Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Porażka na własne życzenie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa mierzyła się z Motorem mocno osłabiona brakiem podstawowego bramkarza Bartosza Mrozka. Mecz odbył się w środę 19 maja na Arenie Lublin i był to pierwszy mecz Trójkolorowych na tym nowym stadionie.

Początek meczu był bardzo chaotyczny z obu stron. Drużyną prowadzącą grę była zdecydowanie GieKSa. Oddawaliśmy strzały na bramkę Madejskiego i rozgrywaliśmy szybko piłkę. Z każdą minutą jednak do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W zasadzie do 31. minuty zawdzięczaliśmy im samym brak zagrożenia pod naszą bramką, ponieważ grali mocno niedokładnie i w wielu akcjach podejmowali złe decyzje. Pewna ilość niedokładności niestety się skończyła właśnie we wspomnianej minucie spotkania. Ceglarz zatańczył z piłką, ogrywając Jędrycha jak dziecko i strzelając mocno po długim rogu, nie dał szans Królczykowi na dobrą interwencję. Nasz bramkarz pokazał się z bardzo dobrej strony w 37. minucie, kiedy obronił strzał z rzutu karnego Króla. Do końca pierwszej połowy gra toczyła się pod dyktando gospodarzy, a rozgrywanie akcji w naszych szeregach powodowało strach i paniczne pozbywanie się piłki.

Na drugą połowę trener Górak zdecydował się wprowadzić Rafał Figiela i Dominika Kościelniaka kosztem Gałeckiego i Sanockiego. Świetnie weszli w drugą połowę Trójkolorowi. To właśnie wprowadzony Figiel pociągnął z piłką dłuższy dystans i dograł do Kościelniaka na prawo, który dośrodkował do Kozłowskiego, a ten na raty trafił do siatki i wyrównał stan meczu. Spotkanie było bardzo wyrównane aż do 86. minuty, kiedy po sporej kontrowersji, gdzie rywal zagrał ręką, Motor zdobył bramkę na 2:1 po efektownym lobie Świderskiego. GieKSa miała jeszcze okazje w końcówce na doprowadzenie do remisu, jednak nasi zawodnicy nie byli w stanie pokonać bramkarza rywali, przy okazji upominając się u sędziego o podyktowanie rzutu karnego. Kontrowersje w tym meczu to jedno, ale trzeba przyznać, że jest to porażka na własne życzenie.

19.05.2021 Lublin
Motor Lublin – GKS Katowice 2:1 (1:0).

Bramki: Ceglarz (31), Świderski (86) – 47. Kozłowski (47).
Motor: Madejski – Swędrowski, Pakulski (77. Kunca), Ropski (62. Świderski), Król, Moskwik, Kumoch (80. Jagodziński), Król, Grodzicki, Ceglarz, Wawszczyk.
GKS: Królczyk – Wojciechowski (67. Grychtolik), Jędrych, Janiszewski, Pavlas – Sanocki (46. Kościelniak), Błąd, Gałecki (46. Figiel), Woźniak, Urynowicz (83. Jaroszek) – Kozłowski (67. Kurbiel).
Żółte kartki: Grodzicki – Pavlas, Urynowicz, Jaroszek.
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa).
Widzów: 2700 (w tym 311 kibiców GKS Katowice).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

37 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

37 komentarzy

  1. Avatar photo

    Mleczak

    19 maja 2021 at 20:07

    Wszyscy z góry na dół, od prezesa, przez dyrektora i pseudotrenera, a na piłkarzykach kończąc robią z nas pośmiewisko…

  2. Avatar photo

    Roh

    19 maja 2021 at 20:11

    A dlaczego taki smieszny tytuł? Dlaczego na wladne życzenie? Byli lepsi, siedzieli na Motorze caly czas? Nie, slabsi byli i przegrali. Nawet jednej skladnej akcji skonstruować nie umią.
    A Jedrych to w obronie kryminal, ten drugi Janiszewski nie lepszy.

  3. Avatar photo

    Dziki

    19 maja 2021 at 20:52

    Czy co roku musi być to samo

  4. Avatar photo

    Kornas

    19 maja 2021 at 20:54

    Taką przewage zaprzepaścić… Zero formy i z taką grą w barażach w pierwszym meczu odpadną… Odechciewa się na to patrzeć…

  5. Avatar photo

    Toczmek

    19 maja 2021 at 20:56

    Roh,

    na własne życzenie, ponieważ wiele akcji Motoru było z naszej nieudolnej inicjatywy i na własne życzenie dajemy kolejny raz szansę na odebranie drugiego placu. Stąd tytuł, pozdr

  6. Avatar photo

    Daniel

    19 maja 2021 at 21:26

    Poszukajmy pozytywów!
    Mamy mocną pozycję w top3 naszej ligi i raczej nie oddamy miejsca barażowego.

  7. Avatar photo

    kris

    19 maja 2021 at 21:32

    J… ne miasto ogrodow. Kiedys spiewalismy uszokales nas, teraz jest to samo. Banda nierobow zwanych dzialaczami ma cieple posadki, kase co miesiac i mydla nam oczy. Rzygac sie chce.

  8. Avatar photo

    Rafał

    19 maja 2021 at 21:33

    Szkoda czasu i pieniędzy na te niedojdy i do końca rozgrywek będą przegrywać 2-1 i będą kity pociskać że się starali i w ogóle, ŻENADA!!!! A powinni bez problemu wygrywać i nie oglądać się na innych grać swoje. No niestety tak nie jest. Tylko oszukują na kibiców i tyle w temacie.

  9. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2021 at 21:34

    KAJ KRUPA I SZCZERBOWSKI<NIBY CHCA AWANSU???!!!!TO KAJ KURWA JESTESCIE JAK WLASNIE AWANS SIE IDZIE JEBAC????WIADOMO TO WAM PASUJE KURWY JEBANE,ROZDUPIC TEN KURWIDOLEK DO WYCIAGANIA KASY,PIERDOLE KASE MIASTA JAK ZE MNIE POSMIEWIOSKO ROBIA ZA GRUBE MILIONY,WOLA GRAC W B KLASIE ALE ZEBY GIEKSA KIEROWALI LUDZIE CO MAJA TEN KLUB W SERCU<A NIE KURWA KLUB MEM<POSMIEWISKO Z NAS ZROBILI SKURWYSYNY!!!!GIEKSA TO MY,KIBICE,CZAS SIE OBUDZIC I ZROBIC PORZADEK<ROZKURWC TO W PIZDU,POGONIC TYCH ZDRAJCOW

  10. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2021 at 21:35

    KAJ PIECZYNSKI,DUPNY RADNY TAKI KIBIC,W ZABRZU DALI POSADKE TO KURWA SIEDZI I KASA MUSI SIE ZGADZAC,DOSC JUZ TEGO<MIARKA SIE PRZEBRALA,W NIEDZIELE IDA ZEBY WAM KURWY NIE DAC SPOKOJU,MAM NADZIEJE ZE WSZYSCY BEDE SIE DOMAGAC ROZLICZEN JUZ W NIEDZIELE,NIECH SCIAGAJA KOSZULKI I SPIERDALAJA WSZYSCY OD KRUPY PO NIEUDACZNIKOW KOPACZY

    • Avatar photo

      Dziki

      19 maja 2021 at 21:40

      Racja, radny niech się skupi w GieKsie

  11. Avatar photo

    kris

    19 maja 2021 at 21:39

    Dokladnie GieKSiorz. To jest patologia. Ten klub mentalnie to komuna. Wyjebac tych pseudo dzialaczy.

  12. Avatar photo

    Bialy

    19 maja 2021 at 21:42

    Zwalą na covida szep GieKS

  13. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2021 at 21:47

    TAK JEST MENTALNIE KOMUNA,MAJA KIBICOW W DUPIE,PLUJA NAM PROSTO W TWARZ OD LAT!!!!ILE JESZCZE DAMY SOBIE NA TO POZWALAC??!!MIARKA SIE PRZEBRALA,TRZEBA SIE OBUDZIC W KONCU I TO ROZDUPIC TEN CHORY,PATOLOGICZNY UKLAD!!!

  14. Avatar photo

    kris

    19 maja 2021 at 21:54

    Byly prezes GieKSy Cygan jest preziem Rakowa. Gdzie jest Rakow a gdzie my? Czego to dowodzi? Prezio w GieKSie to pionek wykonujacy polityke miasta. Dla mnie lepiej grac w B klasie ale z duche sportu niz udawac klub z aspiracjami na wyzsza lige. J… c miasto ogrodow!

  15. Avatar photo

    Trójkolorowe_Żory

    19 maja 2021 at 21:57

    Shellu miał rację po meczu z Hutnikiem… Jak zresztą praktycznie zawsze… Szkoda, że tak mało ludzi go słuchało… Dramat…

  16. Avatar photo

    Piko

    19 maja 2021 at 22:02

    Górak i Góralczyk powinni być wyjebani na zbity pysk już rok temu po frajerskim przerżnieciu awansu… Niektórzy tu o tym pisali . Ten zlepek nie gra nic od dłuższego czasu , Górak nie ma pojęcia o motywowaniu – zresztą nie tylko o tym , brak stylu , taktyki , pomysłu . Efekt jest . Co zostało zbudowane przez 2 lata ?????

  17. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2021 at 22:08

    Piko mosz racja ale nie zapominaj o dziwnej ciszy miasta ktore jest wlascicielem,i prezesie ktory jest ich czlowiekiem,raczej popychadlem,to widac MIASTO KATOWICE NIE CHCE PILKI NOZNEJ NA WYSOKIM SZCZEBLU!!!brak reakcji kibicow,mniejsza frekwencja dala im impuls zeby nas spuscic do 2 ligi,po co?pomijam koszty stadion itd,chodzi o to ze dlugo gralismy w 21 lidze bez awansu,byla presja to spuscili nas do 2 zeby dalej mamic i zebys zamiast o ekstraklasie marzyl o 1 lidze,boje sie ze z czasem polecimy do 3 ligi,taka prawda

  18. Avatar photo

    Arkadiusz

    19 maja 2021 at 22:15

    Mądrze piszecie i niestety marzenia o wejściu szczebel wyżej oddalają się!

  19. Avatar photo

    Robson

    19 maja 2021 at 22:56

    Powiem krótko jak piłem w 27 marca w moje urodziny z kumplem to piliśmy za awans i śmialiśmy się że takiej przewagi nie da się zjebać i…
    KURWA MAĆ tylko nasi piłkarze mogli to zrobić 🙁
    A najbardziej niepokoi zupełna ignorancja i zupełny brak jakich reakcji czy choćby wypowiedzi prezesa!!!

  20. Avatar photo

    Motorowiec

    20 maja 2021 at 02:08

    Panowie racja a mysmy tez sie ledwo wydobyli z niebytu. Takie kluby jak Motor czy GKS powinny grac w ekstraklasie a nie smiesznych ligach. Powodzenia. Slychac was bylo na Arenie Lublin a ja sie nie dostalem na mecz,bo tlumoki z klubu Motor rozprowadzaly bilety przez internet i lubelskie lombardy. Nasze wladze klubu to przyglupy,zenada.

  21. Avatar photo

    Markus

    20 maja 2021 at 06:38

    Banda frajerów.
    Inaczej tego nazwać nie można, co roku ten sam scenariusz aż sie rzygać już chce na widok tych pseudo grajków. Pierdoleni lanserzy

  22. Avatar photo

    GIEKSIORZ

    20 maja 2021 at 06:49

    Mam jedno krótkie pytanie, odnośnie tego całego burdelu…. Mianowicie, dlaczego prezes, i miasto milczy? Jakże to milczenie jest wymowne…

  23. Avatar photo

    Kibic

    20 maja 2021 at 07:32

    To, jakie zmiany zrobił „trener” to woła o pomstę do nieba. Ściągnął Sanockiego, który coś próbował, zamiast Woźniaka, który od 30/40 minuty zaczynał oddychać rękawami. Potem niezrozumiałe zejście Urynowicza, który przecież i tak by nie zagrał z Bytovią za kartki, więc mógłby spokojnie grać do końca i czekać na jakiś rzut wolny lub karny. Kolejna głupia zmiana to Kurbiel (0 bramek w tym sezonie) za Kozłowskiego, który fajnie umie przetrzymać piłkę i widać, że coś się stara. Zmiana na plus, chociaż i tak za późna, to Patryk Grychtolik za tego Wojciechowskiego, który po prostu nie wytrzymał ciśnienia i może sobie pójść do Goczałkowic bez żalu. Bardzo na plus wczoraj Pavlas, który w dobrym stylu zastąpił zmęczonego Rogale. Może i przez niego był karny, ale moim zdaniem tam nigdzie karnego nie było. Przy pierwszej bramce Motoru Królczyk bez szans. Potem dobra obrona karnego, ale druga bramka to jest niestety ewidentnie jego błąd, i oczywiście błąd tej „znakomitej” defensywy. Przykre znowu jest to, że bramki zdobywają były zawodnik GieKSy i były zawodnik Widzewa. Oczywiście na plus Jaroszek, ale on powinien zmienić Gałeckiego a nie Urynowicza. Zaskakująco waleczny Figiel, zobaczymy jak na długo. Panowie, żarty się skończyły. Trzeba wygrać z tą śmieszną Bytovią (która na szczęście już nie ma Witana), a po Bytowie najważniejszy mecz w sezonie.
    Można wszystko zyskać i wszystko spieprzyć, dużo już w ostatnim czasie spieprzyli, oby to już było na tyle.
    Pozdrawiam

  24. Avatar photo

    Łukasz Z.

    20 maja 2021 at 08:52

    Zgadzam się z Kibic, ale powiem więcej Jaroszek powinien grać od początku bo jest o klasę lepszy od Gałeckiego, Grychtolik od początku bo nie da się obecnie być słabszym od Wojciechowskiego. Woźniak najsłabszy na boisku gra cały mecz a Sanocki, który jako jedyny w pierwszej połowie stanowił zagrożenie dla Motoru nie wychodzi na 2 połowę! Nie jestem fanem Kozłowskiego, ale zmiana za Kurbiela to skandal! Gdzie Szwedzik? Skoro my kibice to widzimy to co się dzieje z naszym trenerem?! I jeszcze jedno, może Królczyk nie był wczoraj najgorszy, ale czy nasz Frankowski byłby od niego słabszy? Nie, ale on był nasz a w GKS nie mogą grać nasi tylko armia zaciężna!

  25. Avatar photo

    Daro

    20 maja 2021 at 09:19

    Większość pisze że trener do wywalenia i piłkarze, ale niestety za wszystkim stoi właściciel czyli miasto Katowice z prezydentem Krupą i Bojarunem na czele. To oni maczają palce w tym że rok temu nie było awansu i w tym roku robią powtórkę po raz 10. Bo wcześniej w 1 lidze było dokładnie to samo. Wystarczy popatrzeć na piłkarzy którzy u nas grali wcześniej ładnie grali do nas przyszli i piach grali a później zaś zaczęli grać. To samo jest z trenerami u nas dramat a kaj indziej nagle wychodzi że potrafią to robić.
    Na dodatek ostatnio przeczytałem że nasz prezes został jednym z właścicieli Gieksy bo wykupił akcję i ma koło 10% udziałów w klubie.

  26. Avatar photo

    Kato

    20 maja 2021 at 09:27

    Kupił udziały w GKS?
    Czyli jak odejdzie, to dalej będzie jako akcjonariusz.

  27. Avatar photo

    Trójkolorowe_Żory

    20 maja 2021 at 10:37

    Daro pełna zgoda! To samo było w I lidze, to samo będzie w następnych latach, jeśli my kibice się nie obudzimy… Ale czy w dzisiejszym świecie maseczek i rządowych obostrzeń ktokolwiek jeszcze jest zdolny się przed czymś buntować? Czy my jesteśmy tymi samymi kibolami, co jeszcze 10-20 lat temu? Czy już wycięto nam jaja i kręgosłup…

    • Avatar photo

      Daro

      20 maja 2021 at 11:13

      Po prostu większość kibiców ma już dosyć tego co się dzieje i widać to na meczach gdzie coraz mniej kibiców jest. Po drugie niektórzy już zmienili priorytety i GKS nie jest już na 1 miejscu bo mają swoje życie i rodzine.

  28. Avatar photo

    kris

    20 maja 2021 at 10:39

    GieKSiorz, miasto i prezio milcza bo maja w d… nas kibicow i klub. Kase daja ale tylko po to zeby nic nie robic wiecej.

  29. Avatar photo

    Trojkolorowe Zory

    20 maja 2021 at 10:47

    Niestety ale wiekszosc z nas stala sie zlewaczalymi piz..mi, ktore tylko patrza wlasnej d… Czym ten projekt miejski rozni sie od KaPy krola? Jedni i drugi mieli, maja gdzies ten klub. Jaka infrastruktura sportowa jest w tym miesci „wielkich mozliwosci”. Lodowisko, stadion to skansen minionej epoki. Dzialacze klubowi maja podobna komusza mentalnosc. Kasa co miesiac im sie zgadza, wiec po co sie wysilac.

  30. Avatar photo

    Kris

    20 maja 2021 at 10:49

    Sorki omylkowo podpisalem sie Trojkolorowe Zory. Moj wpis mial byc odpowiedzia do trojkolorowego z zor.

  31. Avatar photo

    Dziki

    20 maja 2021 at 14:52

    Czy my co roku musimy dostawać w pysk,Identycznie jak w Lechu.
    Mam propozycję motywacyjną dla panów piłkarzy jesli nie zrobicie tego awansu to zakontraktowane premie(za awans) oddacie na szczytny cel ze swoich kontraktów.
    Bez sensu rozliczać trenera czy prezesa, zauważyłem że od paru lat nie wszyscy gracze są w stanie grać z presją w takim klubie.Przychodzi wiosną i pełne gacie.

    • Avatar photo

      Daro

      20 maja 2021 at 15:38

      Nie wiem po co chcesz karać piłkarzy skoro widać gołym okien że to odgórna decyzja miasta. Przecież to niemożliwe że u nas im nic nie wychodzi a w innym klubie potrafią grać i strzelać bramki. Tak samo dla mnie śmieszne jest jak gadacie o mitycznej presji. To już nie te czasy gdzie po słabym meczu piłkarz mógł dostać w pysk, a teraz to mają raj a tym bardziej przy covidzie.
      O awansie nie decydują w klubie tylko w urzędzie miasta wiec tam trzeba pytać kiedy będzie awans i czy w ogóle on będzie.

  32. Avatar photo

    Gieksiorz

    20 maja 2021 at 16:33

    Po tym sezonie jak kolejny już nie wiem który raz mnie zrobią w chuja,a widzę że zrobią to już to pierdole.najlepsze jest to że człowiek wręcz zaczął nienawidzić ten obecny klub, satyrę dawnej Gieksy, siedźcie cicho to pozamiataja to do końca,obudzicie się w 3 albo niższej lidze, już pisałem nie raz po zdupionych awansach,przed spadkiem po nim, ale było wielu optymistów, dalej miejcie klapki na oczach.to nie jest dzieło przypadku,fatum, presja,to miasto pociąga za sznurki, upokarzają Nas kibiców, nie wiem dlaczego? może krupa i większość radnych to śmierdziele?!

  33. Avatar photo

    Trójkolorowe_Żory

    21 maja 2021 at 10:46

    @Kris – dzięki za odpowiedź do mojego kometarza, pełna zgoda!

    @Dziki – mi to już się śmiać chce, jak słyszę o tej presji. Nie wiem, może kibice sami ją sobie kreują, ale uwierz, piłkarze i sztab całą tę „presję” ma głęboko w dupie. Naprawdę, nikt z klubu, oprócz niektórych kibiców, w ogóle nawet jej nie dostrzega… To już nie te czasy…

    @Daro, Gieksiorz – dokładnie w punkt!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Wywiady

Błąd: Funkcjonowaliśmy jako zespół

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu w Krakowie porozmawialiśmy ze zdobywcą trzeciej bramki dla GieKSy – Adrianem Błądem.

Jak oceniasz na gorąco to spotkanie? Czy spodziewaliście się, że Cracovia zostawi tyle miejsca z przodu?

Adrian Błąd: Że tak łatwo, to na pewno nikt się nie spodziewał, ale fajny mieliśmy plan na ten mecz. Częste zmiany strony, szeroka dziesiątka, co nam dawało w dużym stopniu łatwość mijania pressingu Cracovii. No i stąd się też wzięły te bramki, bo nawet jak byliśmy w niskiej obronie, to bardzo fajnie funkcjonował nasz szybki atak, stąd choćby druga bramka Mateusza Maka. Bardzo się cieszę, że tak, a nie inaczej funkcjonowaliśmy jako zespół. Bardziej mnie martwi to, że dzisiaj nie mamy Adasia Zrelaka i to jest dla nas taka strata na minus.

Czym spowodowane jest stracenie bramek w końcówkach spotkania?

Dzisiaj trzeba oddać Cracovii, że po prostu jest dobrym zespołem i też stwarzała sobie mnóstwo okazji. Dzisiaj Kudłi myślę, że ze trzy-cztery sytuacje sam wybronił. Także trzeba oddać Cracovii, że miała jakościowych zawodników i przez to stwarzała sytuację. Choćby bramka na 3:3, to też super wrzutka i super wykończenie Kallmana – ciężko jest się obronić przed takim sytuacjami. Także nie sprowadzałbym tego do jakiegoś braku koncentracji, tylko musimy być jeszcze bardziej pazerni w swoim polu karnym. Musimy wybijać wszystkie piłki, które tam się znajdują i tak jak powiedziałem – rywal też stwarzał sobie akcje i je wykorzystał.

Teraz czeka nas przerwa na kadrę, po ostatniej zaliczyliśmy dołek. Myślisz, że dzisiejszy mecz był z rodzaju takich na przełamanie?

Powiem szczerze, że ja się na tym nie skupiam. Bardziej mnie martwi to, że w dniu dzisiejszym nie mamy kilku zawodników, którzy mają kontuzję i to jest dla nas największym minusem, jeżeli chodzi o szatnię. Bo straty Grześka Rogali, Olka Komora, Bartka Nowaka, dzisiaj Zrela, to są takie straty, że musimy trzymać się wszyscy razem, żeby nasza jakość przede wszystkim nie spadła, a to jak będziemy wyglądać po przerwie na kadrę, to zawsze każdy będzie dywagował. Jednym służy przerwa, drugim nie. Robimy swoje z meczu na mecz, ale myślę, że będziemy mieli dobry plan na Lecha. Trzeba też zaznaczyć, na jaki teren jedziemy, ale pojedziemy na pewno zwarci i gotowi.

Dobrze wam się gra z zespołami, które chcą grać w piłkę i nie murują się na swojej połowie. Na pewno Lech należy do takich drużyn.

Każdy mecz jest inny, ale na pewno tak, jak powiedziałeś — lepiej nam się gra z zespołami, które chcą odważnie grać w piłkę. Łatwiej jest choćby założyć pressing, czy wyjść z szybkim atakiem, czy gdzieś tam nawet zepchnąć troszkę rywala. Bo inaczej jak rywal broni się przy swojej szesnastce i wtedy jest nam zdecydowanie ciężej. Ale jak pojedziemy na Lecha, to oni też mają swoje cele w tym sezonie, jakąś jakość prezentują. Na pewno czeka nas bardzo solidne wyzwanie. Wyzwaniom trzeba stawiać czoła i na pewno w Poznaniu tak zrobimy.

Czy po stracie bramki w doliczonym czasie gry, wierzyliście, że te spotkanie można jeszcze wygrać?

Ten mecz to był taki rollercoaster i pokazał, że wszystko się może wydarzyć. Chwilę wcześniej Seba Bergier miał sytuację bramkową, ale trzeba oddać, że Cracovia też miała super sytuację, gdzie Kudłi wybronił. Trzeba podkreślić, że ten mecz był naprawdę na bardzo wysokim poziomie i z tego się cieszymy, że od tego poziomu nie odstajemy, a wręcz przeciwnie – że spokojnie do niego dorównujemy.

Od czego zaczęło się zamieszanie po bramce dla GieKSy?

Przez kogo się zaczęło, to nie ma znaczenia. Chyba było uderzenie Sebastiana Bergiera, ale jak jest zamieszanie, to idziemy wszyscy. Nie ma znaczenia, czy to jest trener z ławki, czy ktoś na trybunach – jesteśmy jedną drużyną, stajemy wszyscy jeden za drugiego. Także to jest najmniej istotne, kto dostał kartkę i co się tam działo – ważne, że byliśmy wszyscy razem.

 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga