Dołącz do nas

Piłka nożna

[BUKMACHER] Pojedynek korespondencyjny

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Trzy kolejki do końca sezonu. Czy GieKSie uda się wywalczyć bezpośredni awans? Bliżej odpowiedzi na to pytanie będziemy po wyjazdowym spotkaniu w Siedlcach. Nasi rywale do zajęcia dwóch pierwszych miejsc swoje mecze rozpoczną trochę później. Górnik Łęczna zmierzy się ze Skrą w Częstochowie. Widzew zagra na własnym stadionie ze Stalą Stalowa Wola.

GKS po remisie w hicie rundy wiosennej nadal ma spore szanse na bezpośredni awans. Niestety nie wszystko w tym momencie zależy od zawodników trenera Góraka. Trzeba w każdym następnym meczu zdobyć trzy punkty i liczyć, że Widzew i Łęczna będą tracić punkty. W jutrzejszym spotkaniu do dyspozycji trenera wracają Arkadiusz Woźniak i Łukasz Wroński. Rafał Górak nie będzie mógł skorzystać z Daniana Pavlasa pauzującego za kartki. Nasi rywale znajdują się tuż za strefą barażową ze stratą dwóch punktów do Resovii, Bytovii i Olimpii. Ostatnie pięć kolejek to zdobycz aż dwunastu punktów przez Pogoń. GKS w tym okresie uzbierał siedem oczek. Katowiczanie muszą mieć się na baczności i utrzymać koncentrację do samego końca, ponieważ zawodnicy trenera Bartosza Tarachulskiego zarówno z Widzewem, jak i Górnikiem Łęczna zwycięskie bramki zdobyli z samych końcówkach tych spotkań. Nie będzie to łatwy mecz, ale jeśli GieKSiarze utrzymają poziom zaangażowania, waleczności i koncentracji z ostatniego meczu z Widzewem z pewnością będą w stanie wrócić z Siedlec z tarczą. Zdaniem bukmacherów faworytem tego meczu jest GKS. Kurs na wygraną Pogoni 2.86, a kurs na zwycięstwo GieKSy 2.32.

W przerwie spotkania w Siedlcach swoje starcie rozpocznie Górnik Łęczna, który udaje się do Częstochowy. Skra jest w bliźniaczej sytuacji co rywal GieKSy, również ma tylko dwa punkty straty do strefy barażowej. Częstochowianie zdobyli dziesięć punktów w ostatnich pięciu spotkaniach. W tym samym czasie Górnik zaliczył bilans 4-0-1. Po zwycięskim marszu ekipa Kamila Kieresia w ostatniej kolejce przegrała u siebie z Pogonią Siedlce w samej końcówce meczu. Łęcznianie mają wszystko w swoich rękach i nogach. Są liderem z dwoma punktami przewagi nad Widzewem i trzema nad GieKSą. W Częstochowie wiele drużyn przyjezdnych miało problem z grą na sztucznej murawie. Skra może na własnym obiekcie pokusić się o niespodziankę, na co my po cichu liczymy. Kurs na tryumf Skry 2.72. Kurs na wygraną Górnika 2.50.

Wieczornym spotkaniem w ramach 32. kolejki będzie starcie wicelidera z Łodzi ze Stalą Stalowa Wola. Gospodarze w ostatnich tygodniach są jedną z najgorzej punktujących ekip w II lidze. Pięć ostatnich kolejek to zaledwie pięć zdobytych punktów. Stalówka jest na przeciwnym biegunie, ponieważ podopieczni Szymona Szydełko w pięciu poprzednich meczach wywalczyli dwanaście punktów, kontynuują również serię trzech zwycięstw z rzędu. Stal w dalszym ciągu walczy o utrzymanie. W tym momencie ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, ale też tylko cztery punkty straty do strefy barażowej. Wszystko się jeszcze może wydarzyć w końcówce sezonu tak jak i w tym spotkaniu. Bukmacherzy w roli absolutnego faworyta stawiają Widzew. Kurs na zwycięstwo Widzewa 1.45, a kurs na wygraną Stali 5.70. Moim zdaniem Stal absolutnie stać na to, aby zagrać z Widzewem o pełną pulę. Zwłaszcza że łodzianie są w wyraźnym dołku formy, a zamieszanie z ewentualnym zwolnieniem trenera Kaczmarka pewnie nie sprzyja spokojnej pracy i walki o awans.

Moje typy:

Pogoń Siedlce – GKS Katowice typ 2 @ 2.32

Skra Częstochowa – Górnik Łęczna typ 1 @ 2.72

Widzew Łódź – Stal Stalowa Wola typ 2 @ 5.70

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga