Dołącz do nas

Piłka nożna

31. rocznica pacyfikacji KWK Wujek – relacja

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dzisiejszego dnia miała miejsce kolejna rocznica tragicznych wydarzeń z początku stanu wojennego pod brynowską kopalnią Wujek, o której pamiętali kibice GieKSy. Zbiórka GieKSiarzy miała miejsce na pl. Gallusa o godzinie 12:30.

Główna część uroczystości pod pomnikiem poległych górników rozpoczęła się o 13:30 zaraz po mszy świętej w Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego przy ulicy Pięknej. Po nabożeństwie na plac przed kopalnią zaczęły napływać kolejni uczestnicy dzisiejszych obchodów. Pojawili się członkowie lokalnych grup narodowościowych – ONR-u oraz Młodzieży Wszechpolskiej. Wśród tłumu można było dostrzec również członków Klubu Gazety Polskiej.

Tuż przed oficjalnymi przemówieniami kibice GieKSy zamanifestowali swoją obecność okrzykami „Cześć i chwała bohaterom” oraz „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę” i zaprezentowali oprawę ku czczi poległych górników z dużą ilością pirotechniki. Na transparencie widniał wymowny napis o treści „Pamiętamy o tradycji, jak siła i charakter stawiły się amunicji”. Towarzyszyła nam również flaga „Grudzień ’81 – Pamiętamy”. Naszą liczbę można określić na około 100 osób. Łącznie uczestników wraz z pocztami sztandarowymi było około 350. Po naszym pokazie odśpiewano hymn Polski, po czym zaczęły się oficjalne przemówienia. Uśmiech na twarzach wywoływały starsze osoby, które dumnie chodziły z przyklejonymi naszymi vlepkami z kopią flagi, duża ilość dzieci i młodzieży, a także sporo biało-czerwonych flag.

Na pytanie dlaczego musimy pamiętać o takich wydarzeniach jak 16 grudnia jeden z członków Katowickich Patriotów (grupy kibiców działającej na GieKSie) odpowiedział – „Przede wszystkim trzeba pamiętać o takich wydarzeniach, bo tam przelewała się krew ludzi, którzy walczyli za naszą wolność”.

Jak pamiętamy w zeszłym roku obchody odbywały się przy temperaturze -10 stopni Celsjusza, lecz dzisiaj pogoda dopisała. Z roku na rok widać progres, więc można się spodziewać jeszcze większej liczby manifestantów w kolejną rocznicę.

Od siebie dodam tylko małą dygresję, z którą oczywiście możecie się nie zgadzać. W większości telewizyjnych i internetowych relacji z tego dnia próżno szukać informacji o naszych działaniach, które są niepopularne. Wiadomo, że lepiej sprzedają się burdy i krew, a akcje kibiców takie jak ta nasza dzisiejsza są słabe marketingowo dla mass mediów. Ludzie są wciąż manipulowani. Tak samo gdyby zastanowić się nad tym, że osoby, które utożsamiały się z poprzednim reżimem dziś sprawują wysokie funkcje państwowe można dojść do wniosku, że coś jest nie tak. Ludzie odpowiedzialni za śmierć ponad stu osób w trakcie stanu wojennego do dziś są bezkarni. Czy mamy szansę to zmienić? Może i mamy, lecz społeczeństwo musi się obudzić z letargu, w którym obecnie się znajduje, a to będzie trwało z pewnością jeszcze bardzo długo.

Do zobaczenia za rok pod kopalnią, bo pamięć bohaterów musi być przez nas pielęgnowana, nikt inny za nas tego nie zrobi a odwaga i poświęcenie tamtych ludzi nie może pójść w zapomnienie!

jajo1964

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    Beziemienia

    16 grudnia 2012 at 21:41

    „Tak samo gdyby zastanowić się nad tym, że osoby, które utożsamiały się z poprzednim reżimem dziś sprawują wysokie funkcje państwowe można dojść do wniosku, że coś jest nie tak” – o kim mowa?

  2. Avatar photo

    jajo

    16 grudnia 2012 at 22:25

    Wysoką funkcją państwową jest chociażby bycie parlamentarzystą a w Sejmie mamy postkomunistyczne twory takie jak SLD i prokomunistyczne jak Ruch Palikota. Przykłady można mnożyć aczkolwiek nie jest to miejsce do tego typu dyskusji.

  3. Avatar photo

    BrynowskaGieKSa

    16 grudnia 2012 at 22:44

    „Pokaźna ilość pirotechniki”? Czy naprawdę nikt się nie zorientował, że odpaliliśmy 9 (DZIEWIĘĆ!) symbolicznych rac?

    Właściwie wszystkie serwisy internetowe (na przykład wp, onet, dziennikzachodni, rmf24, tvn24.pl) relacjonujące obchody, zamieściły akapit o naszym udziale, w większości ten sam, informowała o obecności kibiców też radiowa Trójka. Przykre jest natomiast, że o samej rocznicy dziś mówi się stosunkowo mało.

  4. Avatar photo

    Beziemienia

    17 grudnia 2012 at 00:12

    wydawać by się mogło, że jednak warto dyskusje prowadzić

  5. Avatar photo

    Budus

    17 grudnia 2012 at 08:24

    a ja byłem przerażony liczbą ludzi ogólnie. jakieś 15 lat temu to nie było miejsce żeby stanąć, ludzie stali na gallusa, po rabat, cały plac był pełny. w porównaniu do tego to w niedzielę była tam garstka ludzi…

  6. Avatar photo

    Daqis

    18 grudnia 2012 at 11:03

    Pamiętać trzeba ale okrzyki „raz sierpem, raz młotem……” wydobywające się z ust urodzonych po 1990 roku to jakiś żart. Co do ilości osób to zapewne z roku na rok będzie ich coraz mniej.
    ps do autora zastanów się nad sobą, wpadanie w zachwyt, że był onr, mw i gazeta polska. Obraża poległych!

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga