Piłka nożna
Zemsta niewykorzystanych sytuacji
Po bardzo dobrym meczu z Tychami byliśmy umiarkowanymi optymistami przed spotkaniem z Arką Gdynia. Rywal mimo że w tym sezonie pogrążony był w kryzysie, w ostatnich dwóch kolejkach odnosił zwycięstwa, w tym efektowne 3:0 w Grudziądzu. Każdy wynik był więc możliwy.
Trener Skowronek dokonał kilku zmian w zespole. Zgodnie z oczekiwaniami na stoperze zagrał z Łukaszem Pielorzem Kamil Cholerzyński. Pojawił się także od pierwszej minuty Bartosz Sobotka, który miał współpracować z Rafałem Pietrzakiem na lewej stronie. Na prawej natomiast oglądaliśmy Aleksandra Januszkiewicza i Alana Czerwińskiego. Do składu powrócił Przemysław Pitry, który w środku grał ze Sławomirem Dudą. W ataku Rafał Kujawa i Grzegorz Goncerz.
Tak naprawdę to początek meczu był najlepszy w wykonaniu GKS i to do naszego zespołu należała inicjatywa. Chyba najlepszą okazję miał Kujawa w 12. minucie, kiedy po zagraniu Pietrzaka z lewej strony Goncerz trącił piłkę, a Rafał z bardzo bliska uderzył tyleż mocno, co niecelnie. Chwilę później świetną okazję miał sam Pietrzak, który po klepce z Goncerzem znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale kąt był zbyt ostry. Katowiczanie mieli sporo stałych fragmentów gry i po jednym z nich Pielorz był bliski pokonania bramkarza, a gdy to się nie udało, Pitry nie zorientował się, żę ma piłkę pod nogami.
Gdynianie nie ograniczali się jednak do rozpaczliwej obrony i również zbliżali się pod pole karne Antonina Bucka. Również starali się grać agresywnie i widać było czasem tego efekty. W 29. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Wybitą piłkę przed pole karne z pierwszej uderzył Alan Fialho i pięknym strzałem z dystansu dał prowadzenie Arce. Zdecydowanie od tego momentu gościom opadł animusz. Rywale coraz częściej pojawiali się pod polem karnym Bucka, ale jakichś bardzo groźnych sytuacji sobie nie stwarzali. GKS próbował z dystansu, najpierw Pitry, potem Januszkiewicz.
W drugiej połowie mieliśmy nadzieję na powrót postawy z początku meczu. Tak się jednak nie stało. Katowiczanie próbowali się przedostawać w pobliże pola karnego rywali, ale to nie był dzień Kujawy i Goncerza. Nawet prób gry prostopadłymi podaniami (jak na początku meczu), nie było. Na domiar złego dokładnie kwadrans po wznowieniu gry po przerwie rywale mieli kontrowersyjny rzut karny za zagranie ręką. Do piłki podszedł Marcus da Silva i pewnym strzałem pokonał Bucka. Na trybunach zapanowała wielka radość. Jednak już trzy minuty później GKS zdobył bramkę kontaktową. Po rzucie wolnym Dudy uderzał Cholerzyński – pierwszy jego strzał został zablokowany, ale poprawka była już skuteczna. Nadal jednak gra do końca się nie kleił.a Było sporo chaosu z przodu. Do tego stałe fragmenty gry miały być naszym atutem, a wykonywane były różnie. Rywale co jakiś czas wyprowadzali akcje, próbowali strzałów z dystansu. W końcówce meczu trener (odesłany na trybuny za protesty przy karnym) dokonał trzech zmian – weszli Krzysztof Bodziony, Dariusz Zapotoczny i Piotr Ceglarz. Znów nie pomogli wiele drużynie – Zapo siał sporo wiatru, ale bez efektu, Bodziony w końcówce w sposób straszny zmarnował dwa rzuty wolne, a Ceglarz…. jak zwykle sobie nie pograł. Gospodarze mieli jeszcze jedną setkę na koniec meczu, gdy po dużym błędzie Pietrzaka rywal wyszedł sam na sam od połowy boiska, ale bardzo dobrze zachował się Bucek, który zresztą tym razem bardzo dobrze czytał grę na przedpolu.
GKS przegrał w Gdyni, ale wcale nie musiało tak być. Kapitalne sytuacje z początku meczu trzeba po prostu wykorzystywać. A błędy w obronie? Zabrakło Kamińskiego, swoje dołożył też (jak słyszeliśmy) sędzia. Nie ma co jednak załamywać rąk, bo na pewno coś w tej drużynie drgnęło wraz z przyjściem trenera Skowronka. Teraz należy się więc skupić na 6 punktach w dwóch ostatnich meczach. Z walką (której dzisiaj nie zabrakło) jest to bardzo realne. A szkoleniowiec ma sporo materiału do analizy, bo o ile na przykład lewa strona funkcjonowała całkiem dobrze, to z prawą było nieco gorzej – choć fakt faktem, że jedną akcję Alex wyprowadził w sposób fenomenalny…
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ
-
Hokej 2 tygodnie temuZwycięstwo w ostatnim wyjazdowym meczu w 2025 roku
-
Hokej 1 tydzień temuTygodniowy przegląd mediów: Prezydent Nawrocki dostał szal od kibiców GKS-u Katowice
-
Kibice 2 tygodnie temuKibice GieKSy wręczyli szal Prezydentowi Nawrockiemu
-
Kibice 2 tygodnie temuGieKSiarze oddali hołd Górnikom z „Wujka”





















bolo
16 listopada 2014 at 23:00
chwalisz januszkiewicza za jedna dobre akcje w trakcie calych 80 min? z takim podejsciem awans „gwarantowany”
a
17 listopada 2014 at 13:27
bolo z czym i z kim ty chcesz awans????
a
17 listopada 2014 at 13:29
zagrali dobry mecz ktory dalo sie ogladac bo ostanie mecze za moskala to nie dalo sie ogladac