Dołącz do nas

Klub

STADION ZAMKNIĘTY!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po niespełna dwóch miesiącach wojewoda śląski Piotr Litwa zdecydował się ukarać klub oraz wszystkich sympatyków GieKSy za zdarzenie, które miało miejsce w trakcie spotkania katowiczan z Zagłębiem Sosnowiec.

Decyzją wojewody stadion będzie zamknięty na 3 spotkania, czyli do końca rundy. Więc najbliższe spotkania na Bukowej odbędzie się w marcu. Ta decyzja dla wszystkich jest niezrozumiała i klub najprawdopodobniej będzie się od niej odwoływać.

W tym miejscu, zapraszamy wszystkich na mecze wyjazdowe GieKSy. Będzie to jedyna możliwość, aby wesprzeć nasz zespół w walce o punkty.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

38 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

38 komentarzy

  1. Avatar photo

    Grzegorz

    5 października 2015 at 18:39

    Nie zapomnijcie dekle na platformę zagłosować w nadchodzących wyborach.

  2. Avatar photo

    wrzuta1964

    5 października 2015 at 18:48

    Kto głosuje na platforme obywatelską ten jest śmierdziel

  3. Avatar photo

    w

    5 października 2015 at 19:15

    I znowu was załatwił ja wiedziałem , że czeka na odpowiedni moment Wiedziałem , że będzie kara myślałem , że na Cracovie .Ostatnio było podobnie.

  4. Avatar photo

    w

    5 października 2015 at 19:16

    co do waszych sugestii wyborczych Nie mam tego problemu jest nowoczesna

  5. Avatar photo

    bukiwa

    5 października 2015 at 19:22

    Panowie ostatnio cygan byl zaproszony do cafe footbol piszcze do much by poruszyli ten temat. Do bonka .do krupu naglosnijcie sprawe Bo ta Sa haha

  6. Avatar photo

    Korek Zawodzie

    5 października 2015 at 19:23

    Pięć wpisów poniżej, i każdy bardziej pojebany.
    Nie od dzis wiadomo że litwa to kibic pachnideł, i kłodę trzeba pod nogi rzucić.
    Kara za te wybryki już była( zakaz wyjazdów) i koniec.
    Po karze litwy ukarze nas jeszcze policja, potem straz pożarna a potem może jeszcze chuj wie kto.
    Trzeba zorganizować manifę pod UW i pokazać że w chuja to se mogą robić kogo innego a nie nos.
    A o polityce to se idźcie pisać kaj indzij.

  7. Avatar photo

    Deutsches_Reich

    5 października 2015 at 19:24

    Litwa Ty kurwo jestes skurwielu namierzony jo Cie dojebia , 1100 km jada na szpil urlop planuja w chuj wczesnij a taki pizdus skurwialy sie prywatny folwark odpierdalo , Cie kurwo trefia to do ryja nasrom

    GKS über alles !!!

  8. Avatar photo

    bukiwa

    5 października 2015 at 19:38

    Sorry start ale moj wpis jest podobny do twojego musimy sprawe naglosnic Bo to jest nie normalne

  9. Avatar photo

    bert

    5 października 2015 at 19:41

    Litwa kurwo nie żyjesz, wiem o tobie wszystko, nie dożyjesz wszystkich świętych, to nie żart. Skończysz jak Kempski.

  10. Avatar photo

    GieKSiarz

    5 października 2015 at 21:06

    LITWA i spółka na mój głos nie licz to jest chamstwo, żeby 2,5 miesiąca po szpilu podejmować takie decyzje. Jeśli chciałeś to mogłeś to zrobić od razu a nie teraz. Z drugiej strony miejmy pretensje do siebie że kilku łebków na Blaszoku nie wie po co przyszło na mecz z Zagłębiem albo nie zrozumiało krótkiego i prostego komunikatu – to miało być święto i zabawa. Teraz musimy cierpieć wszyscy przez kilunastu chłystków i to w momencie kiedy próbujemy powstać z kolan a piłkarze czekają na doping.

  11. Avatar photo

    hanibal

    5 października 2015 at 21:34

    Zpowodu zamknięcia stadionu niech litwa zwróci koszty którzy zapłacili za karnety,sprawa nadaje się do sądu.

  12. Avatar photo

    rozum

    5 października 2015 at 21:59

    A ja myślę że można się było tego spodziewać i poprawę i wine najpierw szukać u siebie.. najprościej naublizac innym…ehhh.
    Ps. Co by nie było , dla jasności, nie cieszę się z zamknięcia stadionu.

  13. Avatar photo

    Maryjan

    5 października 2015 at 23:32

    litwa kolega chęcińskiego.

  14. Avatar photo

    seba

    6 października 2015 at 00:23

    oprawa na meczach to podstawa pirotechnika nie powód do zamykania stadionu tyczy się to każdego klubu który ma wiernych kibiców pomysłowych do stworzenia widowiska na szpilu. Nie rozumiem więc stwierdzenia typu wsadż sobie te race w dupę. Nie podoba się to siedz se w doma na ekranie oglądaj mecz pajacu. Kibice Gks-u zwsze słynęli z najlepszych opraw oby tak dalej.
    ps. można zobaczyć niesamowitą oprawę w stolicy Legia – Napoli

  15. Avatar photo

    GKS

    6 października 2015 at 01:08

    Dobrze ze piszesz o siedzeniu w domu, bo wiesz co ? mamy znowu stadion zamknięty ! Caly maketing, starania zeby bylo lepiej ida w pizdu bo kurwa trzeba odpalic te piro. Cos tam mowisz o widowisku ? od tego sa pilkarze a piro zostaw sobie na sylwestra. Jest w ogole wsrod Was ktos to ogarnia ten caly cyrk ?

    Ps widac ze cenzura dziala jak za komuny

  16. Avatar photo

    frustrat

    6 października 2015 at 01:51

    mamy wymagania wobec piłkarzy i słusznie, ale we własnym gronie też trzeba zrobić porządek. Kiedy to w końcu dotrze do tych waszych pustych głów, że w Polsce jest zabronione używanie rac na imprezach masowych, czy się to k… komuś podoba czy nie.!!! Nikt nie ma i nie może mieć pretensji o fajne oprawy meczowe i chwała za to, ale bez tych p… rac i wszystko będzie OK. ale najlepiej mieć pretensje że zamknięto stadion, a to że kibiców odciąga od klubu, a to że marketing klubowy psu na budę, a to że zniechęca klub biznesu, a co tam, pierdolić to, najważniejsze że paru debili se zapali race i ciul, a zapomniałem to wszystko dla „dobra” naszego klubu.!!!

  17. Avatar photo

    KOSZUTKA.EU

    6 października 2015 at 08:44

    No to szykuje się jatka.

  18. Avatar photo

    Irishman

    6 października 2015 at 09:09

    Dajcie spokój z dymami. Za to 25-tego powinniśmy zmienić hasło z „Wszyscy na Bukową” na „Wszyscy na wybory”! I namawiać matki, ojców, dzieci, babcie, dziadków, ciotki, wujków, sąsiadów, kolegów, dziewczyny, żony! A jak trzeba to i zawieźć do lokalu wyborczego! Tu możemy NAJSKUTECZNIEJ pokazać panu wojewodzie, co o nim i o jego partii sądzimy, no i najdotkliwiej „odwdzięczyć się”za to wszystko !

  19. Avatar photo

    tyta

    6 października 2015 at 09:09

    … mógł zamknąć tylko Blaszok jeśli chodziło mu o race, bo to stamtąd poszło. A swoją drogą kiedy wreszcie kilku pseudo zrozumie, że tu ukochanemu klubowi nie pomaga. Teraz lipa siad płaski do marca.

  20. Avatar photo

    antyGrzyb

    6 października 2015 at 09:13

    Teraz na cala PO jedziecie a na liscie parti kazdy ma swoje miejsce wystarczy tego skurwysyna omijac wielkim lukiem. Zamykanie stadionow to nie jest pomysl calego PO. Dziwi mnie tylko ze smierdziele mieli tak niska kare za pirotechnike pod sektorem zaboli i nikt o tym na glos nie mowil i szybko ucichlo wiec czy za nami ktos sie wstawi? ale trza jak najbardziej to naglasnic bo to bandyctwo w bialych kolnierzykach

  21. Avatar photo

    markus

    6 października 2015 at 09:30

    Jak widze niektore komentarze to mam ciary na plecach.
    Nawet kurwa dziecko wie ze jak zlamie zasady to dostanie kare.. a kibole kurwa nie czja tylko maja pretensje do calego swiata!!
    Jakie to kurwa polskie… jak jedziecie za szybko to tez zamiast przeprosic to macie pretensje ze ograniczenie zle, ze mandate wysoki, ze pogoda przeciez ladna…ehhhhh
    A polityke to se zostawcie w spokoju. Nagle PO jest zle?! I winne tego ze ktos zapalil race I zrobil zadyme buhahahahha
    Na PiSiakow nie zaglosuje bo to banda debili I nikt mnie nie przekona ze jest inaczej

  22. Avatar photo

    Argail

    6 października 2015 at 09:34

    Litwa zamknął stadion a nie zakazał wstępu na mecz publiczności (bo to nie jego kompetencje), może by Zarząd rozważył opcje rozegrania meczów na innym stadionie?? Jaworzno (już było i mamy doświadczenie), albo Zabrze, albo gdzieś na „nie zamkniętym” stadionie. Odwoływanie się nic nie da bo odpowiedź przyjdzie odmowna albo po fakcie.

  23. Avatar photo

    wrzuta1964

    6 października 2015 at 10:16

    Do tych co nie kumają Partia co wygrywa wybory wybiera wojewodów więc platforma musi przegrać Nieważne że nie będziecie głosować na dupka wojewodę do sejmu dostają się ci co są wysoko na liście wyborczej a nie ilość głosów LITWA jest kibicem ruchu i próbuje zniszczyć nasz klub ciekawe czemu tak długo czekał na zamknięcie stadionu Akurat teraz jak miały być bilety za złotówkę zmiana trenera dyrektora mogło przyjść więcej ludzi Smrody chcą grac na stadionie śląskim taki stadion cza zapełnić więc GieKSa w ekstraklasie nie pasuje najlepiej jak by znikła Litwa nie działa sam BUZEK też mu pomaga już kiedyś zabrał na sponsora firmę Tauron Więc powtarzam kto głosuje na platformę obywatelską ten śmierdziel

  24. Avatar photo

    wrzuta1964

    6 października 2015 at 10:20

    SMRODY odpalają piro na stadionie nawet podkładają ładunki pod płotem dla kibiców gości Nie ponoszą żadnych kar SAMI zadajcie sobie pytanie czy ten gnój jest obiektywny

  25. Avatar photo

    BartSzczekociny

    6 października 2015 at 10:27

    Trzeba cos z tym zrobic z tym Litwą !!!! Albo GieKSa to my !! Jebac go.!!
    Fanatycy z GieKSy !!

  26. Avatar photo

    Irishman

    6 października 2015 at 10:39

    @antyGrzyb tak jak w państwie partię rządzącą, czyli PO reprezentuje premier, tak w województwie wojewoda (którego przecież zresztą powołuje na stanowisko właśnie premier).

    @markus, a to są u nas ino dwie partie? Nikt Ci nie każe głosować na PISiaków.
    No i fajnie, że dałeś przykład z tym mandatem. Jasne, że jak coś przeskrobiesz to musisz ponieść konsekwencje. Ale jak Cię policja złapie to dostajesz od razu mandat i wg określonej z góry taryfy. Nie czekasz np. pół roku aż pan policjant sobie (może) przypomni, że ten Markus coś tam kiedyś przeskrobał i trzeba go ukarać i myśli sobie np. 500… nie, 1000… nie, to jednak wyjątkowy drań przywalę mu 100.000! A co, nie mogę? Mam prawo!
    No i tak samo wojewoda miał prawo przywalić nam kiedykolwiek i ile wlezie! Ale ponieważ ma taką dowolność to tym bardziej od niego zależy, aby jego decyzje były odbierane jako sprawiedliwe i równe dla wszystkich, a jeśli miałyby spełniać swoją rolę to powinny być nakładane NATYCHMIAST.
    Jeśli jest inaczej to jest to jego wina oraz tego kto go na to stanowisko wyznaczył!

  27. Avatar photo

    markus

    6 października 2015 at 10:47

    @Irishman
    – ciesze sie ze nikt mi nie kaze glosowac na PiS 😉
    – co do drugiej czesci sie zgodze I przyznam Ci racje. Decyzja powinna byc natychmiastowa I odpowiednio sprawiedliwa..a chyba taka nie jest.

    tak czy inaczej strasznie to smutne I fakt jest niezaprzeczalny ze ktos – kibole zlamali przepisy wiec nastepnym razem (Wy kibice ktorzy uwazacie sie za tych ktorym najbardziej lezy dobro GieKSy na sercu) zastanowcie sie I poproscie kolege obok aby raczej nie napierdalal w krzeselko 🙂
    Popatrzcie tez na problem z perspektywy sponsora co se baner kupil na szpile…..:(

  28. Avatar photo

    hanibal

    6 października 2015 at 14:29

    Skoro stadion jest zamknięty prezesie p.Cygan proszę rozegrać mecz na stadionie Rozwoju,zobaczymy co zrobi wojewoda,wpadł we własne sidła przecież zamkńął stadion miejski,więc śmiało można mecz rozegrać nawet w Sosnowcu.

  29. Avatar photo

    andreasw1959

    6 października 2015 at 16:33

    Parszywy Po popraniec Litwa jeszcze tylko pare dni i wasza wladza sie skonczy w tym kraju. Skoncza sie wasze przekrety w tym kraju skonczycie jak UNIA WOLNOSCI . TEMU PANU JUZ DZIEKUJEMY ZERO GLOSOW NA PO. Mecz na Rozwoju i gosciu niech sie wali .

  30. Avatar photo

    Daro

    6 października 2015 at 16:54

    Przenieść mecz na Rozwój i koniec tematu

  31. Avatar photo

    andreasw1959

    6 października 2015 at 17:55

    GKS odwolal sie od decyzji wojewody do MINISTRA SPRAW WEWNETRZNYCH zobaczymy czy cos sie zmieni .Pozdrawiam GIEKSIAZY

  32. Avatar photo

    wrzuta1964

    6 października 2015 at 18:47

    Do igor Race są odpalane w całym kraju Nikt nie dostaje takiej kary jak my Dwa PZPN już nas ukarał Kara się należała ale bezpośrednio po meczu Trzy to ciekawe czumu Smierdządzy wojewoda nie zamyka stadionu smrodu To że paru napinaczy rzucało racami i co gorsze własnymi barwami to już bez komentarza bo ręce opadają

  33. Avatar photo

    GieKSiarz

    6 października 2015 at 20:47

    podoba mi się opcja obejścia smRodu i zagrania meczu na Rozwoju. Tego jeszcze w Polsce nie „grali”. Jak Litwa tak to my na spokojnie pokrzyżujmy mu plany bez zbędnych emocji by nie było jeszcze gorzej. Siły siłą się nie zdusi – ogień trzeba wodą gasić i to mi się podoba – GRAJMY NA ROZWOJU

  34. Avatar photo

    ola1964

    6 października 2015 at 21:11

    MY KIBICE GIEKSY POTRZEBUJEMY MECZE !! sosno UBRALI SOBIE koszulkę z GIEKSY I ROZBIERALI SWPICH A WY DO CHUJA PANA WIEXYCIE WIEXYCIE ŻAŁOSNE POZDROWIENIA DLA TYCH ……. POZDROWIENIA OD GIEKSY 1964 !!!

  35. Avatar photo

    Gieksiorz 1964

    6 października 2015 at 21:57

    litwa lobuzie wsadzymy ci hu..w buzie!!!!!YNO GieKSa

  36. Avatar photo

    Oberschlesien1964

    6 października 2015 at 22:00

    Litwa! wez sznur i powiesc sie od NASZEGO Giekaesu odpierol sie

  37. Avatar photo

    tyta

    7 października 2015 at 13:16

    … o Litwa POCZEKAJ NO !!! W przyszłej kadencji to ja będę Wojewodą Śląska a wtedy przez cały ten czas będziecie gRali bez udziału publiczności.

  38. Avatar photo

    Nikt64

    8 października 2015 at 10:41

    Trzeba najpierw pomyslec zeby pomoc druzynie a nie palic cholerne race.Teraz znow blaszok zamkniety.Jak kurwa nie mozna robic rac to nie mozna i basta!!! Przydalaby sie p.Thatcher na naszych stadionach.Przynajmniej bylby spokuj i kibicowanie a nie paru łebków z zapalniczka…..

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Seba Bergier RTS…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystko zaczęło się od żółtej kartki we Wrocławiu. Kompletnie niepotrzebnej, głupiej, eliminującej z prestiżowego starcia z Legią. Szkoda było, bo przecież Sebastian Bergier to był ważny zawodnik i nasz najskuteczniejszy strzelec. Ale trudno – absencje kartkowe przecież się zdarzają. Liczyliśmy, że napastnik wróci na kolejny mecz i dogra normalnie do końca sezonu.

Niestety próżno było go szukać w składzie na kolejne spotkanie z Koroną. I z Cracovią też. Trener Rafał Górak przed meczem z Pasami mówił:

– Ręka jest złamana. Kość śródręcza piąta jest złamana. Wydawało nam się w pierwszej fazie, że jeśli to złamanie nie będzie zbyt poważne, będzie można zastosować opatrunek miękki i będzie mógł grać, jednak lekarze zadecydowali, że przez pierwsze dziesięć dni musi w twardym opakowaniu gipsowym tę rękę przypilnować, by ta kontuzja się nie rozeszła. Stąd absencja, Sebastian nie trenuje z nami, postanowiliśmy dać odpocząć tej ręce do końca tego tygodnia i zobaczymy – jeśli prześwietlenie wykaże i lekarze pozwolą, by mógł wrócić do treningów, to od przyszłego mikorcyklu, do meczu z Lechem będziemy z Sebastianem. Na dzień dzisiejszy go nie ma.

Na konferencji po meczu z zespołem z Cracovią mówił:

– Stan ręki i ten złamanej kości śródręcza będzie diagnozowany. Najprawdopodobniej we wtorek będziemy wiedzieli, czy z miękkim opatrunkiem będzie mógł ewentualnie grać. Natomiast biorę po uwagę, że z Lechem może nie wystąpić.

Kibice zastanawiali się, czekali na informację na temat stanu zdrowia Sebastiana. To się doczekali…

Dziś jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Sebastian dogadał się z Widzewem. Wiemy, że negocjacje z danym klubem to nie jest kwestia jednego dnia czy jednego telefonu. A już finalizacja rozmów to czas intensywny. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że w momencie, kiedy nam wszystkim wydawało się, że Sebastian robi wszystko, by dojść do siebie na końcówkę sezonu – on po prostu myślą, mową i uczynkiem był gdzie indziej. Konkretnie w Sercu Łodzi.

Nigdy nie byłem dobry w sprawy organizacyjne, logistyczne, formalne, więc nie będę wnikał w kwestie, czy istnieje klauzula minut do rozegrania zawartych w obecnym kontrakcie z GKS i potencjalnych konsekwencji wypełnienia lub nie tego limitu. Kibice o tym piszą i mówią, nie znam historii, więc nie będę się wypowiadał. Czy Sebastian taką klauzulę miał… wiedzą zainteresowani. W każdym razie piłkarzowi kontrakt się nie przedłuża w żaden sposób i odchodzi do Widzewa na zasadzie wolnego transferu.

Niesmak wywołuje nie to, że zawodnik przechodzi do Widzewa. Ma do tego prawo, ktoś mu zaproponował lepszy kontrakt, ktoś podpowiedział, że Widzew ma większe sportowe ambicje. Nie oszukujmy się, większość piłkarzy to najemnicy i jeśli mają lepszą ofertę – skorzystają z niej. Ideowców jest stosunkowo niewiele.

Natomiast sposób rozwiązania tej sprawy jest mocno średni. Najpierw ta żółta kartka, teraz ta „kontuzja”… Nawet jeśli jest ona prawdziwa, to po prostu powoduje domysły i niepotrzebne plotki. Można było po prostu oficjalnie powiedzieć, że prowadzi się rozmowy z Widzewem. Też by była pewnie z wielu stron krytyka, ale byłoby to bardziej transparentne.

A tak mamy historię zawodnika, który leczy kontuzje i próbuje dojść do siebie na mecz z Lechem, a tu nagle okazuje się, że przeszedł do innego klubu.

Nie jest to oczywiście na tyle poważna sprawa, by teraz Sebastiana traktować jako persona non grata (nomen omen) czy obrzucać go wyzwiskami. Liczy się punkt wyjścia, a punkt wyjścia jest taki, że jest to najemnik i prędzej czy później mogło do czegoś takiego dojść. Czepiam się tylko tych okoliczności, jakich się to działo.

Trudno. Zawodnik dał GieKSie, co miał dać, czyli sporo bramek. Nie jest to napastnik wybitny i sam wieszczyłem, że w tym sezonie w ekstraklasie sobie nie poradzi. Dlatego liczba bramek, które strzelił i tym samym punktów dla GKS jest naprawdę imponująca, jak na tego piłkarza. Dał więcej niż powinien. Więc jeśli chce skorzystać z okazji, to nie można mieć do niego pretensji.

Mieliśmy kiedyś historię z Tomkiem Hołotą, który „pitnął” z GKS tuż przed którymś meczem, chyba z Luboniem w Pucharze Polski. Wtedy niesmak też był ogromny. Zawodnik dogadał się wówczas z Polonią Warszawa. Po kryjomu. Czy tutaj w klubie wiedzieli, że Sebastian prowadzi zaawansowane rozmowy w trakcie „kontuzji” – nie wiem. Jeśli tak, to przynajmniej w klubie jest jasno.

Całość sprawia, że choć Sebastianowi można podziękować za wkład w GKS w pierwszej lidze i teraz w ekstraklasie, to ta sytuacja nie będzie powodować, że sympatycy GKS będą skandować jego nazwisko, kiedy przyjedzie z Widzewem na Nową Bukową. Trochę szkoda sobie tak psuć reputację, ale jak widać dla zawodnika nie było to specjalnie ważne.

Piłkarz strzelił 29 bramek dla GKS, grając przez 2,5 sezonu, co jest naprawdę dobrym rezultatem. Walnie przyczynił się do awansu i powrotu GKS do elity. Nawet jeśli drugich tylu dobrych okazji nie wykorzystał, to jest to duży wkład. Choć jakby je wykorzystał, to by nie poszedł do Widzewa, tylko gdzieś wyżej.

Szkoda. Ale mimo wszystko powodzenia w nowym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Wczoraj dostałem SMS-a, że podpisał kontrakt

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań, w której udział wzięli trener Rafał Górak i obrońca Grzegorz Rogala. Szkoleniowiec poruszył między innymi kwestię Mateusza Kowalczyka, odejścia Sebastiana Bergiera, a także nietypowego planu na występ Grzegorza Rogali.

Michał Kajzerek: Dzień dobry, witam wszystkich. Bilety na ten mecz ciągle dostępne, trzeba na bieżąco obserwować system biletowy, bo tam wpadają wejściówki zwalniane z karnetów. 24 godziny przed meczem pojawi się pula zwolniona z rezerwacji. Ponadto przy okazji meczu będzie można zapisać się do bazy dawców szpiku kości, jest to akcja „GieKSiarz do szpiku kości” organizowana przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Szybka informacja – został uwzględniony nasz wniosek o odwołanie od drugiej żółtej kartki Oskara Repki z meczu z Koroną Kielce.

Prosimy o ocenę rywala.
Rafał Górak: 
Dzień dobry. Ocena rywala może być tylko i wyłącznie znakomita, wiadomo jaki jest cel w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i tej ogromnej chęci, która w piłkarzach Lecha będzie. Musimy być gotowi na poprzeczkę zawieszoną naprawdę wysoko, ale grając na swoim boisku, na żółtej Nowej Bukowej, mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko i będzie o czym rozmawiać po meczu.

Wracasz do sprawności. Jak minęły ostatnie tygodnie?
Grzegorz Rogala: 
Dzień dobry. Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach.

Czujecie, że w jakiś sposób uczestniczycie w tej walce o Mistrzostwo Polski? Dużo od was zależy.
Górak: 
Pośrednio tak, ale dla nas najbardziej istotną sprawą jest to, aby wykorzystać czas pierwszego sezonu po tak długim czasie w Ekstraklasie. Chodzi o to, jak my sobie damy radę i jak my się zaprezentujemy. Nas powinno interesować pokazanie się i stworzenie jak najlepszego widowiska, w Częstochowie podołaliśmy zadaniu. Trzeba być skoncentrowanym.

Ogłoszono transfer Bergiera, który pewnie już nie zagra. Jak z pozostałymi napastnikami?
Wiadomo – ręka jest złamana i równolegle mamy decyzję Sebastiana. Adam Zrelak, jestem pewien, że będzie do mojej dyspozycji, na pewno nie na 90 minut, ale już jest. Szymczak grać nie będzie mógł (warunki wypożyczenia – przyp. red.), a plan D w głowie jest i ten plan jest przygotowany. Zawodnicy wiedzą, w jaki sposób zagramy.

Pan rozmawiał z Sebastianem, by został?
Ja nie jestem od przekonywania, zawodnicy powinni to czuć. GKS Katowice złożył ofertę na pozostanie, on jej nie przyjął, a propozycja złożona Klubowi nie została przyjęta. Sebastianowi możemy tylko dziękować za bramki i wkład. Życzymy powodzenia, nie mam z tym problemów.

Zgodziliście się na warunki wypożyczenia Szymczaka. Pan jest zwolennikiem tego typu zapisów?
Jeżeli klub wypożycza zawodnika, który potem do danego klubu wraca, to ja to rozumiem i akceptuję. Gorzej, jeżeli kontrakt miałby się kończyć – to byłoby trudne do akceptacji.

Ostatni raz zagrałeś we wrześniu. Jak to jest być tak długo poza meczami?
Rogala:
Nie jest to miłe uczucie, ale cały proces przebiegł bardzo profesjonalnie. Nie jest to nic przyjemnego, ale ja się cieszę z tego, że wracam. Dzisiaj jestem do dyspozycji.

Masz jakieś obawy?
Na treningu jestem na pełnych obrotach i nie mam żadnego strachu czy bojaźni przed odnowieniem urazu. Jeśli w treningu jest dobrze, to w meczu też musi.

Lech przyjedzie tu wygrać. Czy to ułatwienie, że wiecie, czego oczekiwać?
Górak:
Ułatwienie, to taka gra w otwarte karty. Dzisiaj wszyscy, którzy GKS oglądają, wiedzą, że również będziemy dążyć do wygranej. Będziemy musieli realizować zadania w defensywie, by powstrzymać kapitalnych zawodników. Poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko.

Wiadomo, że klub dostaje pieniądze zależne od miejsca, zawodnicy też?
Każdego trzeba byłoby pytać, jak kontrakt został spisany. Nie ma co dywagować o pieniądzach, nas to nie powinno interesować. Pieniądze powinny być na końcu, ja tak piłkę traktowałem. Ja potrzebuję wygrać mecz, trening, sezon – cały czas wygrywać.

Było spotkanie z nowym prezesem?
Znaliśmy prezesa, ale jako członka rady nadzorczej. Spotkanie było, prezes przywitał się z nami, poinformował o swoich zadaniach. Wydaje mi się, że po sezonie będzie moment, by zjeść wspólnie duży obiad. Teraz trzeba grać.

Co z chłopakami, którzy są wypożyczeni?
Przede wszystkim te rozmowy muszą być prowadzone równolegle z ich klubami, szczególnie jeśli chodzi o Filipa i Dawida. Lech ma swoje sprawy, Raków również, także czekamy na zakończenie rozgrywek. My naszą kadrę już dzisiaj budujemy, rozmawiając z zawodnikami i agencjami. Tu się dzieje wiele rzeczy. Jaśniejsza jest sytuacja odnośnie Mateusza Kowalczyka – mamy prawo pierwokupu. Jeszcze spotkania nie miałem, ta decyzja jest przygotowywana. Jedno jest najważniejsze: Mateusz Kowalczyk chce grać w GKS-ie Katowice.

Dwa ostatnie mecze Lecha były odmienne – inne taktyki i rywale.
W meczu z Puszczą Lech oddał osiem strzałów, Puszcza dziewięć – jakość, ogromna jakość piłkarzy. Bramka Lecha w meczu z Legią to niesamowita klasa strzelca, musimy bardzo uważać w defensywie. W Lechu widać dużo zespołowości, Antek świetnie tę grę układa.

Wobec nieobecności napastników to może trener ma plan, byś to ty „biegał do przodu”?
Rogala:
Tego na dzień dzisiejszy nie wiem (uśmiech), ale dam na pewno z siebie 100 procent. Zaczynałem od tyłu karierę i szedłem trochę do przodu, ale nie aż tak daleko.

Czyli plan trenera tego nie obejmuje?
Górak: 
Obejmuje, obejmuje jak najbardziej (śmiech)! To na ostatnie minuty, z tą szybkością wszystkiego należy się spodziewać.

Sytuacja z Kowalczykiem jest rozwojowa. Jaki jest jego wkład w drużynę, dlaczego jest taki dobry i dlaczego po odejściu Kozubala nie było to tak bolesne?
Model gry GieKSy jest stworzony pod zawodników grających na pozycji 8, bo naprawdę ci ludzie mają tam dużo rzeczy do zrobienia. Szukam zawodników intensywnych, inteligentnych, którzy czują boisko. Znałem Mateusza wcześniej, wiedzieliśmy, że wyjeżdża bardzo utalentowany chłopak i poprzeczkę będzie miał wysoko. Byłem ciekaw, jak sobie poradzi w takim klubie. Ja takim zwolennikiem szybkich wyjazdu nie jestem, to był dla niego trudny okres. Kiedy odchodził Antek, to mieliśmy 2-3 pomysły na zapełnienie tej luki, tu się to równoważyło z kwestią przepisu o młodzieżowcu. Zawodnik dostał szansę na mocną rywalizację, a tymi łokciami szybko się zaczął przebijać. Te nabijane minuty odbudowywały jego pewność siebie i zaczął wyglądać jako ten fajny ligowiec, który z ŁKS-u wyjechał. To daje obraz tego, że ci ludzie niepotrzebnie tak szybko wyjeżdżają. Życzę im cierpliwości i by wyjechali po 150 meczach w Ekstraklasie podbijać Europę. Pieniądze są ważne, ale ja powtarzam: na nie przyjdzie czas. Świetny postęp i kapitalna droga, ale wszystko przed nim. Ma deficyty i powinien pracować nad sobą, zdobywać doświadczenie.

Kiedy trener dowiedział się o rozmowach Bergiera z Widzewem?
Wczoraj (14 maja – przyp. red.) o godzinie 8:00 dostałem od Sebastiana SMS-a o tym, że podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. Od wczoraj od godziny 8:00 o tym wiem, że rozmawiał z Widzewem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga