Niedawno opublikowaliśmy obszerny reportaż okołomeczowy z Cardiff (tutaj). Dziś dalsza część tej historii.
Pod wpisem komentarz zamieścił nasz stały Czytelnik Kolo, który napisał, że… był na tym spotkaniu i miał nawet z niego zdjęcia.
Byłem na tym meczu. Stacjonowałem wtedy w wakacje w jakiejś szkole językowej w Oxfordzie, wypożyczyłem auto za ostatnie pieniądze i pojechałem. Koledzy się dziwili, że mi się chce, ale oni nie wiedzieli, co to jest serce kibica. Atmosfera na szpilu była piknikowa, było naszych może z 10 osób, głównie mieszkających na co dzień w GB, ale warto było. Mam gdzieś nawet jakieś fotki z tego wyjazdu. Fajnie Roberts, że to przypomniałeś. Pozdro.
Poprosiliśmy go o ich poszukanie i zeskanowanie. Po kilku dniach dostaliśmy maila, a w nim… cztery wyjątkowe zdjęcia z meczu GieKSy w Walii.
Cześć Kosa.
Być może się rozczarujesz, ale to na dziś jedyne co udało mi się znaleźć.
1. Rozgrzewka przed szpilem
2. Prezentacja
3. Ecik z kontuzją kolana. Zmieniony pod koniec 1 połowy. W rewanżu już chyba nie zagrał.
4. Grupka naszych na trybunie, niestety bez śladu szalika nawet. Wstyd. A pierwszy z prawej to jest jo.
Może ktoś by siebie rozpoznał po latach????
Pozdro dla całej Redakcji!
Kolo.
.

.
.

Apelujemy także do wszystkich Czytelników naszej strony – jeśli posiadacie nigdzie wcześniej niepublikowane zdjęcia związane z GKS Katowice (wszystkimi sekcjami i klubem), to zapraszamy do kontaktu na maila – gieksainfo[at]gmail.com.
Najnowsze komentarze