Dołącz do nas

Siatkówka

Statystyczne podsumowanie sezonu zasadniczego

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przedstawiam podsumowanie statystyczne sezonu zasadniczego w I lidze siatkówki.

GKS u siebie:  Camper 3:0;  Energa 3:0;  Siedlce 1:3;  Kęty 3:0;  Hutnik 3:0;  Nysa 3:2;  Ślepsk 3:1;  Krispol  3:1;  Espadon 3:1;  Warta 3:2;  AGH 3:0;  SMS 2:3; Victoria 3:1.

Tabela spotkań na własnym parkiecie:

# Drużyna M Pkt Sety Małe punkty
1 SMS PZPS Spała 13 32 36:13 1175:1014
2 GKS Katowice 13 32 36:14 1190:999
3 KS Espadon Szczecin 13 30 33:14 1098:929
4 MKS Ślepsk Suwałki 13 30 35:17 1210:1017
5 APP Krispol Września 13 29 32:12 1026:860
6 Aluron Virtu Warta Zawiercie 13 29 32:15 1140:990
7 AZS Stal Nysa 13 24 30:23 1189:1155
8 AGH Kraków 13 22 28:19 1136:1025
9 TS Victoria PWSZ Wałbrzych 13 20 27:28 1183:1147
10 KS Camper Wyszków 13 16 26:30 1223:1241
11 KPS Siedlce 13 15 23:29 1136:1115
12 KPS Kęty 13 13 19:33 1112:1174
13 Energa Omis Ostrołęka 13 12 19:31 1069:1159
14 UKS Hutnik Kraków 13   5   7:36 438:1015

GKS na wyjeździe:  Ślepsk 3:1;  Krispol 3:1;  Espadon 0:3;  Warta 1:3;  AGH 3:2;  SMS 3:2;  Victoria 3:0;  Camper 3:2;  Energa 3:1;  Siedlce 3:0;  Kęty 1:3;  Hutnik 3:0;  Nysa 3:1.

Tabela spotkań na parkiecie przeciwników:

# Drużyna M Pkt Sety Małe punkty
1 MKS Ślepsk Suwałki 13 27 33:19 1186:1102
2 GKS Katowice 13 27 32:19 1210:1044
3 SMS PZPS Spała 13 22 30:24 1203:1138
4 KPS Siedlce 13 22 27:21 1102:1044
5 KS Espadon Szczecin 13 21 29:25 1189:1198
6 APP Krispol Września 13 21 27:25 1159:1155
7 Aluron Virtu Warta Zawiercie 13 21 26:25 1136:1112
8 AGH Kraków 13 18 22:26 1070:1116
9 KS Camper Wyszków 13 13 17:30 1006:1041
10 TS Victoria PWSZ Wałbrzych 13 12 21:34 1218:1238
11 AZS Stal Nysa 13 12 18:32 1075:1068
12 KPS Kęty 13 10 15:33 954:1035
13 UKS Hutnik Kraków 13   7   8:34 424:1007
14 Energa Omis Ostrołęka 13   4
  9:36 908:1027

 

Bilans zwycięstw do porażek:

OGÓLNIE: GKS 21/5  –  Ślepsk 19/7  –  SMS 18/8  –  Espadon 18/8  –  Warta 17/9  –  Krispol 16/10  –  AGH 13/13  –  Siedlce 12/14  –  Nysa 12/14  –  Victoria 11/15  –  Camper 9/17  –  Kęty 8/18  –  Energa 5/21  –  Hutnik 3/23.

U SIEBIE: SMS 11/2  –  GKS 11/2  –  Espadon 10/3  –  Ślepsk 10/3  –  Warta 10/3  –  Krispol 9/4  –  Nysa 8/5  –  AGH 7/6  –  Victoria 7/6  –  Camper 5/8  –  Siedlce 4/9  –  Kęty 4/9  –  Energa 4/9  –  Hutnik 1/12.

NA WYJEŹDZIE: GKS 10/3  –  Ślepsk 9/4  –  Siedlce 8/5  –  Espadon 8/5  –  SMS 7/6  –  Krispol 7/6  –  Warta 7/6  –  AGH 6/7  –  Camper 4/9  –  Victoria 4/9  –  Nysa 4/9  –  Kęty 4/9  –  Hutnik 2/11  –  Energa 1/12.

 

Ciekawostki statystyczne:

Najwięcej wygranych setów: GKS i Ślepsk 68, SMS 66, Espadon 62, Krispol 59, Warta 58, AGH i Siedlce 50, Nysa i Victoria 48, Camper 43, Kęty 34, Energa 28.

Najmniej straconych setów: GKS 33, Ślepsk 36, SMS i Krispol 37, Espadon 39, Warta 40, AGH 45, Siedlce 50, Nysa 55, Camper 60, Victoria 62, Kęty 66, Energa 67.

Najlepszy stosunek setów: GKS 2,061 – Ślepsk 1,889 – SMS 1,784 – Krispol 1,595 – Espadon 1,590 – Warta 1,450 – AGH 1,111 – Siedlce 1,000 – Nysa 0,873 – Victoria 0,774 – Camper 0,717 – Kęty 0,515 – Energa 0,418.

Najwięcej rozegranych setów: Victoria 110, Ślepsk 104, SMS, Nysa i Camper 103, GKS i Espadon 101, Siedlce i Kęty 100, Warta 98, Krispol 96, AGH i Energa 95.

Najlepszy stosunek małych punktów: GKS 1,175 – Ślepsk 1,131 – SMS 1,105 – Krispol 1,084 – Warta 1,083 – Espadon 1,075 – Siedlce 1,037 – AGH 1,030 – Nysa 1,018 – Victoria 1,007 – Camper 0,977 – Kęty 0,935 – Energa 0,904.

Najwięcej zdobytych małych punktów: Victoria 2401, GKS 2400, Ślepsk 2396, SMS 2378, Espadon 2287, Warta 2276, Nysa 2264, Siedlce 2238, Camper 2229, AGH 2206, Krispol 2185, Kęty 2066, Energa 1977.

Największa średnia zdobytych małych punktów do rozegranych setów: GKS 23,762 – Warta 23,224 – AGH 23,221 – SMS 23,087 – Ślepsk 23,038 – Krispol 22,76 – Espadon 22,644 – Siedlce 22,38 – Nysa 21,981 – Victoria 21,827 – Camper 21,641 – Energa 20,811 – Kęty 20,66.

Najmniej straconych małych punktów: Krispol 2015, GKS 2043, Warta 2102, Ślepsk 2119, Espadon 2127, AGH 2141, SMS 2152, Siedlce 2159, Energa 2186, Kęty 2209, Nysa 2223, Camper 2282, Victoria 2385.

Najwięcej zwycięstw 3:0: Krispol 11, SMS 9, GKS 8, Ślepsk 8, Espadon 8, AGH 8, Warta 7, Siedlce 7, Nysa 3, Camper 3, Energa 3, Hutnik 2, Victoria 1, Kęty 1.

Najwięcej zwycięstw 3:1: GKS 8, Ślepsk 7, Warta 7, SMS 5, Espadon 5,  Nysa 5, AGH 4, Krispol 3, Victoria 3, Camper 3, Siedlce 2, Kęty 2, Hutnik 1, Energa 0.

Najwięcej zwycięstw 3:2: Victoria 7, GKS 5, Espadon 5, Kęty 5, Ślepsk 4, SMS 4, Nysa 4, Warta 3, Siedlce 3, Camper 3, Krispol 2, Energa 2, AGH 1, Hutnik 0.

Najwięcej przegranych 2:3: Victoria 6, Camper 5, Ślepsk 4, SMS 4, Krispol 4, Nysa 4, Siedlce 4, Kęty 4, Energa 3, Hutnik 3, Espadon 2, Warta 2, AGH 2, GKS 1.

Najwięcej granych tie-breaków: Victoria 13, Kęty 9, Ślepsk 8, SMS 8, Nysa 8, Camper 8, Espadon 7, Siedlce 7, GKS 6, Krispol 6, Warta 5, Energa 5, AGH 3, Hutnik 3.

 

Wydawałoby się, że GKS jako zwycięzca rundy zasadniczej powinien być też najlepszy w tabelce na parkietach własnych i obcych, a tu został wyprzedzony przez ekipy ze Spały i Suwałk o… jeden set. Nasza drużyna wygrała zdecydowanie najwięcej spotkań ze wszystkich zespołów. Również w pozostałych zaprezentowanych tu zestawieniach GieKSa widnieje na czołowych miejscach. GKS tylko w jednym meczu nie zdołał wygrać choćby jednego seta, a miało to miejsce w ramach 5 kolejki w Szczecinie!

Na uwagę zasługuje bardzo dobra postawa KPS-u Siedlce w meczach wyjazdowych, gdzie odnieśli aż 8 zwycięstw, oczywiście w porównaniu do ich odległej lokaty w tabeli końcowej. Z powodu wycofania się z rozgrywek Hutnika Kraków, wyprzedzenie go w małej tabelce wydawało się niezbyt trudnym zadaniem, a jednak… Niechlubnego wyczynu dokonała drużyna Energi Omisu Ostrołęka, która w spotkaniach wyjazdowych zdobyła zaledwie 4 oczka, a wspomniana ekipa z Krakowa, grając tylko jedną rundę uzbierała 7 punktów.

Niezwykłego wyczynu dokonała drużyna Krispolu Września, która wygrała na własnym parkiecie 9 spotkań i wszystkie w trzech setach! Prawdziwym specjalistą od grania tie-breaków okazała się ekipa Victorii Wałbrzych, rozgrywając ich aż 13, czyli… połowę swoich meczów! Jakoś nie przełożyło się to dla nich na okazałą zdobycz punktową. Za to, pozwoliło wałbrzyszanom na wygranie klasyfikacji zdobytych małych punktów, wyprzedzając GKS Katowice o… jeden!

Najmniej małych punktów w jednym secie, tylko 9 potrafiła zdobyć ekipa Hutnika Kraków w meczu 12 kolejki w Spale oraz… właśnie drużyna SMS-u PZPS-u w spotkaniu 19 kolejki w Kętach. GKS najmniej oczek w jednym secie zdobył w 15 kolejce w Wyszkowie z Camperem, a było ich 18.

Najdłuższy set pod względem zdobytych małych punktów miał miejsce w 7 kolejce w spotkaniu Energi Omisu Ostrołęka ze Stalą Nysa, zakończony rezultatem… 35:33! Niewiele mniejszą ilość oczek odnotowano w meczu 19 kolejki GKS-u w Siedlcach z KPS-em, którego to seta katowiczanie wygrali 33:31.

Kolejne cyferki będzie można dodać już po rozpoczęciu decydującej fazy rozgrywek.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Wywiady

Górak: Zdaliśmy egzamin

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po wygranym 3:0 sparingu ze Stalą Rzeszów porozmawialiśmy z trenerem Rafałem Górakiem. Zapytaliśmy o ubiegły i nadchodzący sezon, uchylony przepis o młodzieżowcu, a także o nowego napastnika.

Wakacje spędził pan aktywnie?

Rafał Górak: Aktywnie, byłem bardzo aktywny: chodziłem po górach, dużo pływałem, siedziałem trochę nad morzem. Fajnie nam się udało pojechać trochę w nieznane, zatrzymywaliśmy się tam, gdzie nas kierowała intuicja. Byliśmy trochę tam, to tu. Wszędzie aktywnie – rowerki i spacery.

Pan jest w stanie odciąć się od piłki?

Wy to doskonale wiecie – piłka to jest całe moje życie, nigdy się nie odetnę. Próbuję się resetować, natomiast piłka mnie nie zabija. Nie powoduje, że jak coś robię, to mnie to męczy. Lubię odpoczywać, np. czytając, ale bez piłki się nie da.

Jak żyje się cały czas pod okiem kamer?

Powiem szczerze, że bardzo mocno zaryzykowałem. Byłem odważny, żeby ten serial „Trenerzy” tyle pokazał od środka. Starałem się nic nie wycinać i w zasadzie mogliście zobaczyć mnie takiego, jakim jestem. To na pewno jest całkiem inny wymiar, bo pierwsza czy druga liga to jest zupełnie inne zainteresowanie medialne. Wydaje mi się, że to, co można w tym wszystkim zobaczyć, to że praca w GKS-ie Katowice idzie bardzo dobrym nurtem. Nie mamy się czego wstydzić, wprost przeciwnie – wykonujemy świetną pracę jako sztab, piłkarze i zespół.

Zostanie jakiś przebłysk po sezonie?

Nie, cały sezon został mi w pamięci. To jest pierwszy sezon od dawna dla GKS-u Katowice w Ekstraklasie, a mój debiutancki. Każdy moment, każda chwila dla mnie była wyjątkowa i zostanie w mojej pamięci bardzo mocno. Ale to już jest za nami, trzeba patrzeć do przodu.

Jaki był najtrudniejszy moment?

Szukałem czegoś takiego, ale powiem szczerze: dobrze rozwiązywaliśmy te nasze problemy. Nawet ten moment, gdy przegraliśmy tę drugą połowę w Zabrzu i zastanawiałem się, w jaki sposób będziemy gotowi w następnych meczach. Okazało się, że drużyna świetnie reagowała na wszystko. Zdaliśmy egzamin tego debiutanckiego sezonu i ważne jest to, że nie dopuściliśmy do sytuacji, gdzie moglibyśmy się naprawdę trwożyć. Bardzo mocno pracowaliśmy, żeby drużynę ciągnąć, oni też byli świetni. To dało takie, a nie inne efekty.

Udało się sprostać założeniom i można oceniać sezon pozytywnie?

Na pewno nie możemy mówić, że „się udało”. To byśmy musieli mówić o jakimś elemencie przypadkowości. Wydaje mi się, że właśnie wypracowaliśmy to ogromną, ciężką robotą, że dziś w Katowicach mamy takie żółte serca. Kibice się zbudzili, kochają ten zespół, Klub, stadion, wszystko, co się wydarzyło. To jest piękne, że wstaliśmy z tego mułu, w którym byliśmy wszyscy razem.

Wasze dobre występy podniosły poprzeczkę?

Także nas rozwinęły, jesteśmy dzisiaj lepsi. To też jest ważne, bo wszystko na plus, jeśli człowiek jest ambitny, to nie może po prostu powiedzieć: „to było takie świetne, teraz jestem najlepszy”. Nie, nas to rozwinęło i w związku tym trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy we mnie, w Rafale Góraku, jeszcze jest miejsce na rozwój? No jest! Ja to zawsze mówię moim piłkarzom, tu nie ma co myśleć, że się jest 32-letnim piłkarzem, czas na rozwój jest zawsze. Nie wolno stanąć, bo wtedy momentalnie jest regres, a nam chodzi o progres.

Drugi sezon dla beniaminka podobno jest najtrudniejszy, a niektórzy kibice rozmarzyli się o pucharach.

Bardzo bym tonował rozważania o europejskich pucharach. One są na pewno czymś pięknym i byłyby czymś wyjątkowym, natomiast Ekstraklasa jest bardzo silna i ma mocne zespoły. Poziom idzie do góry, trzeba z respektem i szacunkiem podchodzić do tego wszystkiego. Tamten sezon był dobry, ale też bardzo trudny, a w ostatnich latach beniaminkowie wylatywali z hukiem. Myśmy się w niej dobrze usadowili, trzeba kontynuować pracę.

Połowa drużyn bije się o rozgrywki międzynarodowe.

To świadczy o tym, że nie stało się to, co często dzieje się na świecie, że są te siły. U nas trzeba szczerze powiedzieć, że jest te pięć zespołów, które będą się o to biły i tam jest ich miejsce. Czy my dzisiaj o tę piątkę walczymy? Ja bym powiedział, że po prostu musimy dążyć do tego krok po kroku, by wiele lat GKS grał w Ekstraklasie. Być może przyjdzie taki moment, gdy powiem z otwartym sercem, że jestem gotowy na walkę o czołowe lokaty.

Co będzie największym wyzwaniem?

Każdy sezon jest inny. Dzisiaj jesteśmy bez Sebastiana i Oskara – to są wyrwy, poważne ubytki w drużynie. Każdemu, kto mnie pyta o naszą największą siłą, odpowiadam: zespołowość. To Sebastian się zbudował w GKS-ie, to Oskar się zbudował w GKS-ie, to my ich wyprodukowaliśmy. U nas eksplodował Antek Kozubal, świetnie zaczął grać Mateusz Kowalczyk. Dawid Kudła stał się bardzo porządnym bramkarzem. Ta zespołowość jest siłą tego zespołu, ja bym chciał w tym kierunku iść, by ci dochodzący stawali się coraz lepszymi zawodnikami. Stąd pomysł na to okienko, by byli to zawodnicy trochę po prostu młodsi.

Zawodnicy muszą się lubić, czy wystarczy po prostu kultura i szacunek?

Nie, nie muszą się wcale lubić. Muszą mieć kult rozmawiania o piłce nożnej. Nie chodzi mi o to, że mają czytać gazetę albo oglądać mecze, tylko rozmawiać o tym, w jaki sposób chcą realizować swoje zadania na boisku, jak my mamy grać. Ty słuchasz heavy metalu, a ja disco-polo, tu mamy dwa inne światy – ale piłka nas łączy i musimy w klubie rozmawiać o piłce, bo to jest miejsce naszej pracy, pasji. Na wczasy może ze sobą nie pojedziemy i możemy nie pałać do siebie miłością, natomiast o piłce musimy umieć rozmawiać, to jest nasz obowiązek. My reprezentujemy klub, a klub jest ważniejszy niż nasze ego. Te disco-polo lub metal nie są istotne, najważniejszy jest GKS.

Są jakieś zmiany w przygotowaniach, czy trzyma się pan wypracowanych przez lata schematów?

Staramy się być coraz bardziej intensywni. W naszym zespole intensywność jest, a ona wynika z rozumienia gry. Chciałbym, aby GieKSa była jeszcze bardziej zażarta, jeszcze bardziej upierdliwa dla przeciwników i jeszcze bardziej spektakularna w atakowaniu. W pierwszym sezonie pokazaliśmy dużo dobrego, daliśmy dużo radości – o to chodzi. Nie chcemy być drużyną, która w Ekstraklasie cierpi. Chcemy, by mówiono o nas, że jesteśmy po prostu jacyś, bo to już znaczy, że mamy kulturę gry. To jest dla mnie istotne.

Czyli na to będzie pan zwracał uwagę, że macie walczyć i zostawić serce na murawie?

Nie da się walczyć, jeśli nie rozumie się gry. Powoduje to masę czerwonych kartek i zamieszania, ja to trochę inaczej rozumiem. Mamy walczyć, ale rozumiejąc, co chcemy zrobić. Jeśli będziemy realizować założenia, oddamy serducho, do tego umiejętności piłkarskie – mamy szansę być spektakularnymi i wygrywać, po prostu.

Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem?

W miarę idzie zgodnie z przewidywaniami. Wiadomo, są trochę przemęczeniowe sprawy, mniejsze i większe urazy, dopinamy kwestie dojść samych zawodników. Obóz w Opalenicy był naprawdę na najwyższym poziomie i jestem bardzo zadowolony.

Do zespołu dołączyli młodzi zawodnicy. To część strategii?

Po awansie chciałem piłkarzy bardzo doświadczonych, którzy przyjdą i dadzą nam w szatni uspokojenie emocji. Zrelak, Czerwiński i Nowak, to byli dla mnie bardzo ważni zawodnicy. Przyszli i dali w szatni bufor bezpieczeństwa, że w trudnym momencie powiedzą: spokojnie, wychodzimy z tego. Zawodnicy ze sobą rozmawiają. Wiadomo, nie możemy iść tylko w takich zawodników, bo wszyscy jesteśmy coraz starsi, dlatego planowaliśmy to, by przyszli do nas piłkarze z dużymi umiejętnościami i „dwójką” z przodu. O takich zawodnikach myślałem najbardziej.

Przepis o młodzieżowcu się zmienił.

Dla mnie to upiorny przepis, niemający nic wspólnego z logiką i grą fair play. Drużyny niekorzystające z tego były karane. To jest dla mnie chore. Nie mam nic przeciwko Pro Junior System i nagradzaniu drużyn za stawianie na młodych Polaków. Nie powinien to być jednak przepis, który daje mi nakaz wystawienia na boisko zawodnika, który ma jakiś rocznik. Dla mnie wskazanie, że młodzieżowiec musi być z rocznika 2003, to jakby powiedziano: „ale musisz mieć też jednego z 1973!”. No i co, ja zagram? Dla mnie to jest bez sensu, nie wolno nakazywać, trzeba po prostu promować młodych ludzi. GKS jest oparty o polskich zawodników i daje sobie radę. Ja tego nie rozumiem, jeszcze trzeba zapłacić karę. Pro Junior System świetny, a ten przepis o młodzieżowcu to dobrze, że zniknął.

To był problem, że ktoś na przykład wiedział, że gra tylko przez ten przepis?

Właśnie, to również mogło doprowadzać do tego, że dochodziło do takich absurdów. Zawodnicy starsi mogli czuć się pokrzywdzeni, że młodzieżowiec musi grać. My zawsze mieliśmy w składzie młodzieżowców pełną gębą, bardzo się z tego cieszyłem. Każdy z nich był świetnym zawodnikiem, ale nie wszyscy taki komfort mieli.

Wielu kibiców podchodzi z dużą rezerwą do sprowadzenia Macieja Rosołka.

Na pewno do nas pasuje, takiego nieoczywistego zawodnika szukaliśmy. Na rynku jest wielu zawodników, natomiast trzeba być racjonalnym. Nie zawodziliśmy się na zawodnikach, którzy nie byli tymi z topu na tej pozycji. Przychodzili piłkarze, o których wiedziałem, że ich sposób gry może nam pomóc. Maciej jest właśnie takim piłkarzem.

Jakie są cele na ten sezon?

Ekstraklasa w Katowicach ma być na lata – to jest moje motto pracy z tą drużyną. Chciałbym być maksymalnie przygotowany do pierwszego meczu i wyjść na Raków z pewnością, że możemy wygrać.

Najbardziej wyczekiwany mecz to… 

Chyba zawsze tak będzie: każdy kolejny. Naprawdę się nie mogę doczekać spotkania z Rakowem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Repka opuszcza GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oskar Repka zdecydował się na przejście do Rakowa i podpisał tam 5-letnią umowę. Klub z Częstochowy aktywował klauzulę wykupu zawodnika.

Repka odchodzi na zasadzie transferu definitywnego. GieKSa z tytułu transferu otrzyma rekordową kwotę, według medialnych spekulacji będzie to około 3 milionów złotych (700 tys. euro).

Pomocnik dołączył do GKS Katowice w 2021 roku. W sezonie 2023/24 pomógł w awansie do Ekstraklasy, a następnie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegrał 33 spotkania, w których strzelił 8 bramek. Ogółem koszulkę GieKSy zakładał 113 razy, zdobywając 13 bramek. W czerwcu po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Polski, ale nie wystąpił w oficjalnym spotkaniu.

Zawodnikowi życzymy powodzenia w nowych barwach i dziękujemy za grę w naszym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga