Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

W poniedziałek starcie beniaminków – doniesienia mass mediów przed meczem Górnik Polkowice-GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat wieczornego spotkania beniaminków Górnik Polkowice – GKS Katowice.

 

1liga.org – KS Górnik Polkowice – GKS Katowice (20 września poniedziałek, 20:30)

Kolejkę zakończymy starciem w Polkowicach. Tylko 1.14 bramki na mecz strzelają u siebie polkowiczanie, którzy do tej pory rozegrali tylko jeden mecz na wyjeździe. Są zatem w uprzywilejowanej pozycji. Tym bardziej, że katowiczanie na wyjazdach prezentują się fatalnie – GKS przegrał wszystkie 3 spotkania wyjazdowe, tracąc średnio po 2.66 gola w każdym z nich. W dodatku obrona zespołu gości jest najbardziej dziurawą w całej lidze z osiemnastoma straconymi golami na koncie.

 

mojekatowice.pl – Starcie beniaminków – Górnik Polkowice vs GKS Katowice!

Interesująco zapowiada się najbliższy weekend na zapleczu Ekstraklasy. W dzisiejszym tekście omówimy spotkanie Górnika Polkowice z GKS-em Katowice, które rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 20:30.

[…] Przed rozpoczęciem obecnej kampanii analitycy nie mieli wątpliwości, że Górnik Polkowice, a także GKS Katowice to 2 zespoły, które powinny bić się o utrzymanie. Początek rozgrywek niejako potwierdził tę tezę. Górnik Polkowice po 8 rozegranych spotkaniach ma na koncie 7 punktów i zajmuje 13. lokatę w tabeli. Zawodnicy beniaminka do tej pory strzelili 10 bramek, ale przy okazji aż 15 razy wyjmowali piłkę z własnej siatki. Na ten moment Górnik Polkowice ma 2 najgorszą defensywę w całych rozgrywkach, a gorzej od nich wypada jedynie najbliższy przeciwnik, czyli GKS Katowice. Początek sezonu w wykonaniu Górnika Polkowice nie był najlepszy, jednak jeśli spojrzymy na 5 ostatnich spotkań w wykonaniu tej drużyny, to zauważalny jest zdecydowany postęp. Zawodnicy beniaminka na tym dystansie uzbierali aż 6 punktów, czyli praktycznie wszystkie, które mają aktualnie w swoim dorobku. W ostatnim spotkaniu Górnik Polkowice zremisował na swoim boisku ze Stomilem Olsztyn, a tydzień wcześniej podzielił się punktami z Odrą Opole. W tym momencie trwa seria 2 meczów bez porażki w wykonaniu tego zespołu.

[…] Beniaminek w obecnej kampanii nie ma problemów ze zdobywaniem bramek, co pokazały 4 ostatnie mecze ligowe. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że rywalizacje z udziałem tego zespołu to gwarancja bramek, a także spora szansa na powodzenie typów z golem obu stron w ofertach zakładów sportowych. Warto podkreślić, że Górnik Polkowice w obecnej kampanii rozegrał aż 7 spotkań domowych, jednak nie potrafił wykorzystać tej przewagi. W tym czasie zawodnicy beniaminka Uzbierali 7 punktów i stracili 11 bramek. Niekorzystnie prezentują się również statystyki tego zespołu w meczach domowych z GKS-em Katowice. Górnik Polkowice od 2004 roku podejmował tego rywala aż 5 razy i w tym czasie nie zanotował żadnego zwycięstwa, a 3 ostatnie rywalizacje zakończyły się porażką tego zespołu.

 

sportdziennik.pl – GKS Katowice. Drugi raz w Polkowicach

Nietypowo, bo w późny poniedziałkowy wieczór dojdzie do konfrontacji beniaminków, co podyktowane jest tym, że swoje poprzednie mecze rozgrywali w czwartek.

Polkowiczanie zremisowali ze Stomilem, GieKSa została rozstrzelana przez Arkę 2:4, co tylko spotęgowało dyskusje wokół jej gry defensywnej. Po 8 kolejkach ma na koncie aż 18 straconych bramek i powiedzieć, że jest najmniej szczelną obroną w I-ligowej stawce, to mało.

Biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat, w tej fazie sezonu zdarzyło się tylko raz, by jakaś drużyna dawała sobie wbijać więcej goli niż katowiczanie. Była to Stal Mielec jesienią 2016, która – również będąc beniaminkiem – straciła nawet jednego gola więcej niż GKS, nie mając na koncie zwycięstwa.

Ostatecznie utrzymała się, a dziś wydaje się, że podobny cel przyświecać też będzie drużynie z Bukowej. Raptem 6 zdobytych punktów w 8 spotkaniach, z których aż 5 było domowych, to dorobek zapalający lampkę ostrzegawczą.

[…] GieKSa walczy o pierwszą w sezonie zdobycz w delegacji. Będzie to jej już druga wizyta w Polkowicach. Wcześniej na tym stadionie została rozstrzelana przez Chrobrego Głogów (0:4). Poza tym, wracała na tarczy też z Legnicy i Łodzi. Do końca września czekają ją już tylko wyjazdy. Po powrocie z Polkowic beniaminka czeka wyprawa do Opola oraz pucharowa wizyta w IV-ligowym Zambrowie.

 

ksgornik.eu – W poniedziałek starcie beniaminków

20 września Zielono-Czarni przystąpią do kolejnego boju o ligowe punkty. Tym razem Górnik Polkowice podejmować będzie GKS Katowice.

W poniedziałkowy wieczór przy ul. Kopalnianej spotkają się dwaj beniaminkowie. Górnik podejmować będzie Gieksę. Obie drużyny początku sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Zespoły okupują dolną strefę tabeli i potrzebują punktów.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Dziękujemy za ten sezon!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zacznijmy od naszej ulubionej statystyki, czyli, jak radzili sobie beniaminkowie w pięciu ostatnich sezonach. Po 34 kolejkach rozgrywek ich dorobek wyniósł:

19/20 Raków 50 (u) ŁKS 21 (s)
20/21 Stal 29 (u) Podbeskidzie 25 (s) Warta 43 (u)
21/22 Radomiak 48 (u) Termalica 32 (s) Łęczna 28 (s)
22/23 Miedź 23 (s) Widzew 41 (u) Korona 41 (u)
23/24 ŁKS 24 (s) Ruch 32 (s) Puszcza 40 (u)

Proforma dodajmy, że sezon 19/20 to było 37 kolejek i tam Raków zgromadził ostatecznie 53 oczka, natomiast po 34 kolejkach miał właśnie pół setki.

To oznacza, że GKS Katowice ze swoimi 49 punktami zaprezentował się tylko o oczko gorzej niż Medaliki wówczas, a ponadto – wraz z Motorem Lublin – okazaliśmy się najlepszymi beniaminkami w ostatnich latach. Rewelacjami były Radomiak, Widzew czy Warta, ale i od nich katowiczanie okazali się lepsi. Co by nie mówić – sezon GieKSy był po prostu doskonały.

Naprawdę, pisałem to już wielokrotnie, ale w najśmielszych snach nie mogliśmy się spodziewać, że na pięć kolejek przed końcem GieKSa będzie matematycznie utrzymana (a realnie kilka tygodni wcześniej), że zakończymy sezon z 18 puntami przewagi nad strefą spadkową. Że odsadzimy wicemistrza Polski na 19 punktów. Że będziemy mieli więcej zwycięstw niż porażek. Że choć z siedmioma drużynami nie uda nam się wygrać, to na jedenaście ekip drużyna Rafała Góraka znajdzie sposób. Że pokona Raków, Jagiellonię, Pogoń, dwa razy Cracovię, Górnika czy wspomniany Śląsk. Że bilans z ekipami ze strefy spadkowej będzie „po Bożemu”, czyli 5-1-0, bramki 13-1. Że w tabeli będziemy nad Górnikiem, Piastem, Koroną, Widzewem. Że będziemy szóstą najlepszą ofensywą w lidze. Że Lech Poznań będzie w euforii po remisie na Nowej Bukowej, dającym mu w konsekwencji tydzień później tytuł Mistrza Polski.

I tych ochów i achów można by mnożyć. „Kropkę nad i” zespół postawił w Gdańsku, po raz drugi w tym sezonie odwracając losy meczu. GieKSa znów się nie poddała i dodatkowo zrewanżowała się za klęskę z poprzedniego sezonu 1:5. Z drużyną będącą, jakby nie było, pewną rewelacją wiosny, kiedy to John Carver odmienił oblicze zespołu, który zaczął grać efektownie, punktować, a przed meczem z GKS miał serię czterech zwycięstw z rzędu u siebie.

Na podsumowania przyjdzie czas, ale z tego miejsca po prostu wypada podziękować – sztabowi za świetne przygotowanie do rozgrywek, mentalne, taktyczne, fizyczne oraz piłkarzom za kapitalną realizację tego, co zostało przez ten sztab przygotowany.

Począwszy od bramkarza, Dawida Kudły, który świetnie bronił przez cały sezon i nawet ta wpadka w Gdańsku w żadnym stopniu nie zmienia tego obrazu. To tak jak Oliver Kahn po finale Mundialu w 2002 roku, który powiedział” „rozegrałem bardzo dobry turniej i żaden pieprzony jeden błąd tego nie zmieni”. Tyle że pomyłka Niemca wówczas przy golu Ronaldo zaważyła o porażce, a tutaj Dawid i tak wygrał. Świetny bramkarz i znakomity sezon.

Nie chcę tu się rozpisywać o każdym zawodniku, można więc po prostu kilku wyróżnić. Arkadiusz Jędrych jako ostoja defensywy, kapitan z krwi i kości, rozegrał wszystkie 34 mecze w pełnym wymiarze! Ewenement. Trudno dziś sobie wyobrazić drużynę bez tego zawodnika.

Marcin Wasielewski to nasze żywe srebro, zawodnik aż szalał na swoim skrzydle, a jego interwencja z meczu z Jagiellonią na Bukowej to było mistrzostwo świata.

Bartek Nowak, jakkolwiek nieraz wydający się, że mógłby dać więcej to gdy trzeba było to… dawał. Kapitalne asysty, nieoczywiste podania, niekonwencjonalne zagrania. W końcu ten gol z Lechem.

Oskar Repka – to co wyprawiał ten zawodnik na koniec sezonu, przekracza wszelkie granice. Pięć goli w sześciu meczach ofensy… przepraszam defensywnego pomocnika to coś niebywałego. Prawdziwy, skuteczny twardziel ze środka pola.

Mateusz Kowalczyk – piłkarz, którego za wszelką cenę trzeba zatrzymać w Katowicach. Wieki nie było w GKS młodego piłkarza, który tak z przytupem wszedłby do zespołu i został główną postacią. Zaczął w drugiej kolejce i… tak został. W pierwszym składzie.

Adrian Błąd – wielu kibiców zastanawiało się, czy weteran wyrobi kondycyjnie i piłkarsko. Niepotrzebnie. Zawodnik najwyraźniej stęsknił się za ekstraklasą, bo dawał GieKSie bardzo dużo, swoim doświadczeniem i liderowaniem na boisku.

Sebastian Bergier, wydawało się, że będzie grzał ławę, ale w obliczu kontuzji Adama Zrelaka wskoczył do składu i nastrzelał sporo goli, dając GieKSie wiele punktów.

To tylko kilku piłkarzy, ale tak naprawdę cała drużyna spisała się na medal. Nie było momentu w sezonie, który można by było określić mianem kryzysu. Kilka razy było blisko, ale wtedy GieKSa po prostu… wygrywała mecz albo dwa. Zastanawialiśmy się, jak katowiczanie będą spisywać się po zapewnieniu utrzymania. Choć przegrali z Legią i Koroną, to w ostatnich trzech meczach zgarnęli siedem punktów.

Naprawdę, choćbym chciał, to nie mam się do czego przyczepić. Po KAŻDYM sezonie w ostatnich dwóch dekadach o coś można było mieć pretensje do zespołu. Tutaj – no po prostu nie, już odpuszczam ten nieszczęsny Puchar Polski.

Nie obyło się natomiast bez mankamentów, dlatego GKS nie został Mistrzem Polski, ani nie awansował do pucharów. Są elementy do poprawy, przede wszystkim w defensywie i ataku. Stracenie średnio 1,38 gola na mecz to trochę za dużo. Zwłaszcza że wiele bramek było traconych w wyniku naprawdę głupich błędów, braku koncentracji, kiksów. To jest główny element do poprawy. Bo sama gra w defensywie była jako taka dobra. Tylko te indywidualne nieraz błędy…

Koniecznie trzeba też znaleźć napastnika, a najlepiej dwóch. Niestety Adam Zrelak doszedł do siebie, ale jest to piłkarz ryzykowny. Po odejściu Bergiera nie ma go kim zastąpić, więc zapewne nad dziewiątką nasi trenerzy mocno pracują.

Sezon 2024/25 się zakończył. Dokładnie rok temu GKS awansował do ekstraklasy, teraz w tej ekstraklasie się utrzymał. To naprawdę powód do świętowania, bo ile dumy nasz zespół przyniósł przed całą piłkarską Polską, jest nie do przecenienia. Po 20 latach, gdy GieKSą nie interesował się medialny pies z kulawą nogą, teraz mówią o nas wszyscy i to w superlatywach. Wraz z Nowym Stadionem mamy piękny komplet.

Dzięki drużyno – to był kapitalny sezon!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga