Dołącz do nas

Piłka nożna

Zapowiedź 6. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed nami 6 kolejka ligowych zmagań na zapleczu ekstraklasy. 5 spotkań rozegranych zostanie w sobotę, a 3 w niedzielę. Natomiast mecz Niecieczy z Arką, został przełożony na środę 26 września. 3 prowadzące w lidze zespoły zagrają przed własną publicznością z niżej notowanymi rywalami, więc będą bezwzględnie faworytami tych potyczek. Ciekawa informacja dotarła z Gdyni, gdzie wściekły po meczu z Zawiszą – Petr Nemec pokazał piłkarzom, kto rządzi w szatni. Arka rozwiązała kontrakt z Charlesem Nwaogu z powodu niesubordynacji względem trenera, natomiast Krzysztof Sobieraj i Marcin Radzewicz dostali solidnie po kieszeni za głupie czerwone kartki. Zapraszamy do zapoznania się z rozkładem jazdy 6. kolejki 1. ligi.

Sobota 08 września

Bogdanka Łęczna – Dolcan Ząbki godz. 16

Gospodarze po fatalnym początku sezonu, pomalutku wychodzą z letargu, a świadczyć mogą o tym 4 punkty w 2 poprzedzających tą kolejkę meczach. Podopieczni trenera Rzepki z całą pewnością będą chcieli kontynuować mecze, w których na ich konto trafiają kolejne punkty. Problem w tym, że na Lubelszczyznę przyjeżdża w tej kolejce mający spore apetyty na górną połówkę tabeli – Dolcan. Piłkarze spod Warszawy, wciąż nie zaznali jeszcze goryczy porażki, a w dodatku są umotywowani pokonaniem faworyzowanej Cracovii. Nasz typ: X

Forma Bogdanki: P, P, P, Z, R

Forma Dolcanu: Z, R, R, R, Z

Polonia Bytom – Miedź Legnica godz. 17

Poloniści, choć zdobyli w końcu pierwszy ligowy punkt, w każdym meczu skazywani są na porażkę. Można jednak się spodziewać, że gra tej młodej drużyny w każdej kolejce będzie zyskiwać, na jakości, na razie tak właśnie jest. Niezły mecz z Sandecją i punkcik z Tychami, wlał nadzieję w serca kibiców. Miedź póki ci bardzo chimeryczna i bezkompromisowa, a więc również nieregularna i nieprzewidywalna. W zespole z Legnicy sporo znanych nazwisk, piłkarze z ekstraklasowym doświadczeniem, a nawet byli reprezentanci. Taki potencjał powinien wkrótce procentować. Nasz typ: 2

Forma Polonii: P, P, P, P, R

Forma Miedzi: Z, P, P, Z, P

Sandecja Nowy Sącz – GKS Tychy godz. 18

Mecz przyjaźni będzie miał zdecydowanego faworyta. Gospodarze zaczęli sezon od kompromitacji, jednak teraz z każdym meczem pną się w górę tabeli. Tychy grają słabo, nudno i nieskutecznie, a na dodatek nie wygrali jeszcze meczu. Ewentualne zwycięstwo „Sączersów” spowoduje, że zespół Jarosława Araszkiewicza pewnie usadowi się w ligowym czubie. Nasz typ: 1

Forma Sandecjii: P, Z, P, Z, Z

Forma GKS-u: R, R, P, P, R

Cracovia Kraków – ŁKS Łódź godz. 18

Dwie uznane mark,i muszą rywalizować ze sobą tylko na drugim froncie. Mecz ciekawy kibicowsko, na murawie powinien być bardzo jednostronny. Wszyscy wiemy, z jakimi kłopotami boryka się zespół Marka Chojnackiego, znamy też cele „Pasów”. Cracovia mogła trochę odetchnąć po ligowym maratonie, kiedy to grając, co 3 dni nadrabiała zaległości. Podopieczni trenera Stawowego są absolutnym faworytem tego meczu. Nasz typ: 1

Forma Cracovii: R, Z, Z, Z, P

Forma ŁKS-u: Z, P, R, P, P

Zawisza Bydgoszcz – GKS KATOWICE godz. 19

Wszystko o spotkaniu w innym miejscu na naszej stronie. Nasz typ: X

Forma Zawiszy: Z, R, Z, Z, Z

Forma GieKSy: P, R, R, P, Z

Niedziela 09 września

Flota Świnoujście – Okocimski KS Brzesko godz. 12.15

Sensacyjny lider znad morza, nie przestaje zadziwiać. 5 ligowych zwycięstw do zera i dobra gra w pucharze Polski. Rywalem w niedziele południe, będzie drużyna, która przegrała 3 ostatnie mecze, więc teoretycznie Flota spacerkiem znów wygra. Okocimski jedzie w daleką podróż z zamiarem sprawienia niespodzianki, jednak w tych okolicznościach, wygrana beniaminka byłaby sensacją. Nasz typ: 1

Forma Floty: Z, Z, Z, Z, Z

Forma Okocimskiego: Z, R, P, P, P

Olimpia Grudziądz – Warta Poznań godz. 12.30

Spotkanie drużyn, których w tabeli dzieli tylko punkt. Jest to różnica na korzyść gości, którzy przegrali tylko raz, na inaugurację w Gdyni. Olimpia miała być czarnym koniem rozgrywek i wciąż może nim być, jednak na razie drużyna Tomasza Asenskyego nie zachwyca. W Poznaniu wszyscy liczą, że Warta będzie w stanie włączyć się do walki o awans, są to jednak najprawdopodobniej zbyt wygórowane ambicje. Inaczej jednak podejdziemy do tego zagadnienia w przypadku zwycięstwa gości. Nasz typ: X

Forma Olimpii: P, R, Z, Z, P

Forma Warty: P, R, Z, R, Z

Kolejarz Stróże – Stomil Olsztyn godz. 16

Gospodarze doznali jak na razie tylko jednej ligowej porażki, niestety również tylko raz wygrali i dlatego nie zachwyca ich pozycja w ligowej tabeli. Stomil też wygrał ledwie jeden mecz, natomiast przegrał już 3 razy. Zespół Przemysława Cecherza musi wygrać w niedzielę, bo inaczej nad Stróżami zaczną się zbierać czarne chmury, a chroń panie Boże trenera i piłkarzy, przed gniewem senatora Koguta. Kogut znany z tego, że kibicuje po męsku, na pewno i po męsku potrafi zrugać, kogo trzeba. Goście będą musieli wznieść się na wyżyny, gdyż w Stróżach na bardzo „specyficznej” murawie rzadko, komu udaje się coś ugrać. Nasz typ: 1

Forma Kolejarza: R, Z, R, R, P

Forma Stomilu: P, Z, P, P, R

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga