GieKSa wyrównała wynik, dzięki heroicznej postawie w końcówce. Fakt, że w tym meczu dwukrotnie obiliśmy poprzeczkę i raz słupek, pokazuje, że mecz był zdecydowanie lepszy niż poprzednie, tym bardziej że graliśmy z lepszym rywalem, na pewno biorąc pod uwagę tabelę. Poniżej oceny za to spotkanie.
Bartosz Mrozek – 5,5
Wydaje się, że mógł się lepiej zachować przy pierwszej bramce. Martwi końcowe zejście po meczu, prawdopodobnie w okolicy 60-70 minuty przy wykopie złapał kontuzję, z którą grał do końca.
Zbigniew Wojciechowski – 4,5
Lepszy mecz niż ostatnio, miał kilka dobrych wyjść do przodu. Wiemy, co potrafi i to dalej nie to, za dużo razy jest ogrywany.
Arkadiusz Jędrych – 4,5
Powiem szczerze, że w tym meczu Jędrych wielokrotnie był źle ustawiony i miał problemy z prostymi zagraniami. Za duża nerwowość. Natomiast to również nasz stoper w końcówce mocno się przyczynił do wyniku, bo grał na wyprzedzenie, nawet wyszedł z piłką pod polem karnym i uderzył na bramkę, gdzie był faulowany i Urynowicz mógł uderzyć.
Grzegorz Janiszewski – 6,0
Z jednej strony chciałoby się go wychłostać za podania w aut, nerwy z tyłu przy rozegraniu i zawalenie bramki. Z drugiej strzelił bramkę i dał nam tego kopa, że wyszarpaliśmy ten punkt i może mieć to duże znaczenie pod kątem mentalnym. Coś w sobie ma, że te bramki strzela, a jest środkowym obrońcą.
Grzegorz Rogala – 3,5
Winny drugiej bramki na spółę z Janiszewskim. Niestety jest często spóźniony, ale ciężko się dziwić jak on gra w każdym meczu. Ewidentnie potrzebuje odpoczynku.
Marcin Urynowicz – 6,5
Po pierwsze, mamy do niego pretensje o odpuszczenie przy stracie pierwszej bramki, bo mógł zablokować rywala dwukrotnie. Po drugie 3 bardzo dobre strzały z wolnego i kilka dobrych zagrań. Dawno nie trafiliśmy z bezpośredniego wolnego, a Urynowicz najpierw obił poprzeczkę, później bramkarz wyciągnął ledwo piłkę przy słupku. Przy trzecim strzale czuliśmy pod skórą, że to trafi. Panie trenerze, jak to działało, że Marcin strzelał w zeszłej rundzie, to dlaczego to zmienialiśmy na siłę?
Michał Gałecki – 4,0
Rywale dużo mieli w środku pola. Nie dawał rady Gałecki ogarniać całego przedpola, jak w zeszłej rundzie, z czego go znamy. Tragedii nie było, kilkukrotnie ładnie pomagał w rozegraniu, ale od niego oczekujemy przede wszystkim defensywy. Jak już był przy rywalu, to nie dawał się łatwo ogrywać.
Dominik Kościelniak – 4,5
Wielokrotnie faulowany, nie pokazał się dzisiaj z bardzo dobrej strony, ale w przypadku Kiebzaka na trybunach musi grać. To po prostu nie był do końca jego mecz, natomiast to jest jeden z tych zawodników, którzy nadrabiają zaangażowaniem.
Adrian Błąd – 4,5
Ogrom niedokładności, ale to głównie Błąd ciągnie z piłką pół boiska. Wielokrotnie wychodził z szybkim atakiem i musiał zwolnić, bo angażowaliśmy do ataku zbyt mała ilość zawodników. Ilość niedokładności przekłada się na ocenę. Większość dośrodkowań na dobrej wysokości, ale jak zawsze w końcówce, kiedy ciśnienie rośnie, zostało nam w głowie niecelne dogranie z rzutu wolnego za linię bramkową.
Krystian Sanocki – 6,0
Uderzył w słupek w polu karnym, gdzie dobrze się zastawił w polu karnym i odwrócił z rywalem na plecach po tym jak piłka w chaosie wpadła mu pod nogi. Później ładnie poszedł do prawej strony po podaniu Kozłowskiego i huknął po rękach bramkarza w poprzeczkę. Coraz bliżej bramki, w Lublinie mamy nadzieję, że poprawi skuteczność.
Filip Kozłowski – 4,0
Irytuje granie na boku na ścianę, nie mamy wtedy nikogo w polu karnym. Wydaje się, że to decyzja trenera, ale zawodnik się po prostu marnuje. W tym meczu większość tych akcji była stracona. Fajnie zagrał w pressingu, gdzie po jego odbiorze i dograniu Sanocki uderzył w poprzeczkę. Za dużo strat.
Patryk Grychtolik (grał od 63. minuty) – bez oceny
Dawać go od pierwszej minuty. Wchodził w rywali, grał wysoko. Ciekawe dośrodkowania podcięte, w większości w dobre miejsca w polu karnym. Wojciechowski też potrzebuje odpoczynku, a Grychtolik pokazuje, że gorszy nie będzie.
Danian Pavlas (grał od 63. minuty) – bez oceny
Aktywny, dynamiczny. Wiele niestety błędnych decyzji, ale to on musi w końcu zagrać od początku mecz, najlepiej na lewej obronie, żeby po pierwsze Rogala odpoczął fizycznie, a po drugie odpoczął psychicznie. Zdecydowanie zasłużył, żeby zagrać. Tym razem zagrał na pomocy.
Arkadiusz Woźniak (grał od 66. minuty) – bez oceny
Wiele niedokładności, szkoda, że w końcówce nie wygrał kilku pojedynków siłowych 1 na 1 z rywalem przy górnych piłkach w polu karnym, bo mógł się ten chaotyczny mecz skończyć nawet wygraną.
Piotr Kurbiel (grał od 79. minuty) – bez oceny
Dobre wejście, po 80 minucie zaczęła się prawdziwa gra GieKSy w tym meczu. Miał asystę przy bramce Janiszewskiego.
Bartosz Jaroszek (grał od 79. minuty) – bez oceny
Niesamowite poświęcenie tego zawodnika po wejściu. Dla niego zagranie przy trybunach było jak motor napędowy, wciskał głowę, gdzie niejeden nie wstawiłby nogi.
macher
16 maja 2021 at 21:32
Czemu Kiebzak był na trybunie? Od dłuższego czasu go nie ma
Toczmek
16 maja 2021 at 22:18
Nie mamy informacji na ten temat w tym momencie
macher
16 maja 2021 at 22:21
Dzięki
KaTe
17 maja 2021 at 12:34
Przy tak fatalnej grze w obronie, trudno liczyć na zwycięstwa. Wojciechowski – kiepściutki. Rogala bez siły i szybkości. Stoperzy mało agresywni.
Chyba trzeba szukać innych rozwiązań. Może warto spróbować Jaroszka na środku defensywy. Wszak grał tam przez ostatnie dwa lata w Jastrzębiu.
Łukasz Z.
17 maja 2021 at 15:42
Przede wszystkim wymienić boki obrony. Pavlas i Grychtolik od pierwszej minuty. Trenerze nie znęcaj się nad Wojcieciechowskim i Rogalą! Gdzie jest Szwedzik? Urynowicz ma grać a Figiel niech się dostosuje do drużyny! Janiszewski i Jaroszek pokazują, że jak rezerwowi są w formie to są dużo lepsi od graczy podstawowych. Odwagi trenerze!!!