ruchu. 

Do zespołu Trójkolorowych dołączyła 20-letnia obrończyni Katarzyna Nowak z Pogoni Dekpol Tczew. Swoją determinacją na treningach zapracowała na powołania do reprezentacji młodzieżowej i zainteresowanie Karoliny Koch, która widzi uzdolnioną zawodniczkę w swoich planach na nadchodzący sezon. Nowak cechuje się dynamiką i niezłą techniką, w kluczowych momentach nie odpuszcza rywalkom i walczy do końca. Ma za sobą sukcesy futsalowe, wywalczyła też awans do najwyższej ligi. Trenerzy zawsze chwalili ją za profesjonalne podejście do treningów, co na pewno pozwoli jej z czasem rozwinąć skrzydła w jednym z najlepszych klubów w Polsce. Umowa została podpisana na dwa lata.


Kontrakt przedłużyła Aleksandra Nieciąg, decydując się na kolejny rok w Katowicach. Szukając odpowiedzi na to, co jest jej atutem, trzeba sięgnąć po encyklopedię piłkarską, doskonale sprawdza się w każdej roli. „Joker” w talii Karoliny Koch, często w trakcie spotkań zmienia pozycje z innymi zawodniczkami, szczególnie imponowała jej współpraca z Dominiką Misztal. Zespół trapi nieskuteczność? Na wiosnę Nieciąg postanowiła dopisać się do szerokiego grona najlepszych strzelczyń GieKSy, a jej gol z SMS-em Łódź w Pucharze Polski był zdecydowanie tym najważniejszym.

Nową umowę parafowała także Oliwia Grzegorczyk, która pozostanie skrzydłową GieKSy do końca sezonu 2026/27. Zaledwie 18-letnia zawodniczka wiosną prezentowała się imponująco, wcześniej wchodząc jedynie w końcówkach spotkań. Niestety w szczytowej formie złapała kontuzję i wypadła z gry na dłuższy czas. Już w 2020 roku dołączyła do pierwszego zespołu. Jest wychowanką „Młodej GieKSy”, w której barwach sięgała po medale młodzieżowych mistrzostw Polski.

Trzyletni kontrakt podpisała obrończyni Alicja Wojas, 15-letnia wychowanka „Młodej GieKSy”. Regularnie trenowała z pierwszą drużyną od początku roku, a z zespołem rezerw wywalczyła awans do III ligi i wojewódzki puchar kraju, była powoływana do reprezentacji województwa.


Po 6 latach z zespołem żegna się Weronika Klimek, doświadczona golkiperka zdecydowała się na przejście na emeryturę. W Trójkolorowych barwach zdobyła dwa medale mistrzowskie i Puchar Polski. Specjalistka od rzutów karnych (w eliminacjach do Ligi Mistrzyń obroniła dwie jedenastki), ale też dobry duch szatni – zawsze dbała o wysokie morale i zagrzewała koleżanki do boju.

Dyscyplinę na futsal zmienia Aleksandra Lizoń. Obrończyni również miała swój udział przy wszystkich trzech zdobyczach medalowych przez cztery lata swojego pobytu w Klubie. W minionym sezonie wchodziła głównie z ławki.

Dziękujemy za godne reprezentowanie Trójkolorowych barw!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga