Hokej
Tytuł dla tyszan, GieKSa znów ze srebrem
7 kwietnia w Tychach doszło do decydującego starcia – meczu numer 7 finału fazy play-off. Ostatnia bitwa w sezonie 2024/2025 rozpoczęła się o 18:30.
Jako pierwsi do ataku ruszyli katowiczanie – długie utrzymanie się w tercji rywala pozwoliło na częściową zmianę, spod niebieskiej krążek wrzucił Verveda, a trącenia szukał Wronka. Tyszanie nawet ani razu nie zaatakowali, a już było 1:0 dla GieKSy – Dupuy z najbliższej odległości wykorzystał podanie Pasiuta. Dopiero wtedy Tychy ruszyły do ataku, ale ofiarna interwencja jednego z naszych obrońców uchroniła nas przed stratą gola. W 10. minucie Łyszczarczyk najpierw przekierował gumę po wrzutce Komorskiego tak, że trafił w parkan Murray’a, a po chwili to właśnie Komorski znalazł się przed polem bramkowym i on z kolei skutecznie trącił krążek, doprowadzając do wyrównania. Po chwili uratował nas słupek po strzale Gościńskiego. GieKSa spróbowała odgryźć się 2dwieminuty później, ale Salituro uderzył niecelnie. Znacznie częściej atakowali jednak gospodarze i mocno aktywny musiał być Murray. Po 20 minutach mieliśmy remis 1:1.
Choć pierwsza akcja w drugiej tercji była autorstwa GieKSy, to potem znów atakowali tyszanie. Bliski skutecznej dobitki był Paś. Przy jednym z niewielu wypadów GieKSy Wronka dobrze wypatrzył Dupuy, ale mając krążek na backhandzie i rywala na plecach nie mógł oddać groźniejszego strzału. Po tej akcji zaiskrzyło pomiędzy naszym napastnikiem i Allenem, za co obaj trafili do boksów kar. Napór tyszan przyniósł skutek w 28. minucie – Murray nie zamroził krążka, a w zamieszaniu najsprytniejszy był Viitanen. Trener Płachta poprosiło challenge, ale po analizie wideo sędziowie wskazali na środek tafli. W 30. minucie wyszliśmy z kontrą 3 na 1, lecz nawet nie oddaliśmy nawet strzału, a po chwili poszła kontra w drugą stronę – skutecznie wykończona przez Mateusza Bryka. Kolejna nasza kontra także nie zakończyła się celnym strzałem – uderzenie Wronki zablokował Kakkonen. W 36. minucie po kolejnej płynnej akcji gospodarzy Murray wyjął krążek spod kija Heljanki. Pod koniec tercji Magee urwał się sam na sam, ale w moment dogonił go Heljanko i maksymalnie utrudnił oddanie strzału, po czym sędziowie pośpieszyli się z gwizdkiem. Sędziowie analizowali jeszcze potencjalne kłucie kijem w wykonaniu Pociechy, ale ostatecznie rozłożyli ręce. Niedługo potem przeprowadziliśmy prawdopodobnie najbardziej składną akcję do tej pory, ale na samym jej końcu Kallionkieli trafił prosto w Fucika. Po dwóch tercjach decydującego meczu przegrywaliśmy 1:3.
Przed ostatnimi 20 minutami trener Płachta dokonał kilku roszad w atakach – np. obok Pasiuta i Dupuy znalazł się Michalski. Wronka natomiast dołączył do Sokay’a i Kallionkielego. Tyszanie byli w pełni usatysfakcjonowani wynikiem i oddali nam nieco pola, ale nie dopuszczali do groźniejszych sytuacji. Bliżej kolejnego gola byli tyszanie – Larionovs miał idealną sytuację w 51. minucie, ale trafił w poprzeczkę. Dopiero minutę później którakolwiek z drużyn grała w tym meczu w przewadze – sędziowie dopatrzyli się nadmiernej liczby zawodników na lodzie po stronie tyskiej. Wydawało się, że po sytuacyjnym strzale Magee krążek prześlizgnie się między parkanami Fucika, ale obrońcy wybili go, zanim przekroczył linię bramkową. Na niecałe 4 minuty przed końcem tercji Murray zjechał do boksu, a chwilę później tuż po wznowieniu wrzutkę Englunda prosto w okienko przekierował Dupuy. Murray ponownie zjechał do boksu na 91 sekund przed końcową syreną po tym, jak tyszanie wybili na uwolnienie. Tuż przed końcem meczu Heljanko strzelił do pustej bramki. GKS Katowice zakończył sezon jako wicemistrz Polski.
GKS Tychy – GKS Katowice 4:2 (1:1, 2:0, 1:1)
0:1 Jean Dupuy (Grzegorz Pasiut) 3:05
1:1 Filip Komorski (Alan Łyszczarczyk, Valtteri Kakkonen) 9:57
2:1 Mark Viitanen (Dominik Paś, Bartłomiej Pociecha) 27:58
3:1 Mateusz Bryk (Bartłomiej Jeziorski) 30:27
3:2 Jean Dupuy (Pontus Englund) 56:15
4:2 Rasmus Heljanko 59:57
GKS Tychy: Fucik – Allen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Viinikainen, Kakkonen, Lehtonen, Monto, Jeziorski – Ciura, Kaskinen, Paś, Alanen, Viitanen – Pociecha, Ubowski, Larionovs, Turkin, Gościński.
GKS Katowice: Murray – Englund, Runesson, Wronka, Pasiut, Dupuy – Norberg, Verveda, Magee, Sokay, Mroczkowski – Koponen, Varttinen, Salituro, Anderson, Kallionkieli – Maciaś, Hofman Jonasz, Michalski, Smal, Bepierszcz.
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Galeria Kibice Piłka nożna
Kibicowska galeria z wyjazdu do Częstochowy
Zapraszamy do ostatniej piłkarskiej galerii w tym roku. GieKSiarze w komplecie zameldowali się w Częstochowie, gdzie lampkami oświetlili sektor gości, zrobili baloniadę, a młynowy prowadził doping w unikatowym żółtym uniformie Mikołaja.















KATO
8 kwietnia 2025 at 07:12
Musimy mieć lodowisko na LM.
Ot i cała prawda