Dołącz do nas

Piłka nożna

[3. KOLEJKA] Zaczarowana Bukowa, nieoczekiwany lider

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Smutne nastroje wśród kibiców z Bukowej. Lada dzień minie rok od ostatniego meczu wygranego przy Bukowej. Wiele kuriozalnych meczów zostało rozegranych w ciągu tego okresu. Ten fatalny rok zostanie zapamiętany nie tylko z powodu spadku, ale także z kuriozalnych spotkań oraz goli traconych w samych końcówkach. Nieoczekiwanym liderem rozgrywek Olimpia Elbląg, która do ostatniej kolejki poprzedniego sezonu broniła się przed spadkiem ze szczebla centralnego.

Po dobrym meczu w Wejherowie wielbłądy przy stałych fragmentach gry zaważyły o kolejnej porażce z Bytovią. Bramki dla gości zdobyli Czubak oraz Rutkowski. Dla naszej drużyny trafił Urynowicz.

W Łodzi zwycięstwo Widzewa nad Błękitnymi po golach Kity oraz Robaka. Zgodnie z przewidywaniami podopieczni trenera Kaczmarka plasują się w czołówce drugoligowej stawki.

Resovia wysoko pokonała dotychczasowego lidera z Pruszkowa i wskoczyła na pozycję wicelidera. Bramki dla gospodarzy zdobyli Kubowicz, Krykun i Płatek.

W Toruniu porażka Elany z Olimpią Elbląg. Dwie bramki Szuprytowskiego zdobyte w pierwszej połowie przesądziły o wygranej gości, którzy objęli pozycję lidera. Elana po trzech spotkaniach ma na koncie trzy oczka.

Spotkanie Garbarni ze Stalą Rzeszów przyniosło pierwszą porażkę gości. Bramki dla gospodarzy zdobyli Marszalik oraz Wyjadłowski. Dla Stali trafił Reiman.

Stal Stalowa Wola podzieliła się punktami z Gryfem Wejherowo. Obie drużyny zanotowały pierwsze oczka w obecnym sezonie i zajmują miejsca w strefie spadkowej.

Beniaminek z Legionowa uległ na własnym boisku Pogoni Siedlce. Dwie bramki dla gości zdobył Firlej, jedno trafienie dołożył Brodziński. Autorem honorowego trafienia dla gospodarzy był Podliński.

Remis w meczu pomiędzy Górnikami z Polkowic i Łęcznej. Goście objęli prowadzenie po bramce Stasiaka. Bramkę na wagę punkt zdobył dla gospodarzy Radziemski.

W ostatnim spotkaniu kolejki pierwszy komplet punktów rezerw Lecha Poznań. Gospodarz pokonali Skrę Częstochowa, która jest obecnie najsłabszym zespołem w stawce. O wygranej poznaniaków zadecydowały bramki Smajdora i Tupaja.

3. kolejka – 9-11 sierpnia

Widzew Łódź – Błękitni Stargard 2:0

Resovia – Znicz Pruszków 3:0

Elana Toruń – Olimpia Elbląg 0:2

Garbarnia Kraków – Stal Rzeszów 2:1

Stal Stalowa Wola – Gryf Wejherowo 0:0

Legionovia Legionowo – Pogoń Siedlce 1:3

GKS Katowice – Bytovia Bytów 1:2

Górnik Polkowice – Górnik Łęczna 1:1

Lech II Poznań – Skra Częstochowa 2:0

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    Roh

    12 sierpnia 2019 at 12:53

    Jaja zaczarkwzna Bukowa. Nieudolni pilkarze i trener są i tyle. Widac ci kopacze nie mają umiejetnosci nawet na 3 ligę. Pan Góralczyk z zeszlym sezonie skompromitowal sie w Lublinie nie awansujac z Motorem a teraz kompromitune sie tutaj.

  2. Avatar photo

    Andrzej

    13 sierpnia 2019 at 08:13

    Byłem na meczu i zastanawiam się gdzie był bramkarz i jego nogi? przez, całe 96min meczu ani razu nie wykopal piłki z 5 metrów daleko, cały czas bawił się podania w 16 metrze,śmiechu warte. Wykop daleki to podstawa bramkarza

    • Avatar photo

      Basia

      13 sierpnia 2019 at 12:55

      Proszę zapoznać się z nowoczesnym trendem w piłce nożnej gdzie gra rozpoczyna się od obrońców. Ale widać pan należy do kibiców którzy zamiast pomóc młodej drużynie obraża.

  3. Avatar photo

    To

    13 sierpnia 2019 at 13:31

    Aaa pewnie górak ich uczy tych nowoczesnych trendow. Zaobserwowoal na fifa19. Mamy tak słabych obrońców, że należy ograniczać ich kontakt z piłką do minimum.

  4. Avatar photo

    pablo eskobar

    13 sierpnia 2019 at 16:20

    Rozpoczynajac gre od obroncow mozna ale jak sie ma do tego dobrych zawodnikow ofensywnych a jak sie nieumie zrobic trzech dokladnych podan no to lepiej laga do przodu na afere i moze sie cos uda skleic taka prawda my nieumiemy rozgrywac pilki od obroncow pisze tu o calej naszej lidze

  5. Avatar photo

    Irishman

    14 sierpnia 2019 at 12:53

    Lagę do przodu to można walnąć jak się ma tam piłkarzy potrafiących walczyć w powietrzy. U nas byłoby to w większości pozbycie się bez sensu piłki.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga