Dołącz do nas

Piłka nożna

Walka w Nowym Sączu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jutro GKS Katowice zmierzy się na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz. Dla katowiczan będzie to solidny sprawdzian formy, gdyż nowosądeczanie w ostatnim czasie pokazują się z bardzo dobrej strony. GKS również solidnie punktuje, co zapowiada nam ciekawe widowisko.

Ostatnie cztery mecze naszego zespołu to trzy wygrane i remis. Katowiczanie nie strzelają wielu bramek, ale ta jedna dała po trzy punkty z Pogonią i Bełchatowem oraz jedno oczko w Legnicy. Dwa gole w Kluczborku zapewniły naszej ekipie zwycięstwo. Dobra passa trwa i choć widzimy mankamenty w grze naszego zespołu, to cieszy fakt, iż konto wzbogaca się, a i pozycja w tabeli ulega systematycznej poprawie. Trzecie miejsce na koniec sezonu jest zdecydowanie w zasięgu ręki podopiecznych Jerzego Brzęczka, dlatego też trzeba z całych sił walczyć o tę lokatę, co przed nowymi rozgrywkami bardzo korzystnie wpłynęłoby na morale naszej ekipy.

Sandecja zajmuje obecnie dziewiąte miejsce z dorobkiem 32 punktów (po 8 zwycięstw, remisów i porażek, bramki 34-30). Mimo dobrej ostatnio gry pozycja w środku tabeli jest efektem przeciętnej jesieni. Na koniec roku zespół przegrał trzy mecze, a w czterech ostatnich nie zdobył gola. Wartymi odnotowania rezultatami były remisy w Bydgoszczy 2:2, czy u siebie z Zagłębiem 3:3 oraz przede wszystkim wygrana 4:2 w Katowicach. Wspomniana końcówka roku jednak nikomu w Nowym Sączu się nie podobała. Roberta Kasperczyka na stanowisku trenera zastąpił Radosław Mroczkowski i na wiosnę Sandecja gra bardzo dobrze. Najpierw wygrana w Chojnicach, remis w Głogowie, pogrom Zawiszy Bydgoszcz 4:0, w końcu remis z liderem w Płocku. W międzyczasie zespół dostał też gratisowe trzy punkty za mecz z Dolcanem.

W zespole rywali mamy kilku zawodników z GieKSiarską przeszłością. Bartłomiej Dudzic strzelił dla GKS zaledwie jedną bramkę, nie imponując skutecznością, gdy tworzył duet z Pawłem Buśkiewiczem. Bartosz Sobotka również dla GieKSy trafił raz (Puchar Polski w Luboniu), ale i do naszej siatki uderzył w jesiennym meczu na Bukowej… No i w końcu Wojciech Trochim, który jeszcze jesienią grał w GieKSie, ale ze względów rodzinnych rozwiązał kontrakt i przeniósł się do Sandecji. Najskuteczniejszym zawodnikiem Sandecji jest weteran Arkadiusz Aleksander (8 bramek), który jednak na wiosnę gra bardzo niewiele. Pięć bramke na wiosnę ma już Maciej Małkowski, z czego hat-tricka ustrzelił we wspomnianym spotkaniu z Zawiszą. Zawodnik wybitnie upodobał sobie czas między 50., a 60. minutą meczu, kiedy to zaliczył cztery z tych pięciu trafień.

Jesienią na Bukowej przeżyliśmy szok. JUż w drugiej minucie swojaka zaliczył Povilas Leimonas. Potem piękną główką wyrównał Adrian Frańczak, ale pół godziny przed końcem Aleksander znów dał prowadzenie gościom. Gdy wyrównał Paweł Szołtys wydawało się, że nasz zespół nie przegra. Kluczowa była niewykorzystana sytuacja Krzysztofa Wołkowicza, a kilka minut później Sobotka strzelił trzeciego gola dla swojej drużyny. Poprawił kilka minut przed końcem Josef Čtvrtníček, skutecznie egzekwując rzut karny.

Do składu GKS w sobotnim meczu wróci po pauzie kartkowej Łukasz Pielorz, z tego samego powod natomiast absencja czeka Olivera Prażnovskiego.

Obie drużyny ostatnio nie tracą goli, ale jeśli o skuteczność lepsi są nasi przeciwnicy. O niczym to jednak nie świadczy – jednego jednak możemy być pewni, w sobotę czeka nas w Nowym Sączu bardzo dobry mecz.

Sandecja Nowy Sącz – GKS Katowice, sobota 9 kwietnia 2016, godz. 16.00

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga