Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Za dwa tygodnie będziemy mądrzejsi

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Ostatnie dwa i pół miesiąca to okres, w którym zaczynaliśmy od wirusa-ciekawostki, poprzez zamknięcie stadionów dla kibiców, niegranie w ogóle z perspektywą braku rozgrywek w 2020 roku, zielonostolikowe walki i wałki, szalone (z tamtej perspektywy) pomysły na dogranie rundy, ogłoszenie dokończenia sezonu w ligach centralnych aż po coraz realniejszy pomysł na wpuszczenie kibiców na stadiony.

Za dwa tygodnie powinniśmy być dużo mądrzejsi. Brzmi to dość absurdalnie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę dowolne czternaście dni w ciągu ostatnich dziesięciu tygodni. Patrząc pod kątem polskiej piłki nożnej i jej perspektyw, to pierwszy i ostatni dzień takiego dwutygodniowego zakresu za każdym razem był od siebie diametralnie różny. Jednak coraz więcej wiemy o pandemii koronawrusa i przede wszystkim zdajemy sobie sprawę, że są rzeczy, o których nie wiemy. Brzmi może paradoksalnie, ale wiedza o niewiedzy jest naszą siłą. Siódmego czerwca powinniśmy być po dwóch kolejkach Ekstraklasy, I i II ligi oraz dwóch meczach ćwierćfinału Pucharu Polski. Pięćdziesiąt cztery spotkania, a w perspektywie jedna z niewielu wolnych śród. Czas dla sztabów na korekty, piłkarzy na oddech, działaczy i władz na korygowanie i reagowanie, a dla nas kibiców na pierwsze analizy.

Dowiemy się przede wszystkim, czy eksperymentalne zakończenie sezonu nie spaliło już na samym starcie. Przeszkód może być wiele – od najbardziej oczywistych, jak wykrycie zarażenia koronawirusem wśród piłkarza, po ograniczenia administracyjne aż do… tego, o czym jeszcze nie wiemy (w myśl wspomnianej wcześniej zasady). Nierozegranie choćby jednego z ponad pięćdziesięciu spotkań raczej położy cały projekt. Rozegranie wszystkich zwiększy nadzieję (ale nie da pewności), że uda się dograć cały sezon. 

Zobaczymy, jak na powrót do grania zareagują organizmy piłkarzy. W wywiadzie Macieja Grygierczyka z trenerem Rafałem Górakiem dla katowickiego „Sportu” (klik) wspomniano o problemach zawodników w Bundeslidze. Poziomu wytrenowania i profesjonalizmu nie ma nawet co porównywać do naszej ligi, ale warto dodać, że w Niemczech zdecydowano się na dopuszczenie pięciu zmian w jednym meczu. U nas tego nie ma, więc problemów może być dużo więcej. Za dwa tygodnie będzie można też ocenić (bardzo wstępnie), które podejście sztabów do budowania formy w tym szalonym okresie okazało się skuteczniejsze. Przestrzegałbym o mówieniu o błędach, bo o ile w normalnym trybie przygotowań można uznać, że dany sztab źle dobrał obciążenia i plan, co znowu spowodowało słabszą formę fizyczną i kondycję w rundzie, o tyle teraz każdy musi się na coś zdecydować, nie posiadając danych historycznych.

Dowiemy się także, w jakiej formie są poszczególne drużyny i piłkarze. Pamiętajmy, że przez większość czasu zawodnicy przygotowywali się indywidualnie i… różnie mogło to wyglądać. Był przecież okres, gdy wydawało się, że do grania nie wrócimy nie tylko w tym sezonie, ale także w następnym. Mogło to spowodować u niektórych rozluźnienie czy wręcz odpuszczenie, które niekoniecznie uda się od razu nadrobić. Nie mieliśmy sparingów, treningi były zamknięte, a i ludzie kręcący się wokół klubów nie mieli już tak łatwego dostępu do informacji. Przed rundą wiosenna typowałem, że na plus zaskoczy Górnik Polkowice, a na minus Górnik Łęczna. Pierwsze dwie kolejki rozegrane w 2020 roku przed pandemią koronawirus zdawały się to potwierdzać – pierwszy klub zdobył sześć punktów, drugi zero. Jednak w żaden sposób nie można tego przełożyć na obecny czas. Ogólnie typowania są zabawą i niejakim wróżeniem z fusów, choć można dostrzegać czasem pewne wzorce, jednakże zakładanie dziś tego, co się wydarzy do końca obecnego sezonu to już zwykła loteria. Dwie kolejki dadzą nam jednak możliwość poczynienia pierwszych założeń.

Patrząc z perspektywy GieKSy – w najbardziej optymistycznym wariancie możemy być za dwa tygodnie liderem. Jeśli spojrzymy pesymistycznie, to możemy wylądować na piątym miejscu, a siódmy zespół w tabeli (pierwszy poza barażami) może się zbliżyć do nas na cztery punkty. Zresztą chyba każdy GieKSiarz się zgodzi – jeśli zaczniemy źle, to będziemy załamani i gotowi spisywać sezon na straty (bo będziemy w naszej głowie taką formę przekładać na pozostałe spotkania), ale jak pójdzie nam dobrze, to nasze doświadczenie w kibicowskim cierpieniu pozwoli nam jedynie na uśmiech, ale nikt z nas nie założy, że tak dobrze będzie do samego końca. Już teraz więc warto się nastawiać, że pierwsze dwie kolejki dużo nam powiedzą, ale… potem będzie ich jeszcze dziesięć. 

Za dwa tygodnie powinniśmy się także dowiedzieć o pierwszych przedłużeniach kontraktów o co najmniej jeden miesiąc (aneksy do umów na lipiec). Do końca czerwca pozostaną wtedy już tylko cztery spotkania, a potem wielu zawodników i klubów musi wybrać, czy chcą ze sobą współpracować jeszcze w lipcu. U nas mamy trochę takich piłkarzy, którym kończy się umowa 30 czerwca 2020 roku. W tym gronie znajdziemy między innym Bartosza Mrozka, Dawida Rogalskiego czy Arkadiusza Woźniaka. To, że wcale nie jest to wydumany problem, pokazuje nam przykład z Elbląga. Drogi Olimpii i Ołeksija Prytulaka (dwadzieścia spotkań w sezonie, cztery gole w tym dwa przeciwko nam) rozchodzą się 30 czerwca tego roku, więc drużyna może na niego liczyć tylko w sześciu z dwunastu (lub czternastu z barażami) spotkań. Słuchając wypowiedzi dyrektora Roberta Góralczyka, trenera Rafała Góraka i samych piłkarzy chwalących klub za partnerską postawę, nie zakładam, że u nas może wystąpić taki problem. Jednakże będę spokojniejszy, gdy pojawiają się pierwsze doniesienia o miesięcznych aneksach.

Najważniejsze to jednak, by ruszyć, wygrywać i za dwa tygodnie… szykować się na wejście na stadion na mecz ze Stalą Rzeszów. Realne? Tak, jak wszystko w ostatnim czasie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Irishman

    25 maja 2020 at 11:26

    Można by to filozoficznie podsumować – wiemy, że nic nie wiemy. Jeśli chodzi o formę czy tam przewidywania wyników tych pierwszych meczów. Zawsze twierdzę, że pierwsze mecze w sezonie to jest mała loteria. To jak nazwać to co mamy teraz??? Bo teraz, te mecze to można właściwie porównywać z pierwszymi sparingami i to takimi „na przetarcie” po długiej przerwie i jakimś tam rozruchu przeprowadzonym na obiektach klubowych.

    Ale też nie ma co narzekać, bo równie dobrze tych meczów mogło nie być, a my przy zielonym stoliku mogliśmy być skazani na kolejny sezon w II lidze. Tak więc trzeba spróbować wykorzystać tą możliwość, która się otworzyła. Z tym, że tu trzeba by punktować od samego początku, bo kto wie ile się tych kolejek uda rozegrać. A to może być trochę loteria, tak jak pisałem na początku.
    Choć….. może to jest i dobra wiadomość dla nas??? Bo przecież tyle już razy w ostatnich latach, ten los z nas wręcz zadrwił, tyle razy upokorzył, czego wręcz UKORONOWANIEM były ostatnie sekundy minionego sezony, że może to już wreszcie czas, aby się wreszcie odwrócił.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ekstraklasa opublikowała terminarz na sezon 2025/26. GKS Katowice ligowe zmagania rozpocznie od dwóch spotkań na Arenie Katowice.

Na inaugurację przyjdzie nam zagrać z wicemistrzami Polski – Rakowem Częstochowa. W następnej kolejce przy Nowej Bukowej pojawi się Zagłębie Lubin. Pierwszym wyjazdem będzie spotkanie w Łodzi z Widzewem, a tydzień później zagramy w Warszawie z Legią. Śląski Klasyk z Górnikiem będzie miał miejsce najpierw w Zabrzu (23 sierpnia), a w Katowicach w okolicach urodzin GieKSy (28 lutego). Jesienią zaplanowano 18 kolejek (na wiosnę 16), co oznacza, że ligowe granie w 2025 roku zakończymy w Częstochowie. Na boiska wrócimy pod koniec stycznia 2026 roku, kiedy pojedziemy do Lubina na mecz z Zagłębiem. Następnie czekają nas dwa domowe mecze – z Widzewem i Legią. W Wielkanoc (5 kwietnia 2026 roku) czeka nas domowe spotkanie z Wisłą Płock. Sezon zakończymy „prawie” zgodnie z tradycyją – po Gdyni w 2024 roku i Gdańsku w 2025 roku, Szczecin w 2026 roku możemy uznać, lekko naciągając geografię, za miasto leżąc nad morzem. Z Pogonią zmierzymy się 23 maja 2026 roku.

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26:
1. kolejka – 19 lipca 2025 GKS Katowice – Raków Częstochowa
2. kolejka – 26 lipca 2025 GKS Katowice – KGHM Zagłębie Lubin
3. kolejka – 2 sierpnia 2025 Widzew Łódź – GKS Katowice
4. kolejka – 9 sierpnia 2025 Legia Warszawa – GKS Katowice
5. kolejka – 16 sierpnia 2025 GKS Katowice – Arka Gdynia
6. kolejka – 23 sierpnia 2025 Górnik Zabrze – GKS Katowice
7. kolejka – 30 sierpnia 2025 GKS Katowice – Radomiak Radom
8. kolejka – 13 września 2025 Lechia Gdańsk – GKS Katowice
9. kolejka – 20 września 2025 GKS Katowice – Cracovia
I runda Pucharu Polski – 24 września 2025
10. kolejka – 27 września 2025 Wisła Płock – GKS Katowice
11. kolejka – 4 października 2025 GKS Katowice – Lech Poznań
12. kolejka – 18 października 2025 Motor Lublin – GKS Katowice
13. kolejka – 25 października 2025 GKS Katowice – Korona Kielce
1/16 Pucharu Polski – 29 października 2025
14. kolejka – 31 października 2025 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Katowice
15. kolejka – 8 listopada 2025 GKS Katowice – Piast Gliwice
16. kolejka – 22 listopada 2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice
17. kolejka – 29 listopada 2025 GKS Katowice – Pogoń Szczecin
1/8 Pucharu Polski – 3 grudnia 2025
18. kolejka – 6 grudnia 2025 Raków Częstochowa – GKS Katowice
19. kolejka – 31 stycznia 2026 KGHM Zagłębie Lubin – GKS Katowice
20. kolejka – 7 lutego 2026 GKS Katowice – Widzew Łódź
21. kolejka – 14 lutego 2026 GKS Katowice – Legia Warszawa
22. kolejka – 21 lutego 2026 Arka Gdynia – GKS Katowice
23. kolejka – 28 lutego 2026 GKS Katowice – Górnik Zabrze
1/4 Pucharu Polski – 4 marca 2026
24. kolejka – 7 marca 2026 Radomiak Radom – GKS Katowice
25. kolejka – 14 marca 2026 GKS Katowice – Lechia Gdańsk
26. kolejka – 21 marca 2026 Cracovia – GKS Katowice
27. kolejka – 4 kwietnia 2026 GKS Katowice – Wisła Płock
1/2 Pucharu Polski – 8 kwietnia 2026
28. kolejka – 11 kwietnia 2026 Lech Poznań – GKS Katowice
29. kolejka – 18 kwietnia 2026 GKS Katowice – Motor Lublin
30. kolejka – 25 kwietnia 2026 Korona Kielce – GKS Katowice
31. kolejka – 2 maja 2026 GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Finał Pucharu Polski – 2 maja 2026
32. kolejka – 9 maja 2026 Piast Gliwice – GKS Katowice
33. kolejka – 16 maja 2026 GKS Katowice – Jagiellonia Białystok
34. kolejka – 23 maja 2026 Pogoń Szczecin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Jaroszek i Milewski na dłużej w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Bartosz Jaroszek i Sebastian Milewski zostają w GieKSie. Obaj zawodnicy podpisali nowe umowy (do czerwca 2026 roku) i będą w kolejnym sezonie bronić barw naszego klubu.

W przypadku Milewskiego klub skorzystał z możliwości przedłużenia kontraktu. Pomocnik trafił do naszego klubu rok temu. W tym czasie rozegrał 18 spotkań w PKO Bank Ekstraklasie oraz dwa w Pucharze Polski. Milewski strzelił jedną bramkę – w doliczonym czasie gry w spotkaniu z Cracovią.

31-letni Jaroszek dołączył do GKS Katowice w sezonie 2020/21 i zaliczył z zespołem dwa awanse – do pierwszej ligi oraz Ekstraklasy. Ogółem wystąpił w 113 spotkaniach, w których zdobył 6 bramek dla „Trójkolorowych”.

Obu piłkarzom gratulujemy nowych umów i życzymy sukcesów.

Kontynuuj czytanie

Kibice

Wyjazdy kibiców GieKSy – wiosna 2025

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiego podsumowania wyjazdów kibiców GKS Katowice w rundzie wiosennej sezonu 2024/25. Jesień podsumowaliśmy dla Was tutaj.

11 stycznia w Katowicach zorganizowano drugą edycję największego turnieju halowego w Polsce – Spodek Super Cup. Tym razem legendarna hala zgromadziła 10 tys. osób, a my wystawiliśmy około 2,5 tys. młyn, który poniósł piłkarzy do zwycięstwa. Na turnieju pojawili się także kibice Górnika Zabrze (1350 osób), Banika Ostrava (210), ROW Rybnik (145), Spartaka Trnava (130), JKS Jarosław (110) i Wisłoki Dębica (110).

Tydzień później GieKSiarze wyruszyli do Walii, gdzie rozegrano finałowy turniej Pucharu Kontynentalnego. Na pierwszym meczu, przeciwko gospodarzom Cardiff Devils, trójkolorowi hokeiści byli wspierani przez 200 kibiców.

W drugim spotkaniu, z francuskim Grenoble, pojawiło się nas 400 z flagą VIP, a wsparli nas tego dnia fani Banika (4), Górnika (25) oraz ROW Rybnik (2).

Z dobrej strony pokazała się UK Banda, która przed halą zorganizowała pokaz pirotechniczny na zbiórce, a w trakcie meczu zaprezentowała sektorówkę.

Pierwszym wyjazdem rundy wiosennej była Częstochowa, gdzie nie byliśmy 7 lat. Małą liczbę dostępnych biletów na Raków rozdzieliliśmy wśród najbardziej aktywnych wyjazdowiczów. Ostatecznie 373 fanów GieKSy było świadkami niespodziewanego zwycięstwa.

Mecz z Motorem Lublin wyznaczono nam na poniedziałek, a na wyjeździe zameldowało się 690 kibiców GieKSy, w tym fani Banika (12), Górnika (10), JKS (1) i ROW (1).

W tym samym tygodniu graliśmy kolejne spotkanie na wyjeździe – tym razem w niedzielę z Mistrzami Polski z Białegostoku. Ostatni nasz „odnotowany” wyjazd do stolicy Podlasia miał miejsce… 32 lata temu w Pucharze Polski. Wtedy wyruszyło 50 osób, ale po różnych przejściach z policją i SOK-istami ostatecznie dotarło 4 fanatyków. W sektorze gości zameldowało się nas 1009, w tym 20 Banik, 15 Górnik i 1 JKS, co oczywiście było naszą najlepszą liczbą w historii wyjazdów do Białegostoku. W trakcie meczu debiutowała nasza nowa duża flaga narodowa, która 1 marca pojawiła się pod pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych. Nasza delegacja złożyła tam również kwiaty i zapaliła znicze.

W marcu czekał nas mecz z Widzewem. Po 4 latach ponownie mogliśmy odwiedzić Łódź. Na stadionie zameldowaliśmy się w komplecie, czyli w 911 osób, w tym 1 Banik, 20 JKS i 12 ROW, co było naszą najlepszą liczbą w bogatej historii wizyt na stadionie Widzewa.

Po tym meczu przyszła pora „oddechu” dla spotkań kadry i otwarcia Areny Katowice na Nowej Bukowej. Następnie szykowaliśmy się na Pogoń, gdzie ostatni raz byliśmy w 2012 roku. Była jeszcze jedna wizyta w Szczecinie (w 2022 roku), ale rywalem były rezerwy Pogoni, a mecz Pucharu Polski rozegrano na bocznym boisku. Smaczku spotkaniu dodawało, że Pogoń nawiązała kontakty z koalicją WRWE. Na wyjeździe pojawiło się 808 GieKSiarzy, w tym 3 Banik i 4 JKS, co jest naszym nowym rekordem wyjazdowym w Szczecinie.

W trakcie Świąt Wielkanocnych na rozkładzie pojawił się Śląsk. To był również długo wyczekiwany wyjazd – we Wrocławiu nie było nas aż… 18 lat! Ostatnia wizyta miała miejsce jeszcze na Oporowskiej, ale wreszcie mogliśmy zaliczyć „nowy” stadion WKS-u, który powstał na… Euro 2012. Do Wrocławia transportem kołowym (autokary i auta) wybrało się aż 1847 GieKSiarzy, w tym 22 Górnik i 1 JKS. Była to nasza najlepsza liczba wyjazdowa nie tylko we Wrocławiu, ale także poza województwem śląskim! W tym sezonie pobiliśmy wiele rekordów i napisaliśmy piękną kibicowską historię.

Kolejny wyjazd, tym razem w Kielcach, został wyznaczony na poniedziałek. Na Koronie pojawiliśmy się w 762 osoby, w tym 14 Górnik i 1 JKS.

Naszym ostatnim wyjazdem w sezonie był Gdańsk, w którym nie byliśmy aż 26 lat. W międzyczasie graliśmy dwukrotnie z Lechią, ale w 2007 rok wyłapaliśmy zakaz wyjazdowy (za mecz z GKS-em Jastrzębie), a jesienią 2023 roku PZPN zamknął gospodarzom cały stadion (za pirotechnikę na meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W Gdańsku pojawiliśmy się w rekordowej liczbie – 1221 osób, w tym wsparcie 1 kibica Banika Ostrava i 6 fanów JKS Jarosław.

Sezon 2024/25 był naszym najlepszym (pod względem liczb wyjazdowych, ale… nie tylko) w całej kibicowskiej historii GKS Katowice. Na wszystkich wyjazdach pojawiło się łącznie… 18315 kibiców GieKSy!

Portal Gol24 stworzył ranking kibiców gości wszystkich klubów Ekstraklasy (tutaj) i okazało się, że zostaliśmy… najlepiej jeżdżącą ekipą w Polsce!

Nie zapomnieliśmy o braciach z Ostrawy i Zabrza – nasza delegacja GieKSy pojawiała się na każdym spotkaniu (domowym i wyjazdowym), kiedy tylko nie graliśmy swojego meczu. Po zakończeniu sezonu wsparliśmy jeszcze w 150 osób ROW Rybnik na domowym meczu z Odrą Wodzisław. 

Dla wszystkich obecnych na wyjazdach – czapki z głów! Każdy z Was dołożył swoją cegiełkę do naszego sukcesu. Do zobaczenia w nowym sezonie!

Część materiałów została zaczerpnięta ze strony www.GzG64.pl – najlepszej kroniki kibiców GieKSy.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga