Piłka nożna Prasówka
Media o meczu Górnik Łęczna-GieKSa: Szybki cios i po meczu
Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat wczorajszego meczu Górnik Łęczna – GKS Katowice. Górnik okazał się lepszy i wygrał 1:0 (1:0).
kurierlubelski.pl – Górnik Łęczna – GKS Katowice 1:0
Po czterech kolejkach bez zwycięstwa, piłkarze Górnika Łęczna mogli wreszcie cieszyć się ze zdobycia trzech punktów. W 6. serii spotkań na drugoligowym froncie, zielono-czarni pokonali przed własną publicznością GKS Katowice 1:0. Dla łęcznian była to druga wygrana w obecnym sezonie, w tym pierwsza u siebie. Niedzielny mecz znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie już po 180 sekundach gry.
[…] Zielono-czarni mogli przed przerwą podwyższyć prowadzenie, ale brakowało im skutecznego wykończenia. Dwukrotnie na bramkę „GieKSy” uderzał m.in. Marcin Stromecki. I choć golkiper gości Bartosz Mrozek miał z jego strzałami sporo problemów, to nie wpadały one do siatki. Ponadto łęcznianie przeprowadzali groźne kontry, lecz nie potrafili ich odpowiednio sfinalizować.
Po pierwszej połowie „Górnicy” zasłużenie prowadzili 1:0, a niedługo po zmianie stron mieli świetną szansę na zdobycie drugiego gola. Paweł Wojciechowski nie wykorzystał jednak rzutu karnego, który w dobrym stylu obronił Mrozek. Chwilę później popularny „Wojciech” znów mógł pokonać bramkarza przyjezdnych, ale w idealnej sytuacji po rzucie rożnym strzelił prosto w niego.
W kolejnych fragmentach rywalizacji, na boisku było sporo niedokładności i chaosu. Nieznacznie dłużej przy piłce utrzymywali się katowiczanie, którzy próbowali zagrozić miejscowym poprzez atak pozycyjny.
[…] W samej końcówce ekipa trenowana przez Rafała Góraka mocno naciskała na łęcznian, którzy momentami bronili się niemal całym zespołem, ale ostatecznie trzy punkty zostały w Łęcznej.
dziennikwschodni.pl – Górnik Łęczna – GKS Katowice 1:0. Do trzech razy sztuka
[…] W 16 minucie pierwszą okazję stworzyli sobie goście. Po dobrze rozegranej akcji uderzał Szymon Kiebzak, ale piłka przeleciała obok bramki łęcznian. Nieco ponad kwadrans później powinno być 2:0 dla Górnika. Wówczas dobrze piłkę w pole karne zagrał Marcin Stromecki, ale ani Michał Goliński, ani Wojciechowski nie sięgnęli piłki. Stromecki dał o sobie znać raz jeszcze w końcówce pierwszej połowy kiedy mocno huknął sprzed pola karnego, ale Mrozek zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką i do przerwy kibice zobaczyli tylko jednego gola.
[…] Obroniona jedenastka dodała zespołowi gości animuszu, ale łęcznianie przetrwali chwilowy napór katowiczan, a następnie sami stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia gola. Najbliżej szczęścia był Goliński, ale Mrozek kolejny raz był na posterunku i spotkanie zakończyło się jednobramkową wygraną.
sport.tvp.pl – Górnik Łęczna lepszy od GKS Katowice
[…] W dalszej części spotkania goście próbowali się odgryzać jednak nie byli zbyt konkretni. W 14. minucie meczu, po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym blisko zamknięcia akcji był Daniel Rumin. Chwile później dobrą okazję zmarnował Szymon Kiebzak. W pierwszej połowie to gospodarze mieli optyczną przewagę, ale na boisku nie działo się zbyt wiele. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część gry groźny strzał z dystansu Marcina Stromeckiego odbił z trudem Bartosz Mrozek.
[…] Górnicy mogli uspokoić ten mecz, jednak niewykorzystany rzut karny napędził zespół gości. Mimo wszystko GKS nie potrafił przekuć inicjatywy na sytuacje. Mocniej przycisnął dopiero w końcówce meczu, jednak zespół Kamila Kieresia nie dał sobie strzelić bramki i dowiózł zwycięstwo do końca.
sportdziennik.pl – Szybki cios i po meczu. GKS Katowice przegrywa w Łęcznej
Zasłużona porażka zmagającej się z problemami kadrowej GieKSy na Lubelszczyźnie. Jej rozmiary mogły być nawet większe, ale Bartosz Mrozek obronił rzut karny. To koniec świetnej wyjazdowej serii.
Trener Rafał Górak nie mógł w Łęcznej skorzystać z kontuzjowanych Dominika Bronisławskiego, Adriana Błąda, Radka Dejmka, Macieja Stefanowicza, Marcina Urynowicza i Łukasza Wrońskiego oraz pauzującego za kartki Kacpra Michalskiego. W tak osłabionym składzie GKS okazał się bezradny w starciu z Górnikiem. Praktycznie nie zagroził gospodarzom; jeśli cokolwiek działo się pod ich bramką, to zazwyczaj po stałych fragmentach gry.
[…] GieKSa w obliczu takich problemów kadrowych jest dziś niemalże bezzębna – nawet jeśli mowa „tylko” o trzecim poziomie rozgrywkowym. Był w II połowie moment, gdy trener Górak oparł się o czerwony banner z logiem 2 ligi. Obrazek dość wymowny. 2 zwycięstwa, 1 remis, 3 porażki… Póki co GKS na całego wsiąka w tę rzeczywistość.
By jednak nie było tak gorzko, wspomnieć też trzeba o pozytywie – czyli Bartosz Mrozku. Na początku II połowy dobrze dysponowany na skrzydle Michał Goliński wywalczył rzut karny (piłka po jego strzale odbiła się od ręki Michała Gałeckiego), ale 19-letni bramkarz, wypożyczony do Katowic z Lecha Poznań, w świetnym stylu obronił uderzenie Pawła Wojciechowskiego z „wapna”.
Arkadiusz Onyszko, były wysokiej klasy golkiper, współkomentujący ten mecz na antenie TVP, mówił o tej interwencji Mrozka z uznaniem. A napastnika łęcznian nastolatek zatrzymał też kilkadziesiąt sekund później, odbijając piłkę po jego mocnej próbie z kilku metrów. Koledzy Mrozka z pola nic z tym bonusem nie byli jednak w stanie zrobić. Wojciechowski – Mrozek 1:2, ale Górnik – GKS 1:0…
sportowefakty.pl – Górnik Łęczna – GKS Katowice: szybki cios gospodarzy, a później zmarnowany rzut karny
Już w 3. minucie Górnik Łęczna zdobył gola w meczu z GKS-em Katowice. Jak się później okazało, trafienie Pawła Wojciechowskiego było jedynym w spotkaniu. Strzelec gola mógł zakończyć potyczkę nawet z hat trickiem.
[…] Zdobyty gol ustawił spotkanie. Górnik mógł czekać na to, co zrobi GKS. Katowiczanom akcje jednak nie kleiły się, goście sporadycznie zagrażali Patrykowi Rojkowi. W 14. minucie, po sprytnym rozegraniu rzutu rożnego, kilku centymetrów zabrakło Danielowi Ruminowi, aby wbić piłkę do siatki łęcznian. Gospodarze, poza akcją z początku meczu, długo nie potrafili wykreować sobie dobrej okazji na podwyższenie prowadzenia. Chwilę przed przerwą potężnie z dystansu uderzył Marcin Stromecki, Mrozek z trudem wybił piłkę na rzut rożny.
[…] Wojciechowski „jedenastki” jednak nie wykorzystał. Mrozek wykorzystał intencje strzelca i sparował piłkę na korner. Chwilę później bramkarz po raz kolejny uratował GKS, broniąc strzał z bliska Wojciechowskiego.
W kolejnych minutach przewagę uzyskali katowiczanie, ale nie potrafili stworzyć sobie okazji do wyrównania. Gościom do końca nie udało się zagrozić poważniej Rojkowi. Z kolei miejscowym w kilku sytuacjach zabrakło zimnej krwi.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Galeria Piłka nożna
Kurczaki odleciały z trzema punktami
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.




Najnowsze komentarze